• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostoja: jedyny taki ośrodek na Pomorzu. Niesie pomoc zwierzętom

Joanna Skutkiewicz
11 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Ośrodek Ostoja: pomaga rannym zwierzętom

"Ostoja" - to słowo-klucz w przypadku każdego dzikiego zwierzęcia, które z powodu choroby lub wypadku potrzebuje pomocy. Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie każdego dnia przyjmuje zwierzaki najrozmaitszych gatunków, aby po wyleczeniu zwrócić im wolność. Zajrzeliśmy tam z kamerą.



To jedyny taki ośrodek na Pomorzu. Trafiają tu zwierzęta poszkodowane w starciu z pojazdami, ptaki które wpadły w szyby, zwierzęta podtrute, zaatakowane przez psy i koty, osierocone oseski i pisklęta. Ptaki, jeże, sarny, lisy, kuny, wiewiórki i wiele innych zwierząt nie pozostanie tu bez profesjonalnej pomocy.

Ostoja pozostaje w gotowości 365 dni w roku, także w niedziele i święta. Nie pyta, w którym miejscu zostało znalezione zwierzę - działa na całym obszarze województwa pomorskiego. W zespole Ostoi znajdują się lekarze i technicy weterynarii, ornitolog, a także prężna grupa wolontariuszy. Wkładają całe siły i serca w to, by przywrócić zwierzęta do jak najlepszej kondycji, a potem wypuścić je na wolność.

Co zrobić z rannym ptakiem?



Mimo że praca w Ostoi jest wymagająca fizycznie i psychicznie - nie każdego pacjenta udaje się uratować - przynosi ogromnie wiele satysfakcji. Obcowanie z dzikimi zwierzętami uczy, fascynuje i pozwala spojrzeć na przyrodę z zupełnie innej strony.

Pożegnanie na zawsze



Moment, w którym zwierzak opuszcza ośrodek, zawsze wiąże się z pewną nostalgią - opiekunowie zdają sobie sprawę, że najprawdopodobniej już nigdy nie zobaczą swojego dzikiego podopiecznego, którego zdążyli już polubić.

Co ciekawe, czasem zdarza się, że zwierzak przez jakiś czas zamieszkuje jeszcze w pobliżu swojego tymczasowego domu. Tak było chociażby w przypadku bocianów, które przychodziły w odwiedziny, lub wiewiórek, dających się zauważyć podczas harców na drzewach na terenie ośrodka. Nie ulega więc wątpliwości, że Ostoja daje im to, czego najbardziej potrzebują.

  • Dzięcioł duży
  • Młody żuraw
  • Jeż
  • Kruk Odyn
  • Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie przyjmuje chore i ranne zwierzęta z całego województwa pomorskiego.
  • Kuna o imieniu Łupek
  • Mewa
  • Wiewiórka o imieniu Cynka
Choć czworonożni i skrzydlaci pacjenci ośrodka są w większości uroczy i lgnący do ludzi, pracownicy i wolontariusze robią co w ich mocy, aby zwierzęta nie przyzwyczajały się do nich. Sam proces leczenia i rehabilitacji wymaga oczywiście bliskiego kontaktu z człowiekiem, jednak w późniejszym okresie zwierzaki przenoszone są do wolier, w których opiekun pojawia się tylko wtedy, gdy jest to niezbędne; tam zwierzaki mają odzyskiwać swoją dzikość.

To ważne, bo na wolności poradzą sobie tylko wtedy, gdy będą polegać na sobie, a nie na ludziach. Czasem to zadanie jest łatwe, innym razem trwa dłużej.

Tata?



Proces "zdziczania" z pewnością trochę potrwa u młodego samca żurawia, który jest wyjątkowo przyjaznym osobnikiem. Zachowań właściwych jego gatunkowi musi nauczyć go... jego opiekun Przemek. Podczas wizyty w ośrodku mieliśmy okazję zobaczyć, jak Przemek spaceruje z ptakiem po trawniku, rzuca mu na ziemię pożywienie i rozgrzebuje je, by zwierzak łatwiej mógł je znaleźć. Tak właśnie robią żurawie-rodzice, by nauczyć swoje potomstwo szukania jedzenia - choć oczywiście zamiast długiego patyka, używają do tego własnych nóg i dziobów.

