• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podróż autem z psem: na co trzeba uważać?

Agnieszka Majewska
30 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Dostęp świeżego powietrza korzystnie wpływa na komfort podróżowania zwierzaka. Dostęp świeżego powietrza korzystnie wpływa na komfort podróżowania zwierzaka.

Okres wiosenno-letni, a w szczególności wakacje, sprzyjają wyjazdom. Częściej też niż kiedyś zabieramy ze sobą w podróż czworonożnego pupila. Jak zatem zabezpieczyć psa na czas podróży? Jak postępować w przypadku choroby lokomocyjnej? O czym powinniśmy pamiętać? Warto zawczasu się przygotować.



Podróżowanie z psem czy kotem staje się coraz popularniejsze, także dlatego, że coraz częściej hotele, pensjonaty czy kwatery agroturystyczne zgadzają się na pobyt naszych czworonożnych towarzyszy (czasem za dodatkową opłatą). Także liczba gadżetów umilających podróż wzrosła. Czemu więc wyjazd nad morze, jezioro czy w góry może stanąć pod znakiem zapytania?

Zwierzęca choroba lokomocyjna



Czy często podróżujesz ze swoim zwierzakiem?

Choroba lokomocyjna jest, podobnie jak u ludzi, spowodowana zaburzeniem koordynacji zmysłów i może wystąpić w każdym wieku zwierzęcia. Najlepiej, gdy mamy możliwość przyzwyczajania młodych osobników do jazdy samochodem, jednak wiele osób adoptuje zwierzęta w dorosłym wieku, gdzie trudniej o szybką adaptację do sytuacji. Mimo to nie powinniśmy się poddawać.

- Bardzo częstym problemem przy podróżach jest choroba lokomocyjna zwierząt, która polega na braku zgodności bodźców wzrokowych i ruchowych - z jednej strony siedzimy, a z drugiej poruszamy się. Dotyczy ona przede wszystkim szczeniąt i większość zwierząt z niej wyrasta, choć nie wszystkie - mówi lek. wet. Marta ChwojnowskaGdańskiej Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej. - Objawami mogą być niepokój, nudności, wymioty, ślinienie się. Na pewno z wyboru bardziej komfortowym środkiem komunikacji dla tych zwierząt będzie autobus czy pociąg ze względu na większa stabilność pojazdu podczas jazdy, jednak nie powinno się zupełnie rezygnować z jazdy samochodem. Powinno się wybierać krótkie trasy, nie karmić zwierzaka przed podróżą i stopniowo przyzwyczajać organizm do nowej sytuacji. By zminimalizować dyskomfort, zaleca się korzystanie z transporterów lub szelek samochodowych, a dopiero podczas dłuższych podróży podanie preparatów przeciwwymiotnych.

Wybór preparatów zapobiegających wymiotom jest bardzo duży. Od "lekkich", ziołowych tabletek, przez obroże czy spraye z feromonami, po te przepisywane na receptę przez lekarza.

- Na kilka dni przed wyjazdem warto udać się do lekarza weterynarii, u którego można nabyć leki uspokajające - w ofercie są zarówno leki ziołowe w formie syropu (np. Stresnal), leki ziołowo-aminokwasowe (zawierające tryptofan, np. Stress out), jak i silniejsze chemioterapeutyki (np. Zylkene czy Sileo). Lekarz może też przepisać na lek receptę - tłumaczy lek. wet. Małgorzata ŁukućPrzychodni weterynaryjnej. - Leki te podaje się 30-60 minut przed planowanym wyjazdem, niemniej jednak należy pamiętać, że u niektórych zwierzaków działają one z opóźnieniem (czasem kilkugodzinnym). Dlatego dobrym rozwiązaniem jest przetestowanie działania tych leków na kilka dni przed wyjazdem na urlop. Warto zaznaczyć, że doraźne podanie tych leków nie wpłynie na stan zdrowia naszego pupila.

Pięć hoteli za miastem, do których zabierzesz psa


Jak przewozić zwierzaki?



