- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 2 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (47 opinii)
- 3 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (115 opinii)
Mały jeż ocalony dzięki pomysłowości ratowników
Mały jeż, który wpadł do świetlika piwnicznego na Żabiance, nie miał żadnych szans na wydostanie się z niego o własnych siłach. Aby wydobyć uwięzionego w zaspawanej pułapce zwierzaka, strażnicy miejscy skonstruowali naprędce "windę" złożoną z reklamówki i taśmy.
W ubiegłą sobotę do patrolujących ulice Żabianki strażników podeszła pewna kobieta i poprosiła o interwencję w nietypowej sprawie. Otóż do świetlika piwnicznego - czyli niewielkiej niszy pomiędzy chodnikiem a oknem piwnicy - bloku przy ul. Wejhera wpadł niewielki jeż.
Mundurowi nie zlekceważyli sprawy. Wystarczył rzut oka, aby stwierdzić, że uratowanie malucha od śmierci głodowej wcale nie będzie takie łatwe.
Świetlik był zabezpieczony solidnie przyspawaną kratą, a przestrzenie pomiędzy jej prętami były zbyt małe, aby pomiędzy nie włożyć ramię. Mundurowi nie dali jednak za wygraną i zaczęli główkować, w jaki sposób wydobyć zwierzaka. Wymyślony naprędce fortel wykonania prowizorycznej "windy" okazał się równie zaskakujący, co skuteczny.
- Wpadliśmy na pomysł, aby w najszerszym miejscu pomiędzy kratą a budynkiem opuścić na taśmie zabezpieczającej foliową torbę i przy pomocy miotły delikatnie pokierować jeżyka w jej kierunku. Reklamówkę oraz miotłę przyniosła zgłaszająca, która na co dzień pracuje w pobliskim sklepie zoologicznym. Taśmę mundurowi mieli w radiowozie. Operacja wyciągania zwierzątka zakończyła się sukcesem. Jeżyk odzyskał wolność - opowiada inspektor Michał Wicher.
Miejsca
Opinie (101) ponad 10 zablokowanych
-
2018-06-26 14:50
w tym roku plaga jeży (3)
- 4 13
-
2018-06-26 14:52
(2)
Plaga to jest-ludzi!!!!
- 10 2
-
2018-06-26 15:31
Zacznij jej zwalczanie od siebie. (1)
- 1 5
-
2018-06-26 18:56
a kto to zwalcza cokolwiek
jeże są pod ochroną!
- 3 0
-
2018-06-26 18:20
Gdyby praca Strażnika Miejskiego tylko na takich "akcjach" polegała
to bym się zatrudnił chętnie po godzinach, a co!
- 2 0
-
2018-06-26 18:19
Jeże są pod ścisłą ochroną, to ginący gatunek.
Mam nadzieję że odstawiono go w bezpieczne miejsce.
A takie kratki - pułapki powinny być zakazane. Bezmyślność ludzka.- 6 0
-
2018-06-26 18:01
Błąd w tytule
zmieńcie na „strażników”
:)- 2 0
-
2018-06-26 17:37
Brawo!
- 4 1
-
2018-06-26 17:34
W tym roku niestety bardzo dużo rozjechanych jeży widzę.
- 2 3
-
2018-06-26 17:12
Jeż Jerzy?
Niezły ananas. Pewnie wpadł tam po kolejnym melanżu. Ewentualnie skini-narodowcy, bo ma z nimi na pieńku.
- 3 4
-
2018-06-26 16:14
" Mundurowi nie zlekceważyli sprawy" ?
Ci, którzy przypadkiem byli w okolicy miejsca zdarzenia "nie zlekceważyli". Jednak pozostali, zarówno "mundurowi" jak i "niemundurowi" zlekceważyli. zdarzenie opisano na portalu "Trójmiasto" 3 dni temu.
- 7 0
-
2018-06-26 16:13
Chociaż raz
na coś się przydali
- 4 2
-
2018-06-26 13:24
Nie wspomnieliście o tym (4)
pani sytuację opisała w raporcie,było powiedziane ze straż miejska ani nikt inny nie chciał pomóc- powiedziano jej przez telefon ze przyjadą dopiero jak zwierzę bedzie martwe. Strażnicy miejscy którzy pomogli zostali zaczepieni przejeżdżając obok miejsca zdarzenia.
- 85 1
-
2018-06-26 16:08
Uważam że gdyby pani zgłaszająca nagrała rozmowę z odmową pomocy i powiedziała, że zadzwoni do telewizji to zaraz by się znalazła pomoc dla jeża
- 12 1
-
2018-06-26 13:40
też miałem o tym pisać - sytuacja teraz wygląda kolorowo ale kulisy już nie, warto o tym wspomnieć! (1)
niech obywatele widzą też ciemną stronę naszego życia
- 25 1
-
2018-06-26 15:27
Waszego? Jesteś jeżem?
- 4 13
-
2018-06-26 13:38
tu opisane: https://www.trojmiasto.pl/raport/Raport-z-Trojmiasta-rt96518.html?ref=0-5
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.