Nie zabieraj młodych zwierząt z lasu



  • Wilga
  • Kukułka
  • Muchołówki szare
  • Wiewiórka
  • Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie przyjmuje chore i ranne zwierzęta z całego województwa pomorskiego.
  • Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie przyjmuje chore i ranne zwierzęta z całego województwa pomorskiego.
  • Sowa

Rekordowo dużo podopiecznych



Obecnie ośrodek przyjmuje około 30 nowych pacjentów dziennie i opiekuje się niemalże 300 osobnikami. Wiele rannych zwierząt wymaga długotrwałego leczenia, a młode osobniki - żywienia karmą wysokiej jakości. Środki, którymi dysponuje obiekt, są jednak coraz bardziej ograniczone. Na portalu ratujemyzwierzaki.pl od początku roku trwa zbiórka, której celem jest uzbieranie 75 tys. złotych. Bez tego wsparcia trudno będzie dalej funkcjonować Ostoi.

  • Lis
  • Zając
  • Zając
  • Wiewiórka
  • Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie przyjmuje chore i ranne zwierzęta z całego województwa pomorskiego.
  • Wiewiórki
  • Wiewiórka
  • Wiewiórka

Pomóżmy Ostoi pomagać



Można wspierać Ostoję regularnie, ustawiając comiesięczny przelew na dowolnie wybraną kwotę. "Honorowi sponsorzy na medal" w ramach podziękowania otrzymują specjalny biuletyn z działalności ośrodka, a "złoci medaliści", ofiarujący 100 zł i więcej co miesiąc, mogą liczyć na wyjątkowe niespodzianki.

Ostoję można też wspomóc darami materialnymi. Stale potrzebne są między innymi szare gazety, ręczniki papierowe, nawilżane chusteczki dla dzieci, podkłady jednorazowe i płatki owsiane. Rzeczy można przywieźć osobiście po wcześniejszym ustaleniu telefonicznym lub pozostawić w jednej z lecznic współpracujących z ośrodkiem: Kliniką 24h lub Gdańską Całodobową Lecznicą Weterynaryjną Zwierzyniec. Tam też można zawieźć dzikie zwierzę, które potrzebuje pomocy. Pracownicy lecznicy bezpłatnie je od nas odbiorą i zawiozą do Pomieczyna.

Miejsca

Opinie (52) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Wspieram regularnie

    NIestety niesienie pomocy to też koszty

    • 42 1

  • (18)

    Szkoda, że ich praca idzie często na marne za sprawą myśliwych. Ja nie wiem, może jakiś dziwny jestem, ale wydaje mi się że jak ktoś zabija dla frajdy to chyba coś z nim nie tak?

    • 101 6

    • (16)

      Edek, to nie jest dla frajdy. Warto poczytac o regulacji populacji zwierzyny. Z racji na fakt, ze niektore zwierzeta nie maja naturalnych wrogow, rozmnazaja sie ponad norme. To jest glowny powod dzialalnosci mysliwych.

      Podobnie jak lesnicy reguluja wycinke drzew, robiac miejsce na nowy drzewostan, tak mysliwi reguluja ilosc zwierzyny w naturze.

      Zaden mysliwy nie strzela do gatunkow opisanych w artykule.

      • 3 21

      • (8)

        Typowe argumenty myśliwych. Po pierwsze zwierzyny nie trzeba regulować jeśli zostawi się ja w spokoju. Bez dokarmiania i innych takich. Po drugie myśliwi sami są winni braku naturalnych wrogów polując na drapieżniki. Wybito prawie cała populację wilków. Ciężko pracowano nad jej odbudowa i co - ledwo się trochę udało a myśliwi już krzycza że wilków za dużo, straszą że będą atakować ludzi, że polują na zwierzęta (heloł, taka właśnie ich natura ale przecież przez to myśliwi mają mniej do ustrzelenia i o to tu chodzi). Po trzecie temat leśników to osobny temat rzeka ale ty mówisz tu o lasach przemysłowych. W prawdziwych naturalnych lasach czyli puszczach leśnik niczego nie reguluje bo tylko by popsuł. I na koniec oczywiście że myśliwi strzelają do tych gatunków. Albo z niewiedzy albo z przypadku. Ile było sytuacji że myśliwy "pomylil z dzikiem"?Mnóstwo chronionych gatunków odnosi tez rany a w konsekwencji śmierć przy polowaniach na ptaki. Czy z tak dużej odległości odróżniasz cyranke od cyraneczki? Czy poznasz łyske? Powiedz mi jakie zagrożenie stwarzają ptaki? Na pewno nie ma ich za dużo, jest wręcz odwrotnie. A mimo to myśliwi polują. Gdzie tu ta rzekoma troska?

        • 20 4

        • Powinni się utworzyć naturalnego wroga myśliwych.

          • 9 0

        • (5)

          Lasy bieszczadzkie, Narodowy Park Narodowy - Lesnicy reguluja drzewostan tak aby wspomoc procesy naturalne. Tak wiec mylisz sie w tej kwestii. Tak samo mylisz sie w kwestii mysliwstwa.

          Jezeli cenisz sobie dostepnosc zboz a co za tym idzie smak chlebka, ktory jesz na sniadanie i innych produktow rolnych - musisz sie pogodzic z dzialalnoscia mysliwych.

          Ty mowisz o patologii w mysliwstwie i to rzeczywiscie powinno byc adresowane ale to margines.

          Bambinizm nie jest niczym nowym - polecam wygooglac.

          • 3 8

          • albo myśliwi albo stado wilków w okolicy (1)

            alternatywy nie ma

            • 4 4

            • Wilki nie podchodzi do ludzi tylko się ich boją, watahy wilków czajace się w ciemności za płotem to mit.

              • 5 3

          • (2)

            Nie każdy park narodowy jest puszczą, też polecam się doedukować w tej kwestii.
            Powiedz mi ekspercie, dlaczego zwierzęta wychodzą na pola? Powody są dwa. Po pierwsze, coraz bardziej agresywnie wchodzimy na terenie zwierząt zabierając im przestrzeń do życia. Po drugie, jeśli dokarmiacie je plonami rolnymi które są wysypywane tonami w lasach to potem zwierzę, przyzwyczajone do tego pokarmu szuka go również poza pasnikiem i trafia na pole. I nie wie że nie wolno bo tam mogło to czemu tutaj nie? Zwierzęta można odlawiac, przenosić, można jakoś odgradzac pola, można podawać zwierzętom środki antykoncepcyjne (wszystkie metody stosowane z powodzeniem w innych krajach) ale nieee lepiej sobie postrzelac, jest frajda i można jeszcze zarobić (patrz polowania dewizowe). Więc nie chrzan mi tu o bambinizmie bo chyba nawet nie wiesz co to znaczy. Bambinizm to infantylizacja zwierząt i nadawanie im ludzkich cech a ja mówię prawie i szacunku do życia, realizowaniu potrzeb gatunkowych i spełnianiu określonej roli w ekosystemie. Wygoogluj sobie, dużo trudnych słów.

            • 6 2

            • (1)

              Bambinizm to wyidealizowany obraz dzikiej natury czesto bez wiedzy na temat tego jak ona naprawde funkcjonuje - dokladnie to co ty tu uskuteczniasz.

              Odnosnie tego co tam wypociles to moja odpowiedz jest dokladnie ta sama - albo smakuje ci chlebek dostarczany pod dom albo oddaj ten przywilej na rzecz dzikiej zwierzyny.

              Wam "ekologom" tak naprawde chodzi o cofanie cywilizacji w rozwoju. Bedziecie dopiero zadowoleni jak czlowiek wroci nago do jaskin. Z tym nalezy walczyc bo gotowi jestescie sie zapedzic za daleko panie ekologiczny. Mysliwi, lesnicy, drwale robia wiecej dla natury niz ci sie wydaje i wiecej niz ty kiedykolwiek dla niej zrobisz piszac tego typu dyrdymaly. Pozdrowki.