Jednym z częściej polecanych sposobów jest przewóz zwierzaka w odpowiednio dużej klatce czy transporterze. Należy zamontować je tak, aby nie miały możliwości przesuwania się, nawet podczas gwałtownego hamowania. Zwierzę powinno mieć także wystarczająco dużo miejsca, aby swobodnie się położyć.

Coraz częstszym wyborem są też szelki pełniące funkcję pasów (wpina się je w klamry bezpieczeństwa). Dbają o bezpieczeństwo zarówno zwierząt, jak i pasażerów, a także osób znajdujących się poza pojazdem.

Pamiętaj: pod żadnym pozorem nie należy zostawiać zwierząt samych w samochodzie. Temperatura w środku pojazdu może wzrosnąć nawet czterokrotnie w stosunku do temperatury na zewnątrz. Nie bójmy się też reagować, jeśli jesteśmy świadkami takiej sytuacji.

Jak pomóc psu w gorące dni?


Przegrzanie może nastąpić nie tylko w samochodzie. Jeśli zauważymy, że nasz zwierzak mocno zieje, ślini się, drży, a jego błony śluzowe są przekrwione, czyli ma objawy przegrzania, należy ułożyć go w cieniu i schładzać, przykładając do jego ciała mokry zimny ręcznik.

Szelki są jednym ze sposobów na zabezpieczenie psa na czas podróży. Szelki są jednym ze sposobów na zabezpieczenie psa na czas podróży.

O czym jeszcze należy pamiętać?



- Jeśli planujemy podróż samochodem i będzie ona trwała długo, warto zaopatrzyć się w osłony przeciwsłoneczne na tylne szyby. W samochodzie powinniśmy zapewnić odpowiednią temperaturę. Gdy dzień jest upalny, a nie mamy możliwości wyjazdu wczesnym rankiem bądź późnym wieczorem, warto włączyć klimatyzację (pamiętając przy tym, żeby nie było zbyt zimno w aucie, gdyż mogłoby się to skończyć zapaleniem górnych dróg oddechowych naszego pupila), a w przypadku braku klimatyzacji, lekko uchylić szyby - wyjaśnia doktor Łukuć.

Jak podróżować z psem komunikacją miejską?


Podczas podróży powinniśmy kilkakrotnie zrobić postój, podczas której zwierzak będzie mógł załatwić potrzeby fizjologiczne i napić się wody. Parkując przy ruchliwych trasach łatwo o zlęknięcie się psa, dlatego pamiętajmy o zapięciu go na smycz, zanim otworzymy drzwi.

- Podróżując ze zwierzakiem warto zatem zabrać dla niego (oprócz miski na wodę i pokarmu oraz smyczy/szelek i kagańca) ręczniki, także papierowe (bądź ligninę), dużą butelkę wody, leki uspokajające, leki przeciwbiegunkowe - Smectę albo węgiel aktywowany - tłumaczy lekarz z Przychodni weterynaryjnej. - Gdyby jednak państwo zauważyli, że ze zwierzakiem dzieje się coś niepokojącego, a państwa działania nie przynoszą skutku, najlepiej udać się do najbliższego zakładu leczniczego dla zwierząt.

Z psem i kotem samolotem: o czym trzeba pamiętać?

Miejsca

Opinie (53) 7 zablokowanych

  • Wszystko zależy od wielkości psa.

    Nie wszystkie zwierzaki można transportować tak samo.
    Jeżdżę z psem od 10 lat i mam różne spostrzeżenia. Małe pieski, do kilku kilogramów, najlepiej przewozić w szelkach, zapinanych w miejsce pasa. Takiej wielkości psu można dać trochę luzu gdy siedzi zapięty, podczas gwałtownego hamowania przesunie się po prostu trochę na kanapie. Niestety szelki nie sprawdzają się przy większych psach, takich jak mój (~20-22kg). Pies jest zbyt duży, leżąc zajmuje całą szerokość kanapy. Jak dam mu trochę luzu, żeby mógł się poruszać, to podczas gwałtownego hamowania spadnie z kanapy między fotele i może się zranić. Jak przypnę ciasno, będzie to mało komfortowa podróż, a dołożymy psu tylko stresu. Swojego (21kg) przewożę w przestrzeni na nogi przed przednim fotelem pasażera. Dokładnie wypełnia tam całą przestrzeń. Co prawda chwilę się kręci, żeby znaleźć sobie pozycję, ale sumarycznie nie ma gdzie się przesunąć w czasie hamowania, nie poleci ani do przodu ani do tyłu. Większe psy (~40kg) woziłbym tylko w bagażniku (na kanapie i przed siedzeniami jest za mało miejsca), albo w transporterze, a jeśli dla kogoś jest zbyt drogi, można samemu zorganizować miejsce tak, żeby pies nie miał możliwości "latania" po bagażniku, tylko dobrze wypełniał ogrodzoną przestrzeń.

