• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z powodu wyjazdu na wakacje chcieli uśpić psa

Joanna Skutkiewicz
15 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Lek. wet. Przemysław Łuczak i pies Logan, który okazał się ciężarem dla właścicieli. Jak się okazuje, jego historia nie jest przypadkiem odosobnionym - w wakacje masowo porzucamy zwierzęta. Lek. wet. Przemysław Łuczak i pies Logan, który okazał się ciężarem dla właścicieli. Jak się okazuje, jego historia nie jest przypadkiem odosobnionym - w wakacje masowo porzucamy zwierzęta.

12-letni niewielki piesek w typie yorka, który kilka dni temu trafił do Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej, miał wiele szczęścia w nieszczęściu. Jego dotychczasowi opiekunowie postanowili go uśpić, ponieważ był przewlekle chory, a oni zamierzali wyjechać na wakacje. Jak mówi lek. wet. Przemysław Łuczak, który przeprowadzał tę wizytę, nie jest to przypadek odosobniony.



Wakacje ważniejsze od przyjaciela



Czy uważasz, że opiekun zwierzęcia powinien mieć prawo decydować o tym, kiedy należy go uśpić?

Dla wielu opiekunów zwierząt wspólne lata spędzone z czworonogiem wciąż okazują się mniej ważne niż wyjazd na dwutygodniowy urlop. Lek. wet. Przemysław Łuczak na fanpage'u swojej kliniki - Egzoovet - opisał wizytę sprzed kilku dni, która na długo zapadnie mu w pamięć.

Do przychodni przyszli opiekunowie 12-letniego psa w typie yorka z przerostem prostaty. Chociaż choroba Logana, bo tak nazywa się zwierzak, nie jest schorzeniem śmiertelnym, a trafna diagnoza pozwoliła na sprawne dobranie leczenia, właściciele nie chcieli go dalej leczyć. Dlaczego? Następnego dnia nikt nie zamierzał pojawić się na wizycie kontrolnej, ponieważ... mieli akurat wyjechać na wakacje.


- Decyzja o eutanazji jest rozważana dopiero wtedy, gdy po zbadaniu i ocenie stanu zdrowia zwierzęcia lekarz stwierdza, że bilans zysków i strat jest ujemny - mówi lek. wet. Łuczak. - W tym wypadku absolutnie tak nie było.

Szczęśliwy traf Logana



Jak wskazuje weterynarz, historia Logana nie jest pojedynczym przypadkiem. "Na uśpienie" opiekunowie zwierząt przychodzą z nimi zwłaszcza przed urlopami czy świętami. Problemy zdrowotne czworonogów, które wówczas zgłaszają właściciele, bardzo często okazują się błahe.

Masowe porzucanie zwierząt w wakacje


Niektóre osoby udaje się przekonać do podjęcia leczenia zwierzęcia, inni pozostają nieugięci. Jak często zdarzają się podobne sytuacje? Na tyle często, że Trójmiejska Klinika Weterynaryjna ma w zanadrzu gotowe formularze zrzeczenia się zwierzęcia.

W ten sposób Logan przeszedł pod opiekę kliniki. Już po kilku dniach od rozpoczęcia leczenia stan zdrowia psa uległ wyraźnej poprawie. Jak relacjonują weterynarze, zwierzak wesoło bryka po lecznicy. Został też objęty kompleksową opieką: jest już po badaniach krwi, miał echo serca i usg.

- Ogólnie jego stan zdrowia jest dobry, a problem przerośniętej prostaty zostanie całkowicie rozwiązany poprzez kastrację - mówi lek. wet. Łuczak. - Będzie miał jeszcze leczone zęby, a następnie zaczniemy zastanawiać się, co dalej z nim zrobić. Być może zostanie pupilem któregoś z członków naszego personelu.

Pięć hoteli za miastem, do których zabierzesz psa


Opiekunom zwierzaków wyjeżdżającym na wakacje przypominamy, że w coraz więcej miejsc można pojechać ze swoim pupilem. W razie braku takiej możliwości, można skorzystać z bogatej oferty hoteli dla zwierząt i petsitterów.

Kosztowne leczenie zwierzaków



Lek. wet. Przemysław Łuczak specjalizuje się w leczeniu gadów, płazów, gryzoni i zajęczaków. Zwłaszcza w przypadku dwóch ostatnich grup zwierząt często zdarza się, że koszty leczenia pupila wielokrotnie przewyższają wartość zwierzęcia z paragonu sklepu zoologicznego. Niska cena zwierzaka i jego łatwa dostępność, w połączeniu z wciąż niewielką świadomością społeczną sprawiają, że wielu opiekunów małych zwierząt nie chce w ogóle ich leczyć.

W razie zachorowania świnki morskiej czy chomika, kupowanych zwykle jako towarzysz dla dziecka, łatwiej jest pozbyć się problemu i kupić nowego zwierzaka, niż chodzić do weterynarza z "zepsutym" egzemplarzem.

Co z psem i kotem podczas długiego urlopu?


