- 1 Odwiedź bezdomne zwierzaki w schronisku (55 opinii)
- 2 W zoo wykluły się małe pingwiny (15 opinii)
- 3 Jej rysunki biją rekordy popularności (85 opinii)
- 4 Zoo ma nowych mieszkańców (14 opinii)
Miejsce, w którym psom łatwiej umierać. Psie hospicjum Fundacji Kosma
Osoby, które decydują się pomagać innym w ich ostatniej drodze, są wyjątkowi. Muszą też być niezwykle silni psychicznie, bo nazbyt częste pożegnania z pewnością nie są łatwe. Nie jest to zadanie dla każdego, niemniej z pewnością warto, bo wdzięczność za bycie obok, spokój i ciepło są wręcz prawie namacalne. Poznaj miejsce, w którym psom łatwiej umierać.
Fundację we wrześniu 2016 r. założyła pani Barbara Makurat z koleżanką. Także ona jest opiekunką psich seniorów, których obecnie w Fundacji Kosma jest ponad 30. Najmłodsza jest Lara, ma "zaledwie" 8 lat. Najstarszymi psami są Misio, Batonik i Kubuś - mają po 19 lat. To właśnie tu, w fundacji, zaczyna się nowy rozdział w ich życiorysie, z tego też miejsca wyruszą w swoją ostatnią podróżą, z której już niestety nie wrócą. Fundacja Kosma to ostatni dom dla Kosmusiów, jak zwykło się nazywać podopiecznych psiego hospicjum. Tu spędzą swoje ostatnie lata, miesiące, a czasem tylko tygodnie. Psie staruszki mają tu swój kąt, pełną miskę, są zaopiekowane i otoczone miłością. Są bezpieczne i spokojne i nikt ich nie pogania.
Pani Basia zabiera psy z miejsc, gdzie nie mają szans na dom. Przyjmuje te, których rodzina się zrzeka, chcąc je uśpić z powodu choroby, starości czy niematerialnego spadku po rodzicach czy dziadkach. Ich opiekunka ma ogrom miłości do psów, w ogóle do zwierząt, czuwa przy nich w dzień i noc. Karmi, przewija, podaje kroplówki, robi wszystko, co wymaga opieki nad schorowanymi psimi seniorami. A gdy już nie ma ratunku, jest z nimi do ostatniego ich tchu, nie pozwala, aby były same.
Fundacja Kosma to takie hospicjum dla psich seniorów, opieka wymaga wysiłku i środków, aby zapewnić najlepszą opiekę weterynaryjną, a przy seniorach wiadomo, że wydatki są ogromne. W Fundacji mieszkają psy mające problemy z chodzeniem, z demencją. Spora część to psy onkologiczne z różnego rodzaju guzami nieoperacyjnymi, są też psy niewidome, wiele z nich choruje na serce i niedoczynność tarczycy. Każdy z nich jest diagnozowany, leczony i jest pod opieką weterynaryjnych specjalistów, takich jak: okulista, kardiolog, chirurg czy ortopeda. Pani Barbara Makurat utrzymuje fundację z darowizn, jej działalność jest charytatywna i nie pobiera za prowadzenie fundacji żadnego wynagrodzenia. Jest emerytowaną pielęgniarką anestezjologiczną, więc jest świetnie przygotowana do tego, by opiekować się schorowanymi zwierzakami.
Pani Basia marzy, aby jej Kosmusie żyły w zdrowiu, cieple, najedzone i zadowolone, i dba o to najlepiej, jak umie.
- Cieszymy się, gdy widzimy spokój, miłość i tak pięknie zaopiekowane psiaki wpatrzone w człowieka, wyciągające pyszczki do głaskania. A w swoją Basię są wpatrzone jak w obrazek. Radość na tych mordkach jest najlepszym prezentem dla niej, ale i cudownym prezentem dla nich.
Może chcesz wywołać uśmiech u Kosmusiów, może chcesz zostać wirtualnym opiekunem, wpłacając co miesiąc nawet niewielki datek. Każda kwota wspomoże ich leczenie i opiekę nad nimi. Może sprezentujesz puszkę dobrej karmy. Niech Kosmusie wiedzą, że święta nie mają miejsca tylko w grudniu, ale mogą trwać cały okrągły rok.
Więcej o Fundacji można uzyskać m.in. tu.
Znajdziesz tam więcej informacji, możliwość pomocy finansowej i materialnej. Można też przekazać 1,5 proc. - nr KRS 0000507234; z wyborem "cel szczegółowy: ID beneficjenta: 21759".
Opinie wybrane
-
2023-02-07 09:08
(2)
Podziwiam.
- 173 5
-
2023-02-17 16:02
przeczytajcie komentarz ostatni na 4 stronie jest niesamowity
- 0 0
-
2023-02-10 12:50
ja też
szacun
- 5 0
-
2023-02-07 08:16
cudowne miejsce! dużo siły i zdrowia dla pani Basi!
- 176 4
-
2023-02-07 22:12
Psie hospicjum (5)
Bogu dzięki że jest taka Pani Basia życzę Jej dużo zdrowia i siły oby jak najdłużej mogła służyć takim psiakom i była wzorem dla wielu ludzi.
- 77 1
-
2023-02-10 14:35
Tak, trzeba wspierać jej działalność datkami
- 4 0
-
2023-02-08 10:01
Psie hospicjum (3)
Dla Pani Basi ogromny szacunek. Wszystkie psiaki zasługują na ciepły dom. Od roku mam 10 letnią suczkę. To mój w życiu pierwszy pies. Jej spojrzenie i wierność jest dla mnie ciągle zaskakujące.
- 6 0
-
2023-02-17 18:35
to nie dzięki bogu ,ale empatii tej kobiety
- 2 1
-
2023-02-10 15:47
Tak. My przygarnęliśmy 13,5-latka, oddawany wcześniej z adopcji, jeszcze wcześniej -po strasznych przejściach (1)
Cieszyliśmy się wspólnym dobrym domem ponad 2,5 roku. Odszedł utulony. Jak dużo miłości nam dał !
- 4 0
-
2023-02-17 15:13
szacunek dla Pani
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.