Kot z Mariackiej, znany mieszkańcom, właścicielom sklepików, turystom, 13 lat spędził na ulicy. Mysza "pozowała" do zdjęć na ulicy Mariackiej. Więcej jej tam nie zobaczymy, a to dlatego, że po tylu latach Mysza doczekała się nowego domu.
Kot Mysza z Mariackiej ma nowy dom
Myszka żyła, kryjąc się w dziurach pod schodami, przemykając wąskimi uliczkami, starając się ominąć ludzi i samochody. Czasami dała się pogłaskać, ludzie karmili, czym popadło, i tak lata leciały, ale to już na szczęście tylko przeszłość.
- Mysza rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Jeszcze jest niepewna i zaniepokojona. Nic dziwnego. Dla niej to zupełnie nowa sytuacja. Za nią też pierwsza kontrola weterynaryjna. No i dobrze nie jest - opowiada wolontariuszka Trzymaj Się, Kocie.
Kot z Mariackiej wymaga leczenia
Mysza ma połamane zęby, wymaga bezwzględnie wizyty u zwierzęcego dentysty. Do tego lewe oko jest do zabiegu korekty powieki. Nieleczone entropium powoduje ogromny dyskomfort i stany zapalne, przez co na oku zaczyna tworzyć się wrzód.
Jej zniknięcie wywołało niemałe zamieszanie. Pojawiły się nawet głosy, że Myszy się coś stało, ktoś jej zrobił krzywdę, ale uspokajamy. Mysza jest teraz bezpieczna.
Gdzie jest kot Mysza z Mariackiej?
- Mysza ma dom. Jest bezpieczna, będzie wyleczona. Po kwarantannie i remoncie pojedzie do swojego domu, gdzie będzie już mieszkać.
Łagodny, spokojny i zrównoważony Boss szuka domu
Szukasz weterynarza? Tu znajdziesz ich wszystkich