• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lisy w mieście. Jak temu zaradzić? Po pierwsze: nie dokarmiać

MKo
10 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Lis spotkany przy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie. Lis spotkany przy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie.

Porzekadło mówi, że są chytre. W prawdziwym życiu - raczej inteligentne i ciekawskie, także życia w mieście, zwłaszcza gdy są dokarmiane. Mowa o lisach, które coraz częściej - podobnie jak dziki - można spotkać pod naszymi oknami. Nie zawsze lisie wizyty są przyjacielskie, o czym przekonała się pani Agnieszka z Nowego Portu, której pies został zaatakowany przez lisa. Mimo pomocy udzielonej przez weterynarza pies nie przeżył.



Lis zagryzł psa w Nowym Porcie



Czy zdarza ci się dokarmiać dzikie zwierzęta?

- Pisząc ten post, płaczę jak dziecko, ponieważ dziś atak lisa nie skończył się tylko incydentem. Zabił mi psa. Zabił mojego najlepszego przyjaciela, który był ze mną 13 lat. Nie chorował, wyniki badań - jak powiedziała pani weterynarz - miał jak szczeniak. Miał jeszcze kilka parę ładnych lat przed sobą - napisała w mediach społecznościowych pani Agnieszka.
W emocjonalnym wpisie mieszkanka Nowego Portu zaapelowała do swoich sąsiadów, by przestali dokarmiać dzikie zwierzęta, bo właśnie ze względu na wyrzucanie resztek jedzenia lisy są zwabiane na osiedle, gdzie przyzwyczajają się nie tylko do łatwo dostępnego pożywienia, ale także do życia w obecności innych zwierząt i ludzi. Staje się to niebezpieczne, bo gdy poczują zagrożenie, mogą zaatakować. O czym przekonał się pupil pani Agnieszki.

- Zwracam się do was z prośbą o niewyrzucanie resztek jedzenia z balkonów. Lisy mają tu do wyboru tyle jedzenia, że mogą sobie wybierać, na co mają ochotę. Czym więcej osób wesprze nas w tej kwestii, tym więcej będziemy mogli zdziałać. Lisy powinny wrócić do swojego naturalnego środowiska. Żeby tak się stało, musimy wspólnie o to zadbać i może zmienić nieco nawyki. Po co wyrzucać resztki jedzenia z balkonu? Zadziałajmy wspólnie w tej sprawie! - zaapelowała pani Agnieszka.

Lisia rodzina na budowie w Redłowie


Lisy w mieście: o czym warto wiedzieć?



Lisy mają świetny węch i słuch. Dobrze skaczą, co przydaje się zwłaszcza podczas polowań. Mają ostre pazury, które - podobnie jak koty - potrafią chować.

Umiejętności potrzebne do polowania nie przydają się im w mieście, gdzie "dostają jedzenie na tacy". Są wszystkożerne. Gustują zwłaszcza w tym, co znajdą w lesie, a więc swoim naturalnym środowisku: robakach, pająkach, małych zwierzętach (myszach, ptakach) i owocach leśnych.

Te ostatnie znajdują właśnie w resztkach, którymi ludzie - czasem nieświadomie i w dobrej wierze - chcą podzielić się z "bezdomnymi zwierzątkami". Warto pamiętać, że to błąd i można w ten sposób bardziej zaszkodzić, niż pomóc.

  • W wyniku ataku lisa psa pani Agnieszki nie udało się uratować.
  • W wyniku ataku lisa psa pani Agnieszki nie udało się uratować.

Widzisz lisa w mieście? Zadzwoń na 986



O niedokarmianie zwierząt - poza mieszkańcami - apelują też odławiające zwierzynę służby miejskie. Ich działanie nie zawsze jest jednak skuteczne, na co w swoim poście uwagę zwróciła pani Agnieszka.

- Ile jeszcze pupilów musi zginąć, by ktoś w końcu potraktował nas poważnie? Potraktował poważnie ten problem? Czy naprawdę władze zaczną interweniować dopiero wtedy, gdy ofiarą lisa będzie dziecko!? Po ostatnim poście odnośnie do lisów, przy wsparciu i pomocy Rady Dzielnicy, zostało wysłane pismo z prośbą o pomoc w tej sprawie. Straż miejska w odpowiedzi na to poinformowała, że były wysyłane patrole, które monitorowały naszą dzielnicę i nie natknęły się na zwierzę.
W odpowiedzi na zgłoszenie przez Radę Dzielnicy czytamy, że w okresie od 25 marca do 9 kwietnia strażnicy Sekcji Ochrony Zwierząt prowadzili prewencyjne kontrole w różnych godzinach, ale nie stwierdzono ich obecności. Strażnicy twierdzą też, że to psy atakowały lisa, a nie odwrotnie.