              • 2 6

              • W którym miejscu idealizuję przyrodę? Wskaz konkretny przykład, ogólnikami to się można przerzucać w podstawówce.

                Jakoś w Holandii mają co jeść i można kupić chleb a obowiązuje tam całkowity zakaz polowania. W takich krajach jak Kanada, Szwajcaria, Kenia, Kostaryka, przepisy dotyczące polowania są bardzo restrykcyjne i w zasadzie je uniemożliwiają i tam też jakoś ludzie mają chleb. Czyżby Polska była jakimś fenomenem na skalę światową a polskie zwierzęta były najwiekszym drapieznikiem a ich ofiara - polski chleb? No błagam...
                A co ma zakaz zabijania zwierząt do mieszkania w jaskiniach naprawdę nie wiem, staram się znaleźć połączenie ale nie moge. Zwykle brak zabijania i stosowanie innych, pokojowych metod oznacza postęp cywilizacji a nie jej cofanie sie ale co ja tam wiem, to tylko informacje ktore można znaleźć w każdym podreczniku szkolnym...

                • 6 2

        • nie pitol miłośniku przyrody nie pitol,

          setki razy proszę nie zabierajcie głosow w sprawach o ktorych nie macie pojęcia.
          Chcecie mysliwym pomóc to pomożcie pozbyć się dzików z miasta,ogródków działkowych ,przedszkoli żle ogrodzonych , lisów,borsuków ze szkoł ,parków i to nie rozdziawiając gębę stojąc i robioąc zdjęcia,wrzucając je do sieci ale konkretnie i skutecznie.Pomóżcie szacować szkody u rolników i uświadamiać ich, że zwierzątek jest za mało i taK MAŁO,że to nie prawda że niszczą uprawy ,demolują uprawy, zżerają ziarno,buraki,rzepaki,zboża i żę tak ma być ,niszczą łąki ,że to ludzie a nie zwierzyna są winni, pojezdzcie te 80-100 km od domu by w nocy popilnować kartofelków u Frankowskiego bo jelenie je zdepcza na amen ,rano idąc do pracy ok wówczas pogadamy, poczytajcie kto gdzie i kiedy może polować na kaczki i czy w ogóle na nie się poluje ,do ptaka nie polujesz na duże odleglości bo śrut leci skutecznie na 40 m, na ptaki nie poluje się dla tego że stważają zagrożenie ,na zwierzynę płową nie poluje sie dlatego że stwarza zagrożenie , poczytać ,poczytac popytać potem głupoty pisać, OK Można mysliwych nie lubieć,mozna ale trzeba być kompletnie slepym i głupim by nie widzieć co robią żle a co dobrze.

          • 1 1

      • (3)

        oj chłopie... niezłe bajki opowiadasz.

        Bywałem u dziadka (nadleśniczego) i oglądałem jak wygląda to myślistwo.
        Jak na weekendy zjeżdżała tam śmietanka towarzyska z pobliskiego miasta - politycy, prawnicy, lekarze, przedsiębiorcy, zerwani z rodzinnych smyczy nagle mogli się relaksować na łonie natury.
        Ze swoich drogich terenówek wypakowywali skrzynkami wódkę, której konsumpcja była głównym punktem całej imprezy.
        Potem oczywiście w las - postrzelać do wszystkiego co się ruszało, czasami do siebie na wzajem, czasami do psów, czasami do zwierząt. To akurat było najmniej ważne.

        Jedna z najgorszych patologii jaką w życiu oglądałem.

        • 8 2

        • Fajnego masz dziadka a dziadek ma fajne towarzystwo. Nie wszystkich swoja miara.

          • 2 6

        • skrzynkami ,wódke,strelać po wodce (1)

          ty gazag gupi i śłepy jesteś , a gdzie ty byłeś i co robiłeś jak strzelali pop wodce, jeden telefon i ząden do konca życia broni nie zobaczy nie chromol głupot , ty weż kij i się po głowie bij

          • 1 1

          • Jasne. Na komisariacie powie ze "pomylił z dzikiem" i sprawa załatwiona.

