W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o dwóch psach - Arko i Astku, dziś historia Buły.
2018-10-14 12:16
nie poelcam takich psow, kiedys sasiad dwie klatki dalej mial i w nocy go pogryzl
2018-10-24 11:07
sąsiad psa???????????
2018-10-14 13:13
Dziwnych masz sąsiadów, skoro po nocach gryzą psy.
I co ten sąsiad powiedział, że nie poleca, bo pies nie smakował, czy jak???
2018-10-16 00:16
Super odpowiedź! :)
2018-10-14 19:49
2018-10-17 23:14
Żaden pracownik by nie powiedział,że Buła to agresywny pies.Może chodziło o wolontariusza.
2018-10-14 20:22
Na podstawie opisu, który właśnie przeczytałem stwierdzam, że nikt się nie kwalifikuje do adopcji. Nie może mieć rodziny, ani jej nie mieć. Pieseł ani do domu, ani na podwórko. Z góry przegrana sprawa, a na mój chłopski rozum suczka nadaje się wyłącznie do stróżowania i przy jednym opiekunie. Schroniska się na to nie zgadzają.
2018-10-16 13:12
to teraz bzdury wypisuje.
Powiem tyle, z rozmów z pracownikami i wolontariuszami wiem że widzieli już nie jedną masakrę spowodowaną ludzką głupotą. A że w zwierzęta wkładają sporo serca to nic dziwnego że czasem mówią nie. i znam taki przypadek kiedy gościowi odmówiono psa choć z pozoru przesłanki były słabe (wręcz intuicyjne), gościu poszedł do drugiego schroniska gdzie psa dostał. Ale miał go tylko 2 dni. Na szczęście psu nic się nie stało, wrócił do schroniska.
I miałem psa co dostał łatkę "nieadopcyjnego". Była to oczywiście bzdura. Nawet behawiorysta nie był potrzebny tylko trochę uwagi i czasu...
2018-10-15 08:01
skończy czy firma padnie wtedy psa się wywala w bezdomność tak to niestety jest w Polsce ,nie wytłumaczono ci w schronisku pewnie dlatego ,że uznano ,że i tak tego nie zrozumiesz
2018-10-15 08:54
Tłumaczono takie rzeczy, że nie dowierzałem. Akurat chciałem przygarnąć kotka - marudzenie było o niekorzystną lokalizację posesji przy ruchliwej ulicy. Podobno sporo zwierzaków ginie tam pod kołami. Problem był nie do przejścia. Ostatecznie zamieszkał kocurek że zbyt licznego miotu u sąsiadów. I nie marudzi.
2018-10-15 07:47
Terapia u behawiorysty, spokojna dyscyplina, miłość.
Owszem, zgodnie z przepisami ja wychodzę z nim na smyczy, luzem biega po wybiegach i u znajomych w ogrodzonym ogrodzie.
Został ugryziony (lekko) przez psa sąsiadki (puszczany luzem co zgłosiłam),
który jest uważany za wzór łagodności, a mój nigdy nawet nie miał odruchu, by ugryźć.
2018-10-14 22:29
wygląda jak "Smoki Tracza", greystery, które Traczowi wygrały jego liczne medale...
ciekawe, czy nauczyła by się jeszcze ciągnąć rower? do tego trzeba siły, energii i posłuszeństwa, ale bardziej nie rozpraszania się na boki, rzadko który pies ma ma taki talent
2018-10-14 14:56
i drażni mnie ta zwierzakomania, trzymanie po kilku kotów czy psów w mieszkaniach. Ludzie, czy wy zdajecie sobie sprawę jak śmierdzi w waszych mieszkaniach? Blle
2018-10-16 08:39
To ludzi też nie lubisz, bo jakby nie patrzeć też należymy do świata zwierząt.
2018-10-16 00:18
...mieszkaniu pachnie?
2018-10-14 15:53
Ja na ulicy ma kretynkę od kotów
Ok
Jej zycie
Tylko że koty łażą samopas i sr*ja innym po ogrodach
2018-10-15 08:15
Koty swoje odchody zakopują. A psie kupy w ogrodzie Ci nie przeszkadzają?
2018-10-15 08:16
2018-10-15 19:47
Tak
Wyrzucają do kibla i spłukują
Leczcie się
2018-10-15 16:11
Jakby były psie to też by przeszkadzaly
Ale przyłaza tylko koty tej kretynki...