- Z rozmów z mieszkańcami ustalono, że w przeszłości zdarzały się ataki psów puszczanych luzem na lisa bytującego w pobliżu jednostki Straży Granicznej. W związku z tym, że kontrole prewencyjne nie przyniosły oczekiwanego skutku, proszę o poinformowanie mieszkańców, aby fakt pojawienia się lisa/jenota zgłaszali na bezpłatny numer alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku - 986 w momencie naocznego stwierdzenia obecności zwierzęcia - napisał w odpowiedzi radnym dzielnicy Adam Łaszewski, zastępca kierownika Referatu Ekologicznego.

Lis spotkany na Podwalu Przedmiejskim

MKo

Miejsca

Opinie (276) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Piszecie że lisy nie atakują psy czy kota bzdura dama sama widziałam Lisa który zatłukł kota kota schował w krzaki s potem

    • 0 0

  • Chory lis w Jelitkowie

    Gdzie zgłosić chory lis jest w Jelitkowie na ogrodach działkowych.Widac że cierpi.Kto może podjechać i złapać . Proszę o telefon

    • 0 0

  • Jest metoda tylko brutalna. (43)

    Trzeba odstrzelić. Niestety lisy roznoszą wściekliznę. To główny nosiciel tej choroby. Kwestią czasu jest aż ktoś zostanie pogryziony przez wściekłego lisa. Miasto to nie miejsce dla lisów, o ile dziki robią tylko bałagan w śmietnikach, to lisy stanowią realne zagrożenie i problem powinien być rozwiązany zanim staną się tragedie.

    • 96 182

    • dzikie zwierzęta w mieście

      Sam się odstrzel!!!

      • 0 0

    • Są szczepionki na wściekliznę jakby co. Więc od lisów ci wara. Ludzie wdzierają się do lasów, to gdzie

      te zwierzęta mają się podziać ? Mają odlecieć na Marsa ?

      • 2 0

    • Zapomnij

      Dzisiaj ludzie wyżej cenią życie zwierząt niż bliźnich. Czują się dzięki temu lepsi (paradoksalnie).

      • 2 4

    • Nieprawda

      Zwierzę chore na wściekliznę umiera w ciągu 2 tygodni. Lisy z Wyzwolenia żyją tu od lat, znaczy są zdrowe.

      • 3 0

    • (21)

      Jeśli lis nie jest wściekły lub nie spróbujesz go schwytać, nie zaatakuje cię.

      • 38 13

      • Tak ale napisałem o sytuacji ze wściekłym lisem, a takie się zdarzały, szczególnie na wsi na wschodzie Polski. (12)

        Wściekły lis zaatakuje bez ostrzeżenia, szczególnie dzieci są narażone na taki atak. Miasto powinno pozbyć się tego problemu jak najszybciej, bo teraz był pies, a jutro może być dziecko. W miarę możliwości można je odłowić i wywozić gdzieś w Bory Tucholskie na przykład, a jak to nie pomoże trzeba ostrzeliwać dla własnego bezpieczeństwa i nie patrzeć na lamenty eko-oszołomów.

        • 24 35

        • Hmm... (3)

          Aha...w związku z tym, że na gdzieś na wschodzie Polski pojawił się wściekły lis to mamy odstrzelić wszystkie w Gdańsku???
          Ja widuję średnio 2-3 listy w tygodniu w parku Reagana i jakoś wszystkie zawsze uciekają.
          Żaden na mnie nigdy nie szarżował z kłami na wierzchu.

          • 32 10

          • Są różne metody odławiania dzikich zwierząt (2)

            Odstrzelić albo uśpić można tylko te naprawdę chore. A lis może zaatakować równie dobrze jak będziesz go straszył podczas posiłku, który ludzie zostawiają pod klatkami bloków. Wiesz jak się zachowa dzikie zwierzę wielkości dorodnego psa bez smyczy i kagańca? Może nie zagryzie cię jak tego Yorka ale porani napewno...