Co ciekawe, zdarzają się też opiekunowie psów czy kotów, którzy kupując rasowe zwierzę, sądzą najwyraźniej, że wraz z rodowodem dostają gwarancję, tak jak na pralkę czy zmywarkę. Wychodzą z założenia, że jeśli zapłacili za psa 2 tys. zł, jego stan zdrowia mają niejako "przedpłacony".

Pamiętajmy: kupując/adoptując zwierzę, zyskujemy nie tylko przyjaciela, często na lata, ale też obowiązki. Przemyślmy taką decyzję nie tylko pod kątem czasu, który będziemy mogli poświęcić pupilowi, ale również kosztów - czy stać nas będzie na dobrej jakości karmę, ale też weterynarza, gdy zwierzak zachoruje.

Miejsca

Opinie (132) ponad 20 zablokowanych

  • Zwierzaki to mały pikuś. (4)

    "Ludzie" własnych rodziców potrafią do szpitala odstawić, żeby spędzić radosny urlop, bądź święta. Potem też odbierać nie chcą.

    • 211 6

    • to juz nie ludzie....nie sa godni tej nazwy jeżeli...

      pozostawiaja rodzicow w szpitalach, lub domach opieki a sami nie chca sie nimi zajmowac...to dno moralne takie osoby....

      • 2 0

    • To też efekt "słoika"

      Dzieci i wnuczki wyprowadzają się do wielkich miast. Cała rodzina rozsiana po miastach w calym kraju i w konsekwencji nie ma się kto opiekować. Przyjedzie taki pierworodny raz na 2 miesiące, ale gdy dojdzie co do czego, i starsza osoba wymaga opieki, to odstawia się staruszka do szpitala, a samemu wraca do wawki cisnąć mile ston'y i deadliny.

      • 23 1

    • (1)

      To może państwo powinno pomóc w opiece, skoro jest taka potrzeba? A jak "odstawiają" do szpitala, to może taki stary człowiek powinien w tym szpitalu być, bo jest chory?

      • 9 55

      • z jednym się zgadzam- kwetia opieki geriatrycznej w Polsce leży i kwiczy

        natomiast często jest tak, że dziadek tylko kaszle, odstawia się go do szpitala (a niech poobserwują - w tym wieku to może być wszystko) a po kilku dniach nie ma komu odebrać. czasami spłakanemu dziadkowi się wyrwie że rodzinka pojechała na wakacje. ot tacy ludzie

        • 42 1

  • Z naszą sunią że schroniska jeździmy wszędzie.

    Wczasy wybieramy pod kątem dzieci i psa. Cieszę się,że moje córki nie wyobrażają sobie życia bez czworonoga. Kochają go, troszczą się o niego.Oto mi chodziło...

    • 8 0

  • Karma wraca (3)

    Kiedyś dzieci tych ludzi zostawią rodziców w przytułku, albo pozbędą się w podobny sposób, bo będą chciały wyjechać na wakacje. No cóż, taki dali przykład.

    • 108 8

    • Karma wcale nie wraca

      To tylko antyczny zabobon. Zamiast powtarzać pogańskie powiedzonka lepiej zajmijmy się kampanią uświadamiającą dzieci, że zwierzę to nie przedmiot, a druga, wartościowa istota. Do pełnoletnich zwyroli taka kampania i tak nie trafi, więc trzeba targetować młode pokolenia.

      • 3 1

    • (1)

      wuja tam, i tak większość umrze w zapomnieniu, rodzisz się i umierasz sam

      • 5 1

      • Nie zawsze, moi rodzice- kochający i mądrzy nie umierali sami

        czuwaliśmy przy nich- do momentu śmierci,
        opiekowaliśmy się kilka lat.

        • 2 0

  • Mam nadzieje ze wakacje tych ludzi beda nie udane

    • 8 0

  • "zepsuty egzemplarz"

    no cóż....

    • 7 0

  • Brawa dla pana doktora za postawę i miłość dla zwierzaków,nawet tych niechcianych ;)

    • 11 1

  • (1)

    "po badaniach krwi, miał echo serca i usg. Będzie miał jeszcze leczone zęby". Gdzie ta klinika? Mam już 50 lat, chore serce i cukrzyce ale niestety muszę chodzić do pracy i nie mam czasu walczyć o miejsce w kolejkach do lekarzy specjalistów. Przebrałbym się za psa to może by mnie przebadali ale to mnie trochę przestraszyło: "problem przerośniętej prostaty zostanie całkowicie rozwiązany poprzez kastrację"

    • 21 2

    • Jak pan pójdzie prywatnie z workiem kasy to pana wszędzie wylacza

      • 4 0

  • Ci sami którzy na leczenie szczura płacą po 150zł za wizytę płacza ja mają tyle zapałacić za wizytę u lekarza pediatry lub innego specjalisty dla siebie

    • 2 2

  • Normalnie d**ile

    • 3 1

  • ..

    Co za skukin;,,,'' ja mam suczkę ma raka ma juz 17 lat, ale je pije narazie nic jej nie boli latam jak głupia do Weterynarza zabieram od rodziców (bo to właściwie ich pies) na weekendy . Coraz bardziej się martwie, że jej godziny nadchodzą i jakoś nie mogę sobie życia wyobrazić a tu czytam ,że chcieli uspać bo wakacje..:(

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane