• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dieta BARF dla psa i kota. Zdrowa czy szkodliwa?

Agata Łapińska
24 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dieta BARF, czyli "biologicznie właściwe surowe pożywienie" to jedna z kilku metod żywienia psów i kotów, która zyskuje coraz większą popularność. Jak w każdym temacie, tak i tutaj, metoda ta ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Dieta BARF, czyli "biologicznie właściwe surowe pożywienie" to jedna z kilku metod żywienia psów i kotów, która zyskuje coraz większą popularność. Jak w każdym temacie, tak i tutaj, metoda ta ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.

Żywienie zwierząt to temat coraz bardziej popularny, szeroki i... skomplikowany. Niektórzy właściciele psów oraz kotów postanowili wrócić do korzeni i żywić zwierzęta zgodnie z ich naturą - według założeń diety BARF. Zdania na jej temat są podzielone: jedni mówią, że jest naturalna i niskobudżetowa, inni, że ryzykowana, skomplikowana i kosztowna.




Na czym polega dieta BARF?



Czym karmisz swojego psa/kota?

Opracowana przez australijskiego weterynarza, doktora Iana Billinghursta dieta BARF, czyli Biologically Appropriate Raw Food (biologicznie właściwe surowe pożywienie), to jedna z kilku metod żywienia psów i kotów, która zyskuje coraz większą popularność, widać to szczególnie na kocich i psich forach internetowych. Jak w każdym temacie, tak i tutaj, metoda ta ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.

W skrócie: dieta BARF składa się z surowego mięsa i ryb, kości, podrobów, nienasyconych kwasów tłuszczowych, jarzyn i witamin. Sami możemy ją przygotować w domu (pokroić/zmielić i zamrozić na zapas) lub kupić gotowe mieszanki. Osobno można także zakupić suplementy i witaminy.

Dyskusja na forum o BARF: gdzie kupić mięso?


Dieta BARF - zwolennicy i przeciwnicy



Wśród weterynarzy, właścicieli oraz hodowców psów i kotów można znaleźć różne stanowiska odnoszące się do kwestii żywienia dietą BARF. Zawsze na pierwszym miejscu należy stawiać dobro zwierzęcia i obserwować jego kondycję. To, co jednemu służy, innemu może nie zaszkodzić.

- Mój pies Ibra jest alergikiem. Przez dwa lata szukałam karmy, którą będzie mógł spożywać bez nawracających problemów, niestety bezskutecznie. Dowiedziałam się o metodzie żywienia surowym mięsem i postanowiłam spróbować. Ibra przestał mieć problemy z alergiami, zbudował piękne mięśnie. Je chętnie, wcześniej potrafił robić kilkudniowe głodówki. Różnicy w ilości energii nie zauważyłam, zawsze był bardzo aktywny, ale przed BARF-em dużo dłużej się regenerował, co jest istotne, bo to pies sportowy - mówi Kamila Michajłowska. - Trzeba poświęcić czas, żeby nauczyć się prowadzić zwierzę na tej diecie. Dla mnie w tym momencie jest to już bezproblemowe. Robię zapasy, mrożę i wystarcza to na długo. Jeżeli kogoś to przerasta, zawsze może kupić gotowe mieszanki.
- Moje dwa koty w pewnym momencie w ogóle zniechęciły się do puszek, a kupowałam tylko te dobrej jakości, czyli z wyższej półki. Sucha karma nie wchodziła w grę, więc została dieta BARF. Zanim ją wprowadziłam, przebadałam koty oraz przestudiowałam fora internetowe na ten temat. W końcu zamówiłam suplementy, kupiłam u sprawdzonego rzeźnika świeże mięso i zaczęłam robić własne mieszanki. Nie przepadam za tym, jest to uciążliwe dużo bardziej niż zamówienie puszek przez internet, ale moje koty w końcu zaczęły jeść z apetytem. Są zdrowe i pełne energii. Za każdym razem przygotowuję zapas porcji, które mrożę. Starcza to na około 2 tyg. - mówi Ola, opiekunka dwóch dachowców.