            • 12 11

            • (1)

              lis wielkości dorodnego psa? Hahaha, ktoś tutaj nieźle popłynął, dla Yorka to faktycznie ten lis to godzilla była

              • 12 4

              • Dla lisa ten york był wielkości dorodnego szczura.

                • 6 1

        • Ile bylo w Polsce atakow wscieklych lisow na dzieci w ciagu ostatniego cwiercwiecza? (3)

          • 11 6

          • No jeden w Zambi i jeden w USA ale slaby bo dziecko zezarlo lisa

            • 5 3

          • I to jest pytanie do milionerów (1)

            Możesz wziąć koło ratunkowe i zadzwonić do przyjaciela: Rocznik Statystyczny

            • 8 1

            • Aż tak mało? Nie jestem zaskoczony.

              • 5 1

        • na wschodzie polski to i dziki znajdowano nadziane na drzewa, ktore w jakis sposob spadly z helikoptera

          a wiezione byly z labow od zolto-niebieskich

          • 7 2

        • Na wsiach wschodniej Polski to ja bardziej obawiałbym się ludzi. Ale jednak daleki jestem od pomysłu odstrzału.

          • 19 3

        • Ciebie też powinni na wściekliznę przebadać. (1)

          • 37 21

          • A ciebie na uwstecznienie umysłowe...

            • 20 23

      • Bzdury! (6)

        Peron SKM Gdańsk Śródmieście. Wieczorami pojawia się tam lis który nie boi się ludzi i podchodzi i syczy. Miałam 2 tygodnie temu takie spotkanie i bałam się o swoją 7 letnią córkę. Lisa dokarmiają pracownicy SKM z budki na końcu peronu.

        • 11 24

        • Lisy nie syczą. Gęsi syczą.

          • 5 2

        • (3)

          Zapomniałem dodać: córka jest laureatką Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Sakaszwiliego i wybitną dziesięcioboistką.

          • 10 13

          • i ma palce ubezpieczone na milion dolarów, a za wszystko zapłacą kolejarze , bo mają fermę lisów na końcu peronu w budce

            • 6 2

          • (1)

            i gra w szachy i warcaby, oraz ma swiadectwo z paskiem

            • 8 3

            • i marzy o aborcji, ale musi jeszcze poczekać.

              • 4 4

        • Był kiedyś rudy lis i syczał:

          "wasza kasa w OFE nie jest wasza, tylko moja ! " I zabrał nam to.

          • 7 5

      • co to znaczy że nie jest wściekły?
        wścieklizna to choroba układu oddechowego, a nie choroba psychiczna.

        • 3 4

    • (1)

      Strzelamy :)

      • 1 9

      • Do ciebie. Odstrzelę cię w samoobronie, gdy zobaczę

        że mierzysz do zwierzęcia. Dostanę najwyżej wyrok w zawieszeniu a jakże posprzątam z odpadu...

        • 7 1

    • (2)

      Tylko, że to właśnie szczepionka przeciw wściekliznie spowodowała taki przyrost populacji lisów. Bo one nie padają, są zdrowe. Pozostaje zatem odstrzał, podobnie jak w przypadku dzików, których jest za dużo.

      • 13 29

      • skoro są szczepione to dlaczego chorują? , może bezobjawowo znamy to skądś ? przypadek?

        • 3 3

      • za dużo to jest ludzi

        możesz się poświęcić i pierwszy dać przykład

        • 11 4

    • Ciebie trzeba leczyc

      • 3 2

    • Ciebie odstrzelic za glupie posty! (2)

      biedne liski byly tutaj pierwsze! Nalezy je zabezpieczyc!

      • 21 9

      • W Letniewie sobie mieszkały,Nowa Letnica nadeszła z wieloma nowymi osiedlami w budowie,zwierzęta rozpierzchły się po okolicy.

        • 6 2

      • Przepracuj to z psychiatrą.

        • 6 13

    • morderco, lisy trzeba zaszczepic zaobraczkowac i niech sobie chodza!

      • 9 6

    • Kilka ładnych lat spędziłem na południu Anglii. Lisy w mieście są częścią lokalnego folkloru. Londyn jest pełen lisów i nikt nie urządza krwawych polowań, a raczej ich zakazują.

