- 1 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (3 opinie)
- 2 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (9 opinii)
- 3 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 4 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (144 opinie)
- 5 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (35 opinii)
Martwa sarna na Zakoniczynie. Ofiara kłusowników?
W lesie na Zakoniczynie odnaleziono martwą sarnę. Nasza czytelniczka jest przekonana, że zwierzę padło ofiarą kłusowników. Rana w jego szyi przypomina bowiem otwór po pocisku. Jednak zdaniem fachowców sprawa wcale nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać. Nie ma dowodów na to, że rana została zadana przez człowieka. Dlaczego?
Na ziemi spoczywało truchło sarny. Nasza czytelniczka niezwłocznie zgłosiła znalezisko policji, gdyż była przekonana, że zwierzę padło ofiarą kłusowników.
Czytaj również: Kłusownicy w lasach wokół Trójmiasta
Otwór po pocisku?
Na jego szyi widać było niewielki otwór, który mógł być raną postrzałową. Gdy nagłośniła sprawę w mediach społecznościowych, pojawiło się więcej przesłanek, które mogły potwierdzać jej teorię o kłusownikach.
- To jest miejsce dość często uczęszczane przez spacerowiczów. Postrzeloną sarnę zgłosiłam pod numer alarmowy 112, a dyspozytorka przekazała informację policji. Wrzuciłam również post na facebookowej grupie Zaginione/Znalezione zwierzęta - Trójmiasto i okolice. Jedna z osób skomentowała, że ok. dwa tygodnie temu słyszała strzały w okolicznych lasach. W wiadomości prywatnej doprecyzowała, że miało to miejsce nad zbiornikiem Jasień, a kiedy padły strzały, zobaczyła uciekające sarny - relacjonuje pani Paulina.
Policja nie stwierdziła rany postrzałowej
Sprawa wydawała się oczywista, jednak wezwani na miejsce stróże prawa nie potwierdzili, że zwierzę poniosło śmierć w wyniku postrzału z broni palnej. W tym miejscu warto wspomnieć, że wbrew wcześniej przytoczonej informacji gdańscy policjanci nie otrzymali w ostatnim czasie żadnych zgłoszeń dotyczących kłusownictwa.
- Funkcjonariusze nie potwierdzili u martwej sarny rany postrzałowej, nie zauważyli też śladów krwi wokół truchła zwierzęcia. Na miejsce wezwano pracowników firmy utylizacyjnej, którzy zabrali martwe zwierzę - informuje nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zdjęcia wcale nie są jednoznaczne
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie, zdjęcia czytelniczki przesłaliśmy do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja", który znajduje się we wsi Pomieczyno w powiecie kartuskim. Jednak zatrudnieni tam specjaliści, którzy - kolokwialnie mówiąc - niejedno widzieli, także nie potwierdzili domysłów pani Pauliny.
- Po konsultacji z naszym zespołem niestety nie możemy pomóc w rozwiązaniu tej sytuacji. Z oględzin poglądowych zdjęcia nie można stwierdzić, czy zwierzę zostało zastrzelone przez kłusownika, czy nie - komentuje Małgorzata Stachurska z ośrodka "Ostoja".
Podobne wątpliwości wyraził po obejrzeniu zdjęć zwierzchnik Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Gdańsku. Podobnie jak policjanci zwrócił uwagę na brak śladów krwi, co może sugerować, że rana powstała już po śmierci zwierzęcia.
- Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy rana jest wynikiem postrzału. Gdyby była to rana postrzałowa, to najprawdopodobniej pocisk przeszyłby zwierzę na wylot, w innym przypadku pocisk powinien znajdować się w tuszy. Myślę, że funkcjonariusze policji byliby w stanie stwierdzić, czy rana powstała w wyniku postrzału - mówi łowczy okręgowy Michał Laska.
Jak mogła powstać rana?
W jaki sposób mogła powstać charakterystyczna rana na ciele zwierzęcia, wyjaśnił nam myśliwy z ponad 20-letnim stażem. Jego zdaniem to prawdopodobnie ślad po wizycie padlinożercy, na przykład kruka czy wrony.
- Nie spodziewam się, by postrzelenie w ogóle wchodziło w grę. Szyja jest silnie ukrwiona. Gdyby zwierzę otrzymało w nią postrzał, to po prostu nie ma takiej możliwości, żeby nie było licznych śladów krwi. To sugeruje, że otwór powstał już po śmierci zwierzęcia, czyli po ustaniu krążenia. Na zdjęciach nie ma też śladów po sidłach czy wnykach. Być może sarna została wcześniej potrącona przez samochód. Zdarza się, że potrącone zwierzę jest w stanie przejść jeszcze kilkadziesiąt czy kilkaset metrów i dopiero wtedy pada martwe - tłumaczy Piotr Korczak z Gdańska.
Spekulacjom myśliwego wtóruje nasz wcześniejszy rozmówca.
- Zwierzę mogło się zranić o jakieś elementy infrastruktury miejskiej lub ogrodzenie. Widoczna na fotografiach rana może być efektem np. żerowania innych zwierząt. Warto zwrócić uwagę, że miejsce znalezienia sarny zapewne jest często wykorzystywane przez posiadaczy psów, którzy być może wyprowadzają je bez smyczy - uzupełnia Laska.
