Nie ulega wątpliwości że piękny, zadbany ogród pełen bujnej roślinności cieszy oczy. Wielu właścicieli ogródków przy domach jednorodzinnych sięga więc po środki, które - według etykiet na nich nadrukowanych - mają zapewnić roślinom zdrowy rozwój i spokój od szkodników. Niestety, chemiczne środki owadobójcze zabijają zarówno żyjątka, które są pokarmem ptaków, jak i same ptaki i inne zwierzęta.
Niezwykły świat pszczół. Zobacz, co dobrego robią
2021-06-16 14:36
warunki dla naturalnych nieprzyjaciół insektów zachodzących nam za skórę. Pamiętam jak lata temu od wiosny można było mieć domowe okno otwarte zupełnie na oścież i to bez żadnej mosquitiery. Żadnych nieproszonych gości, zwłaszcza komarów, nawet kiedy bywało wilgotno. Wszystko to dzięki sporej populacji jerzyków, która w porównaniu z dniem dzisiejszym jest prawie niezauważalna w mojej okolicy....
2021-06-16 14:18
Tutaj to rzadkość. Jeszcze tylko artykuly historyczne są super.
2021-06-16 14:25
Pan magister Stepniewski słyszał o "Silent Spring" ale nie doczytał, że w większości to brednie wyssane z palca przez autorkę.
Owszem, są publikacje wskazujące, że jaja miękną orłom ale tylko wtedy się je karmi DDT.
Zanik lęgów nie jest efektem chemizacji rolnictwa ale przekształceń obszaru.
2021-06-16 14:15
Ograniczenie stosowania DDT umożliwiło rozwój komarów przez co co roku miliony ludzi umiera na malarię. Ci ludzie już nie emitują CO2!
Dzięki zakazowi pestycydów, owady zeżrą duzą część żywności, przez co jej cena wzrośnie. W ten sposób biedota będzie zmuszona do ograniczenia wydatków np. na wakacje, loty samolotami, zakupy i inne rzeczy powodujące emisję CO2.
2021-06-16 12:08
2021-06-16 13:41
Ja mam pełno pszczół w ogrodzie, tylko trzeba wiedzieć jakie kwiaty sadzić, bo nie wszystkie są atrakcyjne i miododajne :)
2021-06-16 13:00
Pani prezydent buduje domki dla owadów a uparci Gdańszczanie traktują muchy i komary chemią. No no, bardzo brzydko! Za zabicie komara 2 lata, muchy 3, pająka 5
2021-06-16 12:58
Czym różni się DET od DDT ?
2021-06-16 12:56
Zgadzam się ale wolałbym w pierwszej kolejności wziąć się za przemysł rolniczy, gdzie pestycydy są stosowana na gigantyczną skalę, powierzchnie oprysku to setki tysięcy hektarów a nie dziadka co dokonuje oprysku na 3 krzaczki z różami, żeby mógł cieszyć się ładnym ogródkiem
2021-06-16 12:17
zamieniliśmy naszą piękną, słowiańską duszę na tandetne zachodnie zabaweczki. wstyd Polacy!
2021-06-16 12:26
Nie do końca zamieniliśmy. Inni nas przescigneli w poziomie życia. Nasz polski charakter nam niczego nie ułatwia.
2021-06-16 08:09
Pokazuje odwieczny dylemat czlowieka zachodu: niby wiemy, ze niszczymy swiat i ekosystem, no ale jednak na drugiej szalce są tanie kalafiory i ziemniaki, pyszne, rowne pomidorki po 3.99 i żonkile po 50gr.
Wybor jest trudny.
Odwaliło nam od dobrobytu. Pomarancze 7 dni w tygodniu, mięsiwo na kazdy obiad. Kto pierwszy zrezygnuje z tego, zeby ratowac pszczolki i ptaszki?
2021-06-16 10:51
Nie jem mięsa codziennie
2021-06-16 08:42
To jest zwykła głupota ludzka.
2021-06-16 10:44
ważne, aby urosło dużo jak najmniejszym kosztem. To co na wiochach wylewają niektórzy na polach przechodzi pojęcie ludzkie. O pajacach którzy pryskają o 12.00 w ciągu dnia nawet nie wspominam - a potem z m***ą otwartą, że plonu nie ma np rzepaku...no bo jak może być ten plon, jak wcześniej wytrułeś wszystkie pszczoły w ciągu dnia....znam to z własnego podwórka. Na własnym polu rzepaku (80 hektarów) znajomy postawione miał 40 pełnych uli. Stały w środku pola, opryski tylko w nocy między 22-a 3 rano. 1 km dalej baran pojechał pryskać ok 13.00 - 31 uli praktycznie wymarło w ciągu tygodnia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