      • 22 2

    • (2)

      Raban w śmietnikach? Ryja wszystkie trawniki w okolicy, wbiegaja na ruchliwe ulice, biegaja po dzielnicach w dzien i w noc, to nic? Ludzie... weźcie się ogarnijcie

      • 12 17

      • Poryte trawniki to chyba trochę innej kategorii problem niż roznoszenie śmiertelnej choroby? (1)

        • 2 15

        • ani jedno ani drugie nie jest problemem

          ani dziki ani lisy nie roznoszą chorób groźnych dla ludzi, wścieklizna u lisów od dawna nie istnieje dzięki szczepionkom zaś dziki i ich asf są groźne dla świń domowych a nie ludzi i to tylko dlatego że rolnicy to brudasy i są pośrednikiem w transmisji asf na świnie włażąc do chlewów w brudnych butach albo nie czyszcząc pojazdów

          • 18 5

    • Kiedy w komentarzach o psach puszczanych bez smyczy ludzie piszą, że się boją, jakiś cwaniak odpowiada: "pogryzienie przez psa to jak szóstka w totka". To ja odpiszę przekornie: "pogryzienie przez lisa to jak wygrana w eurojackpot". Naprawdę mniej prawdopodobne, że kogoś pogryzie lis niż pies... A jakoś tych wszystkich piesków nie odstrzeliwujemy.

      • 16 2

    • nietoperze wściekliznę roznoszą

      • 5 3

    • Był

      Artykuł na tymże portalu lisy nie roznoszą wścieklizny!!!

      • 16 6

  • Opinia wyróżniona

    Jedzenie dla kotów (29)

    U mnie pod blokiem lisy przychodzą w miejsca gdzie dokarmiane są koty. Lisy widocznie nie są tak inteligentne jak jest napisane w artykule bo nie rozumieją, że te rozkładane regularnie w miskach jedzenie nie jest dla nich tylko dla kotów. Może Ci co dokarmiają koty powinni jakąś tabliczkę postawić z napisem "tylko dla kotów"?

    • 131 22

    • nie będzie żarcia dla kotów (15)

      to zeżrą koty

      • 9 6

      • żaden kociarz nie ma takiej ilości jedzenia by nakarmił się lis ,a koty są bardzo potrzebne w walce (13)

        z gryzoniami , zlikwidujesz koty to przywitasz szczury

        • 12 22

        • (1)

          Bzdura z tymi kotami polującymi na szczury w mieście. Był nawet kiedyś artykuł na tym portalu.

          • 9 1

          • Zapch kota odstrasza szczury i tyle. Koty nie nie rzadko polują.

            • 0 1

        • Lisy również tępią gryzonie. Poza tym nie niszczą tak bardzo ekosystemu jak koty. (2)

          • 20 4

          • Koty nie polują na kaczki czy bażanty, nie wybijają tez strasznych ilości płatków w okresie rozrodczym (nawet gdy nie są głodne) koty trzeba karmić i steerylizowac ( i te właścicielskie i wolnobytujące) to ich populacja się zmniejszy. A lisy to obecnie duży problem bo już nie chorują na wściekliznę dzięki szczepionkom. Stad ich obecność w miastach. Trzeba myśleć o antykoncepcji dla lisów i dzików - odstrzał i brak karmienia nic nie dadzą.

            • 0 0

          • Koty to biała śmierć!

            • 7 5

        • Nikt nie chce likwidować kotów. (4)

          Jedynie przestać je dokarmiać. Zmniejszenie ich liczebności w wielu miejscach nie zaszkodzi, a ze szczurami dalej sobie poradzą i jeszcze na nich wyżyją bez dokarmiania.

          • 13 4

          • glodny kot nie poluje dobrze (3)

            • 3 11

            • głodny kot zżera ptaki i to w wielkich ilościach (2)

              • 7 3

              • (1)

                Nawet najedzony kot poluje na wróble, zagryza, ale nie zjada.
                Taki instynkt kota.

                • 10 3

              • te dachowce pod blokami są tak spasione

                że nawet muchy nie złapią ... NO WAY

                • 1 1

        • Widziałaś kiedyś kota który zjadł szczura?

          Przeciętny kot boi się szczura i niewiele może mu zrobić. A te dokarmiane przez kociary to w ogóle się niełowne.

          • 20 1

        • Kot domowy jest szkodnikiem, przestań bredzić o jakiejs regulacji populacji gryzoni.

          Za to bardzo skutecznie wykańczają drobne ptactwo.

          • 19 4

        • Wolność dla lisów!

          Precz z Polo Koktą!

          • 6 4

      • Rudy lis mieszka w Sopocie

        • 6 2

    • W najbardziej zaszczurzonych miastach Polski Wrocław , Warszawa , Szczecin kotów na ulicy nie spotkasz (2)

      ,a więc walka z tymi zwierzkami jest po prostu chora , koty muszą regularnie karmione by były silne i zdrowe ,bo nie zabijają gryzoni dla jedzenia tylko mają wysoko rozwinięty instynkt łowiecki

      • 11 8

      • Ja mojemu kotu podaje Kreatynę (1)

        Potrafi walczyć z koniem do minuty

        • 7 1

        • taki kot to na grdykę sie żyrafie rzuca

          • 0 0

    • Lis nie chce zrozumiec ze to wystawione jedzenie nie jest dla niego. (2)

      Ty chyba zartujesz.

      • 2 0

      • Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi... (1)

        • 2 1

        • my się z liskiem pobawimy - i kołnierzyk se zrobimy

          • 0 1

    • (3)

      Najpierw niech nauczą lisy czytać (ze zrozumieniem)...

      • 6 2

      • Ja widziałem Borsuka w Sopocie z psem (2)

        • 5 2

        • Kudłatego?

          • 0 1

        • Znaczy, że borsuk miał swojego psa?

          A na smyczy chociaż?

          • 5 2

    • nie wiem czy to miało być śmeszne czy żałosne

      • 3 2

    • Pies pani Agnieszki wielkości jajka kurzego.

      Te psy klasyfikuje się jako przekarmione chomiki

      • 11 2

    • Zgadzam się

      • 0 1

  • U mnie całe szczęście lisów nie ma, a przynajmniej ja ich nie widuje. Za to jest problem z dzikami, a raczej był. Bo odkąd rozłożyłam woreczki kunagone mam spokój, więc się cieszę.

    • 1 0

  • Lisy, dziki i inne (20)

    20 i więcej lat nie było tego problemu w takim zakresie. Ostatnie kilka lat to problem z dzikami, teraz z lisami, za chwilę może być z wilkami,; bo te już pojawiły się w pomorskich lasach. Czy te zwierzęta nagle przypomniały sobie o naszym mieście??? Trzeba radykalnych działań, bo nie będziemy bezpieczni w naszym mieście.

    • 41 101

    • jaki niby jest ten problem z dzikami czy lisami? (2)

      bo ci trawnik przekopią czy kotom żarcie zwiną z ich bud? nie podchodź do nich a kundla trzymaj na smyczy i problemu nie ma, ja widzę większy problem z żulami i menelami w znacznej ilości na wszystkich dzielnicach, oni są znacznie mniej pokojowo nastawieni do ludzi, może tym niech się najpierw zajmą myśliwi, odłowić i wywieźć za miasto a oporne osobniki do odstrzału

      • 36 10

      • (1)

        Najwięcej pijanych meneli miejscowych i śmierdzących bezdomnych przebywa na placu zabaw przy falowcu w NP.Piją od rana do nocy,wygrzewają się na słonku na ławeczkach,a psy w piaskownicach.Dziwię się,ze madkom,że przyprowadzają tu swoje dzieci i słuchają pijackich bredni.Albo plac zabaw dla dzieci albo sklepy z najtańszym alkoholem dla żuli.

        • 4 2

        • Igrzyska dla motłochu na stadionie i dużo punktów z najtańszym alkoholem powoduje,że ludzie przestają myśleć.Tak się zmienia nasze miasto i dzielnice.

          • 0 0

    • Ty traktujesz bajkę o Czerwonym Kapturku serio ? Współczuję ci.

      • 1 0

    • Jestem za introdukcją niedźwiedzi oraz niesprawiedliwie wymarłych tygrysów szablozębych.

      Wtedy żaden przeciwnik przyrody nie spróbuje nawet zbliżyć się do lasu. Czy zjedzą one także miłośników przyrody? Pewnie tak, ale miłośnicy przyrody oddadzą swoje życie z radością w sercach (lub oczach jeżeli konsument nie zacznie konsumpcji od tego miejsca). Nie odbierajmy im tego!