    • 1 0

  • (2)

    Naprawdę polecam zabezpieczać psa podczas jazdy autem nawet po mieście. Kiedyś przy gwałtownym hamowaniu pies spadł mi z siedzenia i uderzył głową w kokpit. Po tym zdarzeniu od razu kupiliśmy specjalne szelki z zapięciem do pasów i staram się uświadamiać znajomych żeby nie przewozili psa "luzem". Brak wyobraźni jest straszny i teksty typu "jechałem z psem na kolanach do Zakopanego i nic się nie stało, więc zabezpieczenia nie są potrzebne"..do czasu..

    • 15 1

    • bez przesady, pies może sobie spokojnie jechać na tylnym siedzeniu bez pasów, mój sie powali i sobie leży albo patrzy przez okno, niektóre psy w pasach będą sie bardziej stresować niż bez, a jak sie kogoś wiezie trzeba pamietać ze sie nie wiezie mięsa tylko psa

      • 0 0

    • mądry Polak po szkodzie :D

      • 2 0

  • tylko w transporterach

    mam 2 psy które zabieram ze sobą prawie wszędzie, same wskakują i wyskakują z samochody, od małego przewożone są w transporterach, uwielbiają jeździć samochodem, w transporterach czują się bezpiecznie i są bezpieczne, mają w nich stały dostęp do wody,
    nie rozpraszają mojej uwagi , nie mam sierści i oblizanych szyb w całym samochodzie,

    • 0 0

  • (3)

    A co byscie państwo poradzili na taką sytuację: pies wchodzi do samochodu i od razu jest histeria, szczeka, drapie, dojedziemy na miejsce, wylata się, jest w sumie okej, ale co zrobić zeby się tak nie denerwował na początku drogi? Dłuźsza trasa to prawie dwie godziny szczekania...

    • 0 0

    • (1)

      Mam to samo z moim psem. W drodze do woj. lubelskiego przehisteryzował chyba dwie godziny a w drodze do Gdyni spał jak aniołeczek...

      • 2 0

      • mow zawsze, ze jedziesz do Gdyni

        • 2 0

    • niech wylata sie przed droga skoro twierdzisz, ze "na powrocie" dziala

      • 1 0

  • Zwierzęta nie są naturalnie przystosowane do mieszkania w domach z ludźmi (1)

    • 0 0

    • ale mrowki faraona sa

      • 1 0

  • (6)

    zróbmy obowiązki tak jak u Germańców - pies tylko w specjalnej klatce a jak nie to 500 Euro nauczy zasad, tym co to nie pasuje polecam film z wypadku jak to pies ładnie leci z tylnego siedzenia jak rakieta

    • 9 27

    • Wiekszej bzdury nie slyszalem o klatce w niemczech. Pasy dla psa starcza

      • 0 0

    • (1)

      Nie ma w Niemczech takiego obowiazku, ani takiego mandatu. Odstaw heroine.

      • 2 0

      • "Przed wyjazdem

        Należy wyrobić paszport. Dokument ten wystawia lekarz weterynarii, po przeprowadzeniu badań zwierzęcia. Aby wyrobić ww dokument konieczne jest oznakowanie pupila. Zazwyczaj jest to chip który aplikuje się pod skórę w okolicy szyi. Dzięki temu w razie ucieczki lub kradzieży możliwa jest identyfikacja zwierzaka. "

        "Na terenie Niemiec istnieje obowiązek zabezpieczenia zwierzęcia, aby te nie mogło przemieszczać się po kabinie samochodu. Może być to transporter lub klatka zamontowana w bagażniku,w przypadku wiekszych gabarytów. Istnieją również specjalne dopinki do pasów samochodowych. Jest to bardzo ważny element wspólnej podrózy, gdyż podczas wypadku niezabezpieczone zwierzę może nam uciec lub wypaść przed przednią szybę."