            • 1 1

      • Do Edek (2)

        Jak Pan tak uważa to albo Pan należy do grona niechlubnych, którzy strzelają do wszystkiego co się rusza albo nie ma zielonego pojęcia o czym mówi. Wszyscy wiedzę, że myśliwi nie regulują populacji i jest to zwykła wymówka dla tych którzy nie mają o tym pojęcia. Niejeden myśliwy przyznał się, że jak strzela do ptaka to nawet nie wie do jakiego......więcej chyba nie trzeba dodawać.

        • 6 1

        • (1)

          Tak tak, a lesnicy scinaja drzewa dla adrenaliny... glupota wasza siega zenitu

          • 0 3

          • Dla adrenaliny od przypływu pieniedzy.

            • 1 1

    • nie wydaje ci się tylko masz rację 1OO%

      • 2 0

  • znalazłem w tym roku pisklę jeżyka (6)

    je tylko żywe owady, zapłaciłem za same świerszcze koło 1000zł, a ten jak go wypuściłem to nawet nie odwrócił się żeby pomachać mi skrzydłami...

    • 30 1

    • Wyjątkowy cham i prostak z tego jeżyka :)

      • 6 3

    • latający jeżyk? (3)

      czy może jednak jerzyk?

      • 8 1

      • nie, to taka (1)

        latająca kolczasta kulka :)

        • 8 0

        • nietoperz rogaty

          tylko to pasuje do opisu

          • 3 0

      • Jerzyk

        Masz rację Piotr ale co za różnica jak uratowano mu życie

        • 4 0

    • Odwdzięczy Ci się zjadając komary które zjadlyby Ciebie.

      • 20 0

  • Opinia wyróżniona

    Wielki szacunek dla personelu 'Ostoi'.

    Jakże ważne jest niesienie pomocy dzikim zwierzętom, współmieszkańcom naszej planety.

    • 68 1

  • Fajnie, że o nich napisaliście. Przelew poszedł.

    • 43 1

  • Pamietam jak jakies 17 lat temu wiezlismy z Gdyni na Polanki rannego nurka do tamtejszej ptaszarni. Nurka jako gatunek ptaka, nie gościa w akwalungu. ;)))

    • 22 0

  • fajnie ze są takie organizacje pomagające zwierzakom

    • 34 0

  • Ostoja - owszem ale do godz 16 (2)

    no niestety moje doświadczenie jest inne - Ostoja pracuje do godz 16 i jakikolwiek kontakt po tej godz jest fikcją; próbowałam się skontaktować kilka mcy temu, był piątek po godz 16, problem z maleńką sarną, skontaktować nie udało się ani mi ani miłej Pani z okolicznego nadleśnictwa; Klinika na Stryjskiej także odmówiła pomocy polecając jechać właśnie do Ostoi; pojechałam więc do Ostoi - cicho i głucho, nie otworzył nikt, z niezabezpieczonej posesji Ostoi wybiegł jedynie spory wilczur... jedynym miejscem, które pomogło i wsparło był Ośrodek w Jelonkach - pani bardzo profesjonalnie udzieliła informacji co należy zrobić w tej sytuacji. Smutne było to, że ani Ostoja, która szczyci się dostępnością 24/7, ani leśniczy nie odbierali telefonów; ranne/chore/porzucone zwierzęta nie wybierają pory dnia :( z pewnością ktoś dyżurny powinien być dostępny.

    • 24 12

    • nie tylko ty potrzebowałeś pomocy dla zwierzątka w tym samym czasie , takich interwencji jest ogrom

      • 2 0

    • Ostoja nie szczyci się dostępnością 24/7...
      Wystarczy przeczytać informację na stronie.

      • 9 0

  • Opinia wyróżniona

    piękne te zdjęcia zwierzaków :) robicie świetną robotę, szacun!

    • 43 0

  • Dziękuję

    Że jesteście,za zaangażowanie za personel i za to że z taką pasją i uśmiechem na ustach pomagacie mniejszym braciom, szkoda że nie wszystkie gminy i miasta was wspierają finansowo,

    • 25 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane