- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 2 Kocur Jurek Galeon z przetrąconą żuchwą szuka domu (12 opinii)
- 3 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 4 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (48 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (115 opinii)
Policjant pomógł ocalić kocięta. Maluchy szukają nowego domu
W uwolnieniu trzech kociąt, które utknęły w komorze silnika samochodu zaparkowanego przy ul. Wilanowskiej w Gdańsku, pomógł... policjant. Zwierzęta całe i zdrowe zostały wyciągnięte z auta, trafiły do tymczasowego domu i szukają teraz nowych właścicieli.
- Z relacji kobiet wynikało, że przyjechały na ul. Wilanowską, by pomóc kotce, która pod balkonem jednego z bloków urodziła cztery kociątka. Dwa maluchy udało się przenieść do klatki, natomiast pozostałą dwójkę kociąt spłoszona kotka zaniosła pod pokrywę silnika volkswagena passata - mówi Magdalena Ciska z WRD Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ocalone kocięta szukają nowego domu
Policjant ruchu drogowego ustalił