- Bardzo sceptycznie podchodzę do diety, która opiera się na podawaniu zwierzętom surowego pokarmu, samodzielnym bilansowaniu i analizowaniu wyników krwi. Mam obawy, że właściciele zwierzaków mogą zrobić krzywdę swojemu psu czy kotu poprzez złe dobranie składników, monodietę, nadmiar lub niedobór witamin i składników mineralnych. Prowadzenie takiej diety zajmuje czas i wymaga nabycia niemałej wiedzy i umiejętności z zakresu żywienia zwierząt. Złe bilansowanie posiłków może prowadzić do ogromnych kłopotów ze zdrowiem pacjenta. Jestem przekonana, że żywienie dietą wysokobiałkową finalnie doprowadzi przede wszystkim do niewydolności nerek - mówi Izabela Tomczak- Zabrocka, lekarz weterynarii w klinice Zwierzyniec w Gdańsku. - Należy rozważyć również ryzyko zakażenia pasożytami, jednak jeżeli mamy do czynienia z mięsem przebadanym, nie powinno to stanowić realnego zagrożenia.
  • "Trzeba poświęcić czas, żeby nauczyć się prowadzić zwierzę na diecie BARF. Dla mnie w tym momencie jest to już bezproblemowe. Robię zapasy, mrożę i wystarcza to na długo. Jeżeli kogoś to przerasta, zawsze może kupić gotowe mieszanki."
  • Zamrażarka pełna przygotowanych i zbilansowanych posiłków. Wystarczy rozmrozić i podać psu.
  • Suczki rasy grzywacz chiński podczas posiłku
  • Whippet podczas spożywania surowego pokarmu
  • Kurza łapka

Surowe mięso dla psa - co się stanie jak pies zje surowe mięso?



Mięso, kości, warzywa, owoce oraz naturalne suplementy, na tym opiera się dieta BARF. Skład i  ilość podawanego pokarmu zależne są od zapotrzebowania organizmu. Bierzemy pod uwagę wyniki badań, masę ciała psa, jego wielkość, wiek oraz aktywność fizyczną. Analizując budowę układu pokarmowego psa można stwierdzić, że ma on cechy typowego mięsożercy. Jako przykład można podać krótki przewód pokarmowy w porównaniu z tym u zwierząt roślinożernych.

- Należy zadbać o odpowiednie proporcje podczas układania takiej diety i pamiętać, że w naturze wilki jedzą nie tylko chude mięso, ale też tłuste, żylaste i ścięgniste. Spożywają także trzewia, kości czy krew, nierzadko nieświeże, za to pełne mikrobiotycznych wartości. Bardzo ważna jest też różnorodność podawanych mięs - mówi lek. wet. Marcin Krzemiński, właściciel Szpitala Krzemińskiego w Gdańsku. - Przyjęło się zakładać konkretny udział procentowy komponentów w diecie BARF, mięso w ilości 50 proc. posiłku, podroby 20 proc., kości 15 proc., pozostała część to dodatek warzyw i owoców. Bazując na tych wartościach i obserwując organizm psiaka, modyfikujemy dietę.

Mięso z bizona i kangura. Luksusowe karmy dla zwierząt


Mięso to bogactwo białek i tłuszczów, stanowi podstawowy składnik w diecie mięsożerców. Żadne białko roślinne nie równa się temu, które jest pochodzenia zwierzęcego, stąd też należy pamiętać, że diety wegetariańskie w przypadku zdrowych psów są bardzo niebezpieczne i nie powinno się ich stosować mając na uwadze dobro zwierzęcia.

Podroby są bogate w witaminy i minerały, które są uzupełnieniem diety psa. Podobnie jak w przypadku mięsa, ważna jest różnorodność w ich podawaniu. Przykładem może być wątroba, w której znajdziemy takie witaminy jak A, D, E, K oraz liczne z grupy B. Należy rozważnie podchodzić do podawania wątroby, żeby nie doszło do przedawkowania witamy A.

Kości to kolejny bardzo ważny element w diecie psa. Co ważne, kości nie gotujemy, podajemy takie jak całą resztę, w stanie surowym. Są zasobne w nienasycone kwasy tłuszczowe i wapń. Dobieramy je do wielkości psa: gdy mamy małego psa, wtedy dajemy mu kości małych zwierząt.