      • 2 1

    • Też jestem za radykalnymi działaniami (1)

      Trzeba wyburzyć co najmniej kilka osiedli i przywrócić zwierzętom to, co im się należy. One nie przypomniały sobie o naszym mieście - one są u siebie.

      • 21 8

      • Co tam parę osiedli, tu trzeba burzyć miasta

        A właściwie wysłać w kosmos całą ludzką cywilizację. Niech rządzą zwierzęta

        Ps. Właściwie to już rządzą: gatunek pis sutereński

        • 1 3

    • Lasy im wycinamy w pień to gdzieś muszą żyć. (1)

      Zrozumiałeś? Wątpię.,

      • 20 9

      • Polska ma 30% zalesienie powierzchni

        Jeżeli to za mało powiedz gdzie mieszkasz, zburzymy twój dom i zasadzimy tam las. Jako miłośnik przyrody tyle chyba możesz dla niej poświęcić?

        • 3 1

    • Jak Ci się nie podoba

      to zamieszkaj w Warszawie na Żoliborzu.

      • 3 0

    • To ludzie rozleźli się po ich terytorium!

      • 4 4

    • No pewnie

      Mnożcie się byście dzielnie walczyli z okrutnymi najeźdźcami którzy chcą zniszczyć wasz habitat.
      A nie. Czekaj. To chyba nie w tę stronę.
      Nieważne, nikt nam mądrym ludziom nie będzie płuc w twarz.

      • 3 1

    • 20 lat temu niebyło problemu - teraz w lesie wszędzie ludzie

      trzeba radykalnych działań by lisy, dziki a za chwilę wilki czuły się bezpiecznie w swoim lesie

      • 8 1

    • AFP (3)

      No, to już problem pojawił się w Rzymie. Dziki zarażone AFP. Czy mamy być mądrzy po szkodzie?

      • 10 11

      • Mój chłopak to taki dzik (1)

        A jak kotek

        • 7 0

        • A Ty jesteś niezła foczka z małym bobrem...

          • 3 1

      • No jasne, jak zawsze zresztą.

        • 1 0

    • Zwierzeta nie czuja sie dobrze w obajtkowym lesie.

      • 6 2

    • nie dokarmiać- to po pierwsze

      • 9 0

    • ani lis ani dzik nie zrobi ci krzywdy

      • 18 12

  • Jak chcesz Agnieszka działać w tym zakresie to nie wystarczy apelować o nie dokarmianie. Tu trzeba

    chronić lasy przed ingerencją ludzi.

    Poza tym nie wiesz jaką rolę odgrywają ptaki w dokarmianiu zwierząt nielatających. Mianowicie byłem świadkiem jak przy dworcu PKP w Gdyni mewa wyciągnęła z betonowego kosza dużą plastikową siatkę pełną resztek pokarmowych. Rozdziobała ją i sobie wraz z innymi swymi towarzyszkami pojadła. Ale wszystkiego nie zjadły. Być może później resztkami zainteresowały się inne zwierzęta (koty, dziki choć te rzadko widuje się w centrum Gdyni).

    Ptaszki wydobywają z koszy czy pojemników na śmieci żarcie i co same nie zjedzą, to zjedzą inne zwierzęta.

    • 2 0

  • Jak zaradzić? (3)

    Bardzo prosto, nie włazić na ich teren.

    • 69 17

    • Gdyby piesek był na smyczy, nie doszło by do konfliktu.

      • 0 2

    • To nie takie proste. Lisy to bardzo inteligentne zwierzęta. Bardzo szybko adaptują sie do nowego środowiska. Miejskie lisy już od pokoleń mieszkają poza lasem, a parki, ogrody, osiedla stały się ich habitatem.

      • 7 0

    • A to osiedle w Redlowie

      to czyj był teren?

      • 6 1

  • I dobrze

    Następna ofiara niech bedzie z człowieka , natura sie dopomina , deweloperzy niszczą naturalne środowiska to są efektu

    • 1 1

  • zapolować na myśliwych .....mordercy zwierząt

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Doggy Day 2024

targi

Targi Terrarystyczne i Botaniczne Dragon Expo

20 zł
targi

Najczęściej czytane