Zreszta co to za dyskusja?
Uważasz że jeśli jest zakopane u kogoś to wszystko jest ok?
Poza tym ostatnio się zesłał na schodach tarasu więc to chyba nie pewnik
2018-10-15 18:45
Jesteś żałosny szkoda mi ciebie -tylko lekarz tylko lekarz
2018-10-15 08:14
Jak nie sprzątasz, to śmierdzi.
2018-10-15 07:57
2018-10-15 07:43
psy domowe są z bardziej czyste od wielu ludzi.
Gdy biega po wybiegu, przyniesie ewentualnie trochę piachu do domu- myjemy łapy i odkurzamy podłogę.
2018-10-14 19:42
2018-10-14 19:14
Ludzie którzy nie lubią zwierząt są niedobrymi ludźmi. Nie chciałabym Cię poznać....
2018-10-14 18:37
Niektórzy ludzie bardziej śmierdzą niż nie jedno zwierzątko. Pewnie zaliczasz się do tych smierdzieli
2018-10-15 16:43
Ponoć stamtąd mieszkańcy mają dobre serduszka..
2018-10-14 13:21
mampodobnego.niejest agresywny.lubi moje wnuki
2018-10-14 14:06
Ok
Dzięki
Czyli jak jest podobny to ten też z pewnością nie jest agresywny
Logika godna Sherlocka
2018-10-15 09:46
zgodnie z logiką powyżej, podobieństwo jest warunkiem koniecznym na bezagresywność przedstawionego psa, ale nie jest warunkiem wystarczającym. Warunkiem wystarczającym jest posiadanie wnuków.
2018-10-14 11:25
Uważam że każde schronisko powinno korzystać z usług psiego psychologa zw.behawiorystą. Gdy trafi tam taki trudny we współżyciu zwierzak to powinien trafić w ręce takiej osoby ktora by z nim pracowała,także wolontariusze powinni okazywać takiemu psu cierpliwość i szacunek i dopiero gdy taki zwierzak" zrobi sie normalny" powinien trafiać do adopcji.Natomiast psy ktore z rożnych powodow nie poddaja sie wychowaniu,mimo wysiłków nie rokuja na adpcję powinny być usypiane (ale powtarzam -po wyczerpaniu wszelkich sposobów ich ucywilizowania) .Uwazam za głupotę dawanie tzw.dozywocia w schronie tym psom.
2018-10-15 07:40
2018-10-14 11:30
Do tego powinna być psia kosmetyczka jeszcze
2018-10-14 10:30
Bułka nie była psem agresywnym. Drażni mnie to bezmyślne stygmatyzowanie, potem taki zwierzak siedzi latami w schronisku.
Który pracownik tak powiedział?
2018-10-14 12:55
2018-10-15 07:39
Oczywiście, decyzja musi być przemyślana i odpowiedzialna, terapia była u behawiorysty z fundacji za darmo i okazało się, że to nie agresywna natura a zachowanie po traumie.
byłam zdecydowana i tak go przygarnąć, więc szykowałam się na drugą terapię- płatną, nie trzeba było.
Luzem puszczam na wybiegu (codziennie ) i u znajomych w ogrodzie - tak dla spokoju.
2018-10-14 13:11
Kąserwatywny.
2018-10-14 13:07
Pewnie asertywny...
2018-10-15 06:56
pies nigdy z sam siebie nie jest agresywny, a jeśli jest oznacza błędy w wychowaniu - czy zawsze wina jest po stronie człowieka/opiekuna
2018-10-14 13:43
zwierzak do swojej śmierci pozostanie przyjacielem .Tak mają te psy i koty ze schroniska .
2018-10-15 06:23
Mam psa i kota ze schroniska, co do psa zgadzam się z Panem całkowicie ale u kota to nie do końca tak działa - indywidualista i powsinoga, jestem mu potrzebny tylko do otwierania drzwi na ogród i napełniania michy. Służę kotu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
j.w zna ktoś tą hodowlę, warto kupić tam pieska? bardzo proszę o pomoc bo ja się kompletnie na tym nie znam
Szkoda ze tak późno tu trafilam...może to nawet to pseudohodowla o której tak głośno...nie polecam uciekać mój pies ma 5 lat gdy kupiłam pies śmierdział okazało się że ma pchły przebite bębenki słuchowe...z czesem okazało się że wady zacne oraz zespół suchego oka...tragedią a nie dałam mała za pieska
