- 1 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (87 opinii)
- 2 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (43 opinie)
- 3 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 4 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (144 opinie)
- 5 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
Pies wył i szczekał, bo właściciel zmarł
Pies przez kilka dni szczekał i wył, co zaniepokoiło sąsiadów, którzy w końcu powiadomili o tym Straż Miejską w Gdyni. Okazało się, że zwierzak wzywał pomocy, bo jego właściciel już nie żył.
W piątek o godz. 8 rano strażnicy miejscy odebrali telefon od kobiety, która prosiła o interwencję w jednym z gdyńskich bloków. Skarżyła się na psa, który miał szczekać i wyć w mieszkaniu od kilku dni.
- Dodała też, że nie widuje sąsiada ze zwierzęciem na spacerach, mimo że wcześniej wychodzili regularnie. Kiedy na miejscu pojawili się strażnicy, okazało się, że pies rzeczywiście skamle i szczeka, a drzwi nikt nie otwierał - relacjonuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Strażnicy postanowili wezwać na pomoc strażaków, którzy weszli do mieszkania przez otwarte okno. Znaleźli tam zwłoki 50-letniego mężczyzny, przy którym czuwał pies. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon, a sprawę przejęła policja.
- Strażnicy wyprowadzili osłabionego psa na zewnątrz, gdzie został napojony i otoczony opieką. Prawdopodobnie od kilku dni zwierzę nie dostawało jedzenia i wody, bo właściciel zmarł, a że mieszkał sam, czworonogiem nikt się nie zajął. Mimo że wśród sąsiadów nie brakowało chętnych do adopcji, sympatyczny i towarzyski pies trafił do siostry zmarłego mężczyzny - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska.
Od początku roku gdyńska Straż Miejska interweniowała prawie 3 tys. razy w przypadku zwierząt, natomiast zdarzeń z chorymi, błąkającymi się, pozbawionymi opieki właściciela psami było ponad czterysta.
- Pamiętajmy, że każde nietypowe zachowanie zwierzęcia jest sygnałem, którego nie można lekceważyć. W tym przypadku osierocony pies swoim szczekaniem i wyciem prosił o pomoc - podkreśla rzecznik.
Miejsca
Opinie (134) 3 zablokowane
-
2016-11-04 18:48
ludzie ogarnijcie sie
Pies tez stworzenie ludzkie wiec ma prawo glos oddać. U mnie u sąsiadów zawsze wieczorem pies szczeka wiec co za każdym razem mam dzwonić na 112? Rozumiem gdyby wyl do 6 rano to ok juz jest nie pokouj i wtedy bym zainterweniowal. Ale co to za ankieta no sory ale to żal.pl szkoda psiaka ze niema jak z dzieckiem ze wezmą i kilka razy skontrolują czy dobrze jest traktowany bo nie wiadomo co się z nim stanie
- 9 14
-
2016-11-04 18:50
pytanie
nie wiadomo, czy pies nie zaczął wzywać pomocy dla pana jeszcze za jego życia... może to zlekceważono i dopiero po zgodnie zareagowano z niecierpliwości, a nie z empatii
a mój stary uparty ojciec zażądał by zdezaktywować przycisk SOS w jego telefonie, bo raz go pomyłkowo wcisnął. shit. :-(- 22 1
-
2016-11-04 19:03
smutna historia (1)
50 lat to nie jest wiek na umieranie. Psiaka też szkoda, biedak wył wzywając pomoc a sąsiedzi po kilku dniach zareagowali, ehh..
- 40 1
-
2017-06-05 09:23
Ale zus jaki zadowolony że odhaczy następnego
- 0 0
-
2016-11-04 19:18
umrzeć (1)
tego się nie robi psu
bo co ma począć pies w pustym mieszkaniu- 31 0
-
2016-11-04 19:42
Wisława Szymborska .....tego się nie robi kotu
Piękne i smutne
- 15 0
-
2016-11-04 20:04
XXXX
Mój kolega z ławy szkolnej, w zeszły tygodniu jeszcze z nim rozmawiałem. Niekóre opinie tutaj są niestrawiedliwe, proszę o nie komentowanie sytuacji jak nie zna się prawdy,
- 34 1
-
2016-11-04 20:21
To młody facet był (5)
Straszna taka samotność,że w ciągu kilku dni jego zniknięcie nie zaniepokoiło nikogo. Nie wiem,czy jest większe cierpienie niż samotność?
- 22 4
-
2016-11-04 20:49
XXX (4)
Nie był samotny!!! Miał kolegów i znajomych !!! Jeszcze 1 litopada rozmawiał z siostrą !!! Przecież sąsiedzi nie kontrolu szczegółowo co robi drugi sąsiad. A pies nie wył cały czas, tylko chwilowo - co zdażało się wcześniej. ........................
Nie wiecie to nie piszcie bzdur !!!!!!!- 15 0
-
2016-11-05 09:49
Klika dni to sporo
Nie wyobrażam sobie,że nie mam kontaktu z otoczeniem, rodziną przez kilka dni. Chyba,że był samotnikiem z "zamiłowania".
- 1 0
-
2016-11-06 00:25
Byl samotny
Byl samotny i nie mogl liczyc na nikogo. Na siostry zwlaszcza... O tym wlasnie swiadczy taka smierc w samotnosci..
- 0 0
-
2016-11-06 00:29
Skad wiesz czy wyl czy nie. Wystarczylo sie zainteresowac chociazby psem- ze go nigdzie nie widac ze cos jest nie tak z czlowiekiem... Nikt sie nie interesowal a siostry zwlaszcza.
- 0 1
-
2016-11-06 00:31
A najblizsi sasiedzi zawalili na rowni z rodzina jak nie bardziej
- 0 1
-
2016-11-04 21:36
Sama chętnie bym adoptowała (4)
cudowny pies
- 16 5
-
2016-11-05 07:12
Adoptować to możesz czlowieka, nie kundla. (2)
- 1 3
-
2016-11-05 09:31
kundel to nazwa potoczna , to jest pies!!! można adoptować- co ci przeszkadza w tym??? no co???
- 1 0
-
2016-11-05 22:56
Twoja stara kundel
- 1 0
-
2016-11-05 17:02
pies jest do adopcji
Informacja w dalszych komentarzach
- 1 0
-
2016-11-04 22:27
Ta ankieta jest dziwna
Co innego jest jak szczeka pies a co innego jak wyje. Jakby wył nawet z kilka godzin to zaraz bym zadzwoniła pod 112,ale jeśli sobie szczeka nic nie robię. Mam psa i wiem jak psy się zachowują i kiedy szczekają i jestem w stanie rozpoznać jakie emocje nimi wtedy kierują
- 12 2
-
2016-11-04 22:44
To na Czwartakow na Oksywiu
Tam sie wszyscy znaja
- 1 1
-
2016-11-04 23:33
(2)
prze KILKA DNII???? wyl i szczekal??OTO debilni sasiedzi!!!! gluche toto i otumanione??? co to za sasiedzi??? zwykli obojetni pozbawieni empatii ludzie!KOSZMAR!!!
- 12 5
-
2016-11-05 07:13
Koszmarem to są kundle w blokach i na osiedlach domków. Ujadają całodobowo. Koszmar! (1)
- 2 2
-
2016-11-05 15:44
I ich szczeki to melodia
w porównaniu do widoku twojej mordy.
A gdy się odezwiesz, jest jeszcze gorzej.- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.