Miejsca
Opinie (59) 6 zablokowanych
-
2021-02-05 07:40
(1)
paniusia z miasta szuka kłusowników w mieście, pierwszy raz chyba w ogóle sarnę widziała
- 6 13
-
2021-02-05 12:13
Widziałam kłusowników w Gdyni Wielkim Kacku, uciekłam,
potem pisano na fb, że strzelali . Centrum miasta.
- 3 1
-
2021-02-05 08:16
Ofiara piesków
Ludzie się cieszą jak ich pieski gonią sarny i efekty widać zagoniona padła na zapalenie płuc
- 3 7
-
2021-02-05 10:22
truchło, tusza. (5)
czy to nie jest okropne, jak człowiek za pomocą języka usiłuje oddzielić się od innych zwierząt, ukazać swoją wyższość? To było ciało sarny, która zginęła. Nikomu czapka z głowy nie spadnie jeśli zaczniemy nazywać rzeczy po imieniu..
- 8 9
-
2021-02-05 10:51
oooo
pierwszy minusik, witam księże proboszczu :P
- 2 6
-
2021-02-05 11:48
jeżeli już to ciało nie ciało (1)
nie dajmy się zwariować -to jest zwierzę a jak zwierzę to nalitość boską to jest tusza
wedle mnie zagryziona przez pieseczka tam takie po 60 kg psiaczki biegają, a spróbujcie zwrócić uwagę- 3 5
-
2021-02-05 11:54
człowiek to też zwierzę
pragnę zauważyć. Więc albo wszystkie zwierzęta mają ciała, albo mają truchła
- 4 6
-
2021-02-06 07:00
wege oszolomy (1)
sprzedaj komputer, mieszkanie, zrezygnuj z lekarza i biegaj z sarnami. kolejny oszolom z wypranym mozgiem.
- 4 3
-
2021-02-08 09:04
a co to ma do rzeczy
sprzeciw wobec znęcania się nad zwierzętami jest jakoś powiązany z mieszkaniem w lesie? Wydaje mi się, że jest raczej odwrotnie
- 0 0
-
2021-02-05 17:17
Tylko tam gdzie zwierzęta nie sa nękane
I mają spokój mogą żyć. Czyli na terenach gdzie nie łazi człowiek z psami.
Niestety człowiek wdziera się coraz bardziej w królestwo zwierząt, stawiając wszędzie te swoje domki, budując arterie drogowe nie do przebycia, stawiając elektrownie atomowe ...
Chrońmy te miejsca gdzie jeszcze czlowiek nie wkroczył, dla dobrostanu zwierząt- 4 5
-
2021-02-05 20:19
Selekcja naturalna
Nie pierwsza i ostatnia sarna tej zimy która padła . Wpływ ma wiele czynników brak pożywienia z powodu dużej ilości sniegu zimno choroba zwierzęcia częste zerowanie na rzepaku ktory zawiera spore ilości pestycydów i nawozów które wpływa destrukcyjnie na układ pokarmowy jak i ośrodkowy układ nerwowy w tych czasach zapomnieliśmy że zwierzęta nie tylko giną z rąk ludzkich
- 3 5
-
2021-02-06 08:48
Sarna (1)
Powiem tak, pasożyt i nie ma nadczym się użalać. Za mało jest odstrzelonych.
- 2 8
-
2021-02-09 11:22
nie wiesz nawet co to jest pasożyt, pewnie sam nim jesteś
gdybyś napisał szkodnik to może z twojego, wiejskiego punktu widzenia miałoby to sens
- 0 0
-
2021-02-06 09:20
Padla sarna - )(
sarna padla - artykuł na całą stronę
zmarł bezdomny.... nie dotyczy mnie... on śmierdział a sarna nie... poza tym sarna ma takie smutne oczy- 2 4
-
2021-02-06 14:41
Mario
Powiem szczerze że na 100% nie jest to rana postrzałowa. W miejscu wejścia kuli byłby otwór nie większy niż 7mm , a wokół otworu byłoby obfite krwawienie. Kula albo zatrzymałaby się na kręgach szyjnych, albo przeszłaby na wylot zostawiając wyrwę kilku centymetrów.
Więc tym wszystkim piekącym o kłusownictwie albo myśliwych polecam bajki Andersena, nie dość że będą mogli rozszerzyć swoją fantazję to jeszcze trochę się wyciszą.
Aby o czymś pisać trzeba mieć naprawdę wiedzę.
Dla niedowiarków polecam wycieczkę na strzelnicę gdzie możecie poprosić aby ktoś strzelił do deski i zobaczcie deskę ze strony wlotowej i wylotowej.- 3 1
-
2021-02-09 11:21
Ja się chętnie zaopiekuję kłusownikiem
Nie trzeba będzie go trzymać w więzieniu, ja zapewnię mu rozrywki na własny koszt.
Mogę sprzedać prawa do retransmisji na antenie.- 1 0
-
2021-02-09 12:04
Szkoda
Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego coraz mniej wiec zwierzęta chętnie odwiedzają miasto w poszukiwaniu pożywienia. Gdzie nie pójdziesz tam wycinka wiec zwierzyna zdezorientowana. Tu człowiek zawinił, nikt inny.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.