        • 0 0

    • Ty zwolenniku Germańców, czy dobrze zrozumiales o czym Agnieszka w artykule pisze?

      • 1 0

    • (1)

      Klatki wcale nie są bezpieczne dla zwierzaków. Zwykle są tak marnej jakości, że zwierzak w przypadku gwałtownego hamowania bądź zderzenia po prostu wypada z tej klatki wprost przez przednią szybę.

      Ps jak już to u Niemców ;)

      • 2 0

      • Niemcy to nazwa narodowości Germańce to pierwotny lud z którego się wywodzą... po przodkach zostało im zamiłowanie do smrodu i widoku guana co zresztą widać i czuć u nich każdej wiosny i jesieni

        • 0 2

  • Znajomy woził swojego psa w bagażniku w sedanie. Pies zadowolony i nie narzeka (8)

    Sam wskakiwał i wyskakiwał. Był zadowolony.
    Ps_pies to nie jest żaden członek rodziny, jak to zwykle psiarze mówią, to tylko zwierzę

    • 5 37

    • Dobry człowiek traktuje psa, jak członka rodziny.. (3)

      • 9 5

      • (2)

        raczej samotny albo zdziwaczały pustelnik z problemami kontaktowymi z otoczeniem ludzkim

        • 4 11

        • Ja jestem samotnie mieszkajacym ale absolutnie nie mam zadnych (1)

          problemow z nawiazywaniem kontaktow z ludzmi. A zwierzeta lubie i wcale mi nie przeszkadzaja. Raczej ty masz cos nieregularnego na liniach twojej psychiki.

          • 6 2

          • taka ludzka natura że sobie samemu wszystko można wytłumaczyć szukając poparcia do własnego postępowania a sedno problemu wypatrywać u innych

            • 0 0

    • Ćwok

      • 1 1

    • Maciek, chyba ty jestes zwierze i to dzikie.

      • 2 1

    • A ty widzisz jesteś takim zwykłym Polacyem, który najchętniej widziałby pieska przy budzie.. (1)

      • 5 1

      • można wszystko ale bez przesady - we wszystkim potrzebny jest umiar inaczej to jest pierwszy krok do wariacji

        • 2 0

  • a duży bagażnik w combi i do tego mata antypoślizgowa ? (3)

    mój tak własnie jeździ - sam wskakuje jak tylko otwieram klapę bagażnika. ma tam miejsce żeby się położyć a po za tym uwielbia patrzeć przez szybę z tyłu w trakcie jazdy :)

    • 9 1

    • (2)

      zobaczysz przy najbliższym wypadku czy dobrze robiłeś czy źle - przecież masz swoje zdanie i nikt ci nic nie będzie mówił

      • 2 5

      • (1)

        PRzestan smierdziec. Od 19 lat woze psa w kombi na gumowej macie, a na tym poslanie. Wiele razy musialem gwaltownie hamowac i pies nigdzie nie polecial. Klatki wam wciskaja.

        • 4 0

        • "- przecież masz swoje zdanie i nikt ci nic nie będzie mówił"| i nie wyzywaj -pokaż klasę a nie szczekasz jak ten pies z bagażnika, ....." Mały piesek (ok. 25 kg) siedzący z tyłu, niezabezpieczony, przy uderzeniu w przeszkodę przy 50 kilometrach na godzinę uderza kierowcę z siłą 900 kg, czyli praktycznie tony - ostrzega specjalista ruchu drogowego Marek Zajdel."

          • 1 1

  • trzeba uważać żeby nie przywalić w drugi samochód jak się będzie zajmować pieskiem zamiast patrzeć na droge! Od tego zacznijmy, i jeżdzimy prawym pasem a nie lewym, specjaliści od poruszania się samochodem

    • 1 0

  • Wycieczka

    Mój pies uwielbia jazdę samochodem i nie jest ważne czy jedzie minutę czy 1000km. Radość jest ogromna.

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane