- 1 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (27 opinii)
- 2 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 3 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
- 4 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (144 opinie)
1,5-metrowy legwan porzucony na klatce
Mieszkańców bloku przy ul. Mazowieckiej zaskoczył widok 1,5-metrowego legwana, wylegującego się na klatce schodowej. Ktoś prawdopodobnie chciał się go pozbyć i podrzucił sąsiadom.
Na miejscu okazało się, że to bardzo duża jaszczurka, czyli legwan, który miał około 1,5 metra długości. Nie był jednak umieszczony w terrarium.
- Wszystko wskazywało na to, że ktoś chciał się go pozbyć. Niedaleko legwana leżała torba, która mogła posłużyć do transportu zwierzęcia - wyjaśniają gdańscy strażnicy miejscy.
Strażnicy przepytali mieszkańców bloku, czy nikomu nie uciekł tego typu gad. Nikt jednak z mieszkańców nie potwierdził, że trzymał w domu takie zwierzę. Wniosek nasunął się jeden: gad został wyrzucony z domowego terrarium i podrzucony w przypadkowe miejsce.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce specjalny zespół do odławiania dzikich zwierząt.
- Legwan trafił do gabinetu weterynaryjnego, którego pracownicy go odławiali. Jest tam ogrzewany lampami i badany jego stan zdrowia. Będzie dla niego szukany nowy dom - zapowiada Marta Drzewiecka, z gdańskiej straży miejskiej.
Kiedyś tego typu zwierzęta trafiały do Z OO. Obecnie jest to niemożliwe, gdyż automatycznie placówka straciłaby licencję wydawaną przez ministra środowiska i zostałaby wykluczona z Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Zgodnie z prawem polskim i unijnym, nie wolno do Z OO przyjmować żadnych zwierząt niewiadomego pochodzenia.
Dorosły legwan może mieć od 1,5 do 2 metrów długości. W obronie własnej, głównie w naturalnych warunkach, potrafi uderzeniem ogona połamać żebra u człowieka. Ma też bardzo ostre zęby, które nadają się nie tylko do szatkowania liści, mogą również przeciąć ludzką skórę. Dużo mniejsze okazy niż ten porzucony na klatce można kupić za kwotę od 200 do 700 zł.
Miejsca
Opinie (176) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-09 22:35
Uuuu
O ja pierniczę a trzymałam go jak kotka na ramieniu...... jakby tym ogonem przypierniczył w pysk to zęby bym straciła..... :) eeee .... łagodny jest a ząbki maleńkie......
- 2 2
-
2017-10-09 22:16
:| (1)
Ale dowcipasy w tych komenatrzach, że hu hu.
- 1 0
-
2017-10-09 22:18
:)
Same jessicy i Brjany, ktorzy traktuja takie zwierze jak kotka czy pieska.
- 1 0
-
2017-10-09 14:33
Uderzeniem ogona może połamać człowiekowi żebra (1)
Miałem legwanicę, 180 cm (hodowaną osobiście od 20cm)i uderzenie owszem, boli jakby ktoś biczem strzelił, ale te połamane żebra to mnie rozbawiły do łez :))))
A tak w ogóle, to spróbujcie takiego legwana komuś oddać. ZOO, czy sklep zoologiczny. Nie ma opcji, a jak już jest, to każą za niego płacić za miejsce i za karmę.- 12 1
-
2017-10-09 22:08
Coz
Ja sie nie dziwie, ze Zoo nie chce przyjmowac takich zwierzat, ZOO to nie schronisko. To nie kotek, czy piesek. Rozumiem, ze ZOO przyjmie myszki, swinki, szczurki i potem pojdzie to jako pokarm np. dla wezy i wlasciciele nie wiedza co sie stalo z ich pupilami. Dla takiego zwierzaka trzeba odpowiedniego miejsca, opieki, tym bardziej, ze zwierz jest juz dorosly i wymaga odpowiedniego terrarium, opieki. Jaki sklep Ci kupi takie zwierze? Sa przepisy co do posiadania takiego zwierza np. CITES. Jesli takie zwierze hoduje ktos nie odpowiedni, to pozniej sa takie sytuacje. Az, sie dziwie, ze ktos Iguane wyrzucil, a nie probowal jej np. sprzedac, moze komus poprostu uciekla?
- 1 0
-
2017-10-09 11:03
"zaopiekuj się mną" (3)
- 55 1
-
2017-10-09 21:57
Nawet gdy nie bede chciał..:)
- 2 0
-
2017-10-09 15:26
Jakby przysłali tego specjalistę CO DOBIJAŁ POTRĄCONEGO LISA
topiąc go w potoku to by była miazga.....
- 5 0
-
2017-10-09 11:04
A mógł zabić
- 6 1
-
2017-10-09 21:56
i nikt w trójmieście nie wie
czyj to gadek?
- 9 0
-
2017-10-09 21:55
mógł odstąpić zoo
z podaniem pochodzenia i zoo mogłoby zwierzaka sobie wziąć...
- 0 1
-
2017-10-09 11:03
(5)
"Osaczony legwan, powiększa i prezentuje fałd skórny na podgardlu" Czuł się osaczony w momencie robienia zdjęcia
- 65 2
-
2017-10-09 12:13
(2)
Zorientuj się najpierw jak wygląda legwan prezentujący fałd skórny a dopiero później pisz. Ten ze zdjęcia jest co najwyżej lekko sfrustrowany, ale jeszcze sporo mu brakuje do pełnego wnerwienia.
A tak btw: ciekawe jakbyś się czuł w nieznajomym środowisku, gdy jakiś 'ufolud' błysnąłby Ci nagle prosto w oczy lampą błyskową ;P- 20 0
-
2017-10-09 20:14
(1)
Dokładnie, a poza tym jest mu po prostu zimno. Stąd ten ciemnawy kolor skóry
- 5 0
-
2017-10-09 21:30
Otóż to, zima, ile stopni może być na klatce schodowej? Zwierzak siedział nie wiadomo ile na zimnych schodach, a dla zmiennocieplnych to nie są dobre warunki. Stąd dość spokojny, po prostu przymulony był - oby nie odchorował, wspaniały jest.
- 7 1
-
2017-10-09 20:33
Co wy wiecie o legwanach leszcze.
- 1 0
-
2017-10-09 11:12
pewnie tak
zleciało się pewnie sporo gapiów. plus strażnicy, plus koleś z siatką... do tego pogłos na klatce i fleszem po oczach.
- 18 0
-
2017-10-09 21:07
biedne zwierze
trafilo na de*ili az zal sciska serce jeszcze wyrzucili tuż przed sama zimą bezmózgie to to
- 10 0
-
2017-10-09 21:07
Piękny!!!
Jest cudowny, mam nadzieję że znajdzie dom. Sama bym go przygarnęła ale już mam gekony i agamy
- 14 0
-
2017-10-09 16:16
Legwan (1)
czytałam że jak w domu są karaluchy to idealnie jest posiadać takie zwierzątko
- 9 0
-
2017-10-09 20:54
No nie specjalnie, bo to roślinożercy
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.