- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 2 Kocur Jurek Galeon z przetrąconą żuchwą szuka domu (14 opinii)
- 3 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (48 opinii)
- 4 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (115 opinii)
- 6 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
Faren - piękność z jedną nerką. Szukamy dobrego domu
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o porzuconej Izi, dziś historia pięknej kotki Faren.
Faren trafiła do domu tymczasowego w marcu 2017 roku. Błąkała się jakiś czas po Starym Mieście w Gdańsku, spała w kwietnikach. Młoda, oswojona, ładna kotka, której nikt nie szukał. Wyglądało to na bardzo typową sytuację: młodziutka kotka zostaje porzucona, gdy tylko przestała być kociakiem.
Faren to piękna i młoda "dama", więc jej adopcja wydawała się być tylko kwestią czasu. Została odrobaczona i zaszczepiona, wkrótce miała zostać poddana sterylizacji. Wtedy weterynarz odkrył brak jednego rogu macicy. Niestety okazało się również, że kicia ma wadę wrodzoną i nie posiada jednej nerki. Mimo wszystko wyniki krwi były idealne, co oznaczało, że pozostała nerka działa świetnie.
Nic nie zapowiadało problemów, ale po zabiegu sterylizacji Faren nie dostała ponownie rui. Okazało się, że pomimo tego, iż Faren nie posiadała wykształconego rogu macicy, miała jednak jakieś komórki jajnika, a może nawet cały jajnik. Do czasu kolejnej operacji kotka przeszła trzy ruje. Była wychudzona, rozdrażniona i bardzo już zmęczona. Zabieg przeprowadzono w czasie kolejnej i udało się znaleźć jajnik - zaledwie kilkumilimetrowy. Faren odżyła, wypogodniała i zaczęła normalnie jeść.
Faren jest przemiłą kotką, która kocha ludzi, choć jak każdy kot miewa swoje kocie humorki. Niestety, fatalnie znosi obecność w domu tymczasowym, nie dogaduje się z innymi kocimi towarzyszami. Od ponad roku nie znalazła swoich ludzi mimo wielu ogłoszeń. A powód takie stanu jest tylko jeden: brak jednej nerki.
- Jak wiadomo, organizm ludzki świetnie sobie radzi z funkcjonującą jedną nerką. W przypadku zwierząt jest podobnie. Farelka jest zupełnie zdrowa. Jednak mimo wszystko jest to kot specjalnej troski, o tę jedną nerkę trzeba bardzo dbać. Faren powinna mieć badanie krwi co pół roku i co jakiś czas USG nerki. Nie są to jakieś ogromne kwoty, nie trzeba robić pełnego badania krwi, wystarczy kontrolować nerki, a to koszt maksymalnie 50 zł. Kicia powinna jeść dobrą, mokrą karmę, absolutnie nie potrzebuje karmy weterynaryjnej. Koszt żywienia Farelki nie powinien przekroczyć 80-100 zł miesięcznie. Mała na szczęście dużo pije, chętnie korzysta z poidełka, więc dobrze byłoby, gdyby w swoim stałym domu też miała takie urządzenie - mówi Małgosia, tymczasowa opiekunka kotki.
Farelka ma około 2 lat, jest drobnej budowy, zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana. Piękna, grzeczna i miła, chociaż miewa też swoje zdanie na każdy temat i potrafi egzekwować swoje racje.
- Jeśli ktoś marzy o kocim jedynaku o bardzo niezależnym charakterze, a nie przestraszył się drobnych niedogodności związanych ze zdrowiem kotki, to bardzo proszę, pomyślcie o Faren. Ona tak bardzo potrzebuje swojego domu - apeluje Małgosia.
Miejsca
Opinie (42) 1 zablokowana
-
2018-06-27 22:14
Mam już 5 kotów i trudno jest mi wziąć kolejnego (1)
a skoro jeszcze nie przepada za towarzystwem innych kotów to nie mogę przygarnąć. Drobne dolegliwości zdrowotne nie są dla mnie przeszkodą a wręcz zaletą, bo takiego zwierzaka trzeba kochać i opiekować się nim bardziej. Wszystkie moje koty są ze "śmietnika" lub z "ulicy". Nie chce mi się wierzyć, że tak ślicznej i pogodnej kotki nikt nie chce przygarnąć. Tylko dla tego, że ma tę drobną biologiczną wadę? To przecież powód aby tym bardziej nią się zaopiekować, przynajmniej dla dobrego człowieka.
- 10 4
-
2018-06-27 22:25
i pewnie trzymasz je w bloku...
- 0 6
-
2018-06-27 15:17
Spoko starego kota ktoś przygarnie (1)
Z nicieniami nieusuwalnymi w mózgu spoko. Tak właśnie wyglądają koty ze schronisk które na siłe trzymają chwalebni opiekunowie bezinteresownie. Panie daj nam 1 % pitupitu a później weterynarz i tak musi uśpić bo mózg zjedzony i zwierze dziwnie się zachowuje.
- 10 31
-
2018-06-27 22:11
Mózg zjedzony to ty masz i to już chyba w całości sądząc po treści twojej wypowiedzi. Panie daj nam cierpliwość do czytania takich bredni
- 6 3
-
2018-06-27 18:56
Do wszystkich kurk (1)
Bycie czlowiekiem to nie hejtowanie wszystkiego tak dla prymitywnej zasady nie bo nie a co ty jeden z drugim zrobiles dobrego w swoim zyciu pomaganie nie boli nie masz ochoty to nie pomagaj kotom psom ptakom pomagaj ludziom ale wiesz co jeden z drugim wy nikomu nie pomożecie nawet wasi rodzice nie mają co na was liczyc a dlaczego poprostu spójrz w lustro a zobaczysz kanalię.
- 15 5
-
2018-06-27 19:57
Hasło na dziś:
Przecinki- 9 1
-
2018-06-27 16:38
Czy mamy już jakieś pozytywne zakończenia? :) (2)
- 11 4
-
2018-06-27 19:56
Wziąłem go i faktycznie kocia skórka pomaga na reumatyzm
- 1 11
-
2018-06-27 18:42
mamy! i to kilka! brawo wy :)
- 4 0
-
2018-06-27 14:16
śliczna panienka
szkoda , że nie lubi innych kici, bo mam już takie dwie ślicznotki
- 17 8
-
2018-06-27 14:10
Ładne kitku :3
- 26 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.