Podawanie kości to nie tylko dostarczanie ważnych składników do organizmu psa, ale też dbanie o jego zęby i szczękę. Nigdy jednak nie karmimy psa "gołymi" kośćmi. Ważne, aby były otoczone mięsem i skórą, co stanowi ochronę dla układu pokarmowego. Kości nie mogą być podstawą posiłku psa, ponieważ ich nadmiar może poważnie zaszkodzić, natomiast jeśli zwierzę nie może ich spożywać, wtedy warto używać suplementów wapnia.

Warzywa i owoce nie są koniecznym składnikiem psiej diety, jednak nieznaczna ich ilość może ją urozmaicić. Jeżeli podajemy warzywa, warto je rozdrobnić, dzięki czemu włókna celulozowe ulegną rozerwaniu, co polepszy przyswajalność tych produktów. Warto zapamiętać, że warzywa kiszone pełnią rolę naturalnego probiotyku, który ma pozytywne znaczenie dla flory jelitowej.

Rośliny trujące dla psa i kota. Na co uważać?


Pamiętajmy, że psy nie mogą spożywać wszystkich owoców i warzyw, np. awokado, zielona papryka i cebula są zabronione.

- Ważnym aspektem są suplementy, które dobieramy indywidualne do psa. Ich rodzaj i ilość zależy od zapotrzebowania każdego zwierzęcia. Przed rozpoczęciem diety BARF warto zrobić zwierzęciu badania krwi i obserwować jego kondycję, zachowanie, a także wygląd zewnętrzny - mówi Izabela Woźniak, zoofizjoterapeutka z Gdyni.
- Badania krwi są bardzo istotne i pozwalają szybko wykryć nieprawidłowości. Moim psom robię takie same badania, jakie robiłam przed rozpoczęciem BARF-a. Raz w roku sprawdzam morfologię, jonogram i biochemię - mówi Kamila Michajłowska, właścicielka dwóch whippetów.

Surowe mięso dla kota - ile kot może jesc surowego mięsa?



Koty to bezdyskusyjnie mięsożercy, których układ pokarmowy nie różni się od układu pokarmowego ich dzikich krewnych. Ostre kły, trzonowce idealne do miażdżenia kości, mocna, krótka żuchwa, mały żołądek i panujące w nim niskie pH czy krótkie jelita tworzą organizm przystosowany do jedzenia małych, ale częstych posiłków.

Zwierzęta te w naturalnym środowisku żywią się małymi gryzoniami i ptakami, a więc za podstawę ich diety uważa się białko i tłuszcze zwierzęce. Kocia dieta praktycznie całkowicie pozbawiona jest węglowodanów, pełnią one rolę wyłącznie balastu powiększającego stolec. Karmiąc kota dietą BARF, chcemy jak najlepiej "odwzorować" upolowaną ofiarę korzystając z surowych mięs, kości, podrobów i naturalnych suplementów diety.

Kocie porady: karma sucha czy mokra?


- Podobnie jak geny, środowisko, przebyte doświadczenia, tak i żywienie ma ogromny wpływ na życie i zdrowie kota. Jeżeli sprawdzimy skład przeciętnej gotowej suchej karmy, to widzimy wszelkiego rodzaju zboża, białka roślinne, izolaty, wzmacniacze smaku, cukry, sole i znikome ilości mięsa, co nie zgadza się z traktowaniem kota jak mięsożercy - mówi Ilona Krasnopiórko, właścicielka kotów cornish rex. - Podobnie jest z karmami odpowiednimi dla danej rasy kota, przecież układ pokarmowy kota bengalskiego nie różni się od układu pokarmowego popularnego dachowca.
Pamiętajmy, żeby dietę dopasować do zwierzęcia. Obserwować jego reakcję i zwracać uwagę na potrzeby. Dla jednych sucha karma sprawdzi się idealnie, dla innych mokre jedzenie z puszki, a dla następnych dieta BARF. Pamiętajmy też, że karmy, które są dobre dla kota, nie są bezpieczne dla psów.

Miejsca

Opinie (94) 9 zablokowanych

  • Ciekawe jak psy żyły dziko co sobie gotowały (6)

    A może karmę produkowały

    • 62 0

    • Ciekawe jak żyli ludzie jak nie było ognisk

      • 2 0

    • resztki z polowan bo w pace poloway

      wiec kosci np.
      Wiadmoze raczej nie pietruszke czy buraka. Ale na bank nie duzo miesa bo dla kazdego by nie starczylo.

      • 0 1

    • generalnie masz rację

      jest jednak małe ale, wiele obecnych ras zwłaszcza "kanapowców" powstało w wyniku miesznia ras, genów by jakaś księżna miałe zamiast torebki "pieska" - np Yorkshire terrier , choć pierwotnie były przeznaczone do łapania myszy, szczurów, ponieważ są psami skorymi do zabawy, aktywnymi, nie są agresywne i lubią towarzystwo ludzi, tolerują dzieci zostały rozpowszechnione przez hodowlę i teraz należą do grupy psów ozdobnych i do towarzystwa. Wymusiło to zmianę karmienia i w większość przypadków (chodzi o małe psy) łatwiej dać dobrze zbilansowaną karmę niż karmić mięsem ( w zależniości od rasy i metabolizmu częste karmienie i małe porcje)

      • 2 3

    • Czlowiek cale życie dawal psom mięso surowe, kości,

      Korpusy z kur, łapki kurze i inne takie. Wcinaly ile by im sie nie dało, a teraz sie okazuje że one byly "na diecie". Nieprawdopodobne :)

      • 8 4

    • a o co pytasz?

      • 0 3

    • A jakże?

      Chodziły do najlepszego dietetyka na świecie. Nazywa się Doktor Głód ;)

      • 9 1

  • My karmimy (2)

    Super karma Brit Premium By Nature z dobrym składem i czasami dokupimy surowe żołądki lub serca w mięsnym.

    • 0 6

    • Brit to.kiepsks karma.

      • 1 2

    • Bleee...

      Mój tego Brita nie ruszył, bo chyba czuje tam zboża. Powącha i podsuwa nosem aby małpa sobie sama zjadła:))). Poza mięskiem to ewentualnie Orijena wsunie.

      • 1 0

  • Dla Pusi tylko cielęcina zadnia.

    • 0 1

  • psy i koty pożerają ogromne ilości (8)

    krów i świń, które są w okrutny sposób zabijane, a ich hodowla przyczynia się do dużego zanieczyszczenia środowiska i emisji gazów cieplarnianych

    • 14 35

    • Niestety, tak jest. (1)

      Mam koty, które przy karmieniu suchą mocno chorowały. Po przejściu na 90% mięsa skończyły się różne dolegliwości, w tym lanie po kątach (mniej kamieni struwitowych, itd.).

      Niestety, jak policzyłem, to rocznie zjadają ponad 200 kg mięsa co na pewno ma nie mały wpływ na środowisko.

      Ciekawe na ile posiadanie zwierząt domowych jest obciążające dla środowiska, jaki pozostawia ślad węglowy i ile wody jest marnowane na produkcję karm, czyszczenie kuwet ze żwirkiem do wc, itp. "Cats, dogs responsible for up to 30% of meat environmental impact in US".

      • 4 6

      • Kastraty? Nie powinno być problemu z sikaniem po kątach

        • 0 3

    • Zupełnie jak ludzie (4)

      • 10 3

      • No tylko cięzko ograniczyć populację ludzi (3)

        Z psami i kotami poszłoby prościej gdyby ludzie zmądrzeli

        • 4 10

        • A dlaczego niby mielibyśmy ograniczać populację pożytecznych zwierząt (2)

          aby zrobić więcej miejsca dla darmozjadów?

          • 7 7

          • a jaki z nich pożytek? (1)

            • 8 5

            • dyskwalifikujesz sie jako rozmowca

              • 0 1

    • A mnie spaliny

      Z samochodu którym jeździsz i nikt z tym nic nie robi !

      • 1 5

  • Ja dajem mojemu szit cu, tylko surowo polędwiczkę (3)

    wołową. Za to sam jem pasztetową.

    • 12 4

    • Źle zbilansowane

      Źle zbilansowana ta karma dla Pana powinien Pan spróbować jeszcze dołożyć suchej psiej karmy ona jest odpowiednio zbilansowana. Ludziom całkiem już odbija!!!

      • 1 1

    • i mielonke (1)

      • 4 0

      • mielonkem!

        • 1 0

  • Jak byłem mały, to moja ciotka dawała swojemu jamniczkowi rosołek

    Tyle, że mu go podgrzewała, bo przecież taki zimny to nie, bo zaszkodzi, I ten pies głodny podchodził, chciał zjeśc. Ale ciepły, to zostawiał i czekał aż rosołek wystygnie. A ciotka znowu podgrzewała. Wtedy myśłałem, że ciotka jest najbardziej popieprzoną osobą na świecie.
    Teraz widzę, że w porównaniu z tymi, którzy karmią psy wyszukaną dietą, moja ciotka była tylko lekko skrzywiona.

    • 8 5

  • Moje koty jedzą sucha karmę eko za 80zl kg, ja tak drogo nie jadam jak te dwa sierściichy. Jeden z producentów chwali się że bydło hodowane jest na zielonych łąkach nowej Zelandii i żywione jest świeża trawa.

    • 4 1

  • karma na m...... kto wie ten je :) (2)

    Warto wspomnieć, że w mamy u nas lokalną firmę, która produkuje i dostarcza do domu gotowego Barfa. Sam karmię psiaka mankiem od 5 lat a wcześniej próbowałem robić barfa samemu. Niestety ilość "zabawy" i czasu , który musiałem na to poświęcić spowodowała, że przeszedłem na gotowe wyroby tego producenta. Efekty są wyśmienite jeśli chodzi o zdrowie i wygląd mojego psa. Gorąco polecam :)

    • 11 9

    • Są tańsze karmy mrożone, a przesyłka na cały kraj taką sama cena.

      • 1 1

    • my znamy i bardzo sobie chwalimy

      • 5 1

  • Szkodliwa to jest głupota włascicieli co uczłowieczaja zwierzeta i traktuja je jak swoje dzieci. (1)

    Czy pies czy kot to zwykłe zwierze nie człowiek!!

    • 5 13

    • Ci wszyscy zaslepieni pseudoznawcy psów i kotów nigdy nie słyszeli o antropomorfizacji, czy bambinizmie. Społeczeństwo jest coraz głupsze i coraz mniej obiektywne. Za to bardzo podatni na manipulacje. Zero logicznego, własnego myślenia, zero krytycyzmu. Zero empatii i kompletnie upośledzona ocena własnych zachowań w kontekście wychowania zwierzęcia.

      • 3 3

  • czego to nie wymyślą (4)

    by zarobic, nawet wmówią ci, że twój pies/kot źle się odżywia

    • 26 11

    • (3)

      Raczej Ty go źle odżywiasz. Śmieciami. Ale to tylko Twoja odpowiedzialność i Twoje sumienie.

      • 3 8

      • (2)

        Nie trafia do twojego pustego czerepu, że psy zawsze jadły resztki? I zawsze było to OK? Teraz wszystko stanęło na głowie, ludzie piją jakieś śmieszne spiruliny, a pieskom dajecie specjalnie ultra hiper komponowane karmy. Śmiech na sali. Świat aż tak się nie zmienił, za to ludzie dają się manipulować jak dzieci. To jest jakiś cyrk :D

        • 4 5

        • Jadly resztki i było ok? (1)

          Rozumiem, że kiedyś też wszyscy badali chociażby krew swojemu psu/kotu? Nie. Kiedyś to ludzie dawali co popadnie, żeby tylko zwierzę miało co jeść... Teraz mamy większe możliwości więc z nich korzystamy. Jak ktoś ma tak zryty garnek i zamknięty umysł na to co daje nam rozwijający się świat, to i tak nic nie zrozumie.

          • 5 5

          • kolejne głupoty

            Czym innym jest "rozwijający się świat" a czym innym jest układ trawienny psa czy człowieka! Ewolucja nie postępuje tak szybko, że nagle psy zatraciły możliwośc trawienia surowego mięsa, ścięgien, kości i podrobów na rzecz sterylnej, laboratoryjnie odmierzanek i komponowanej karmy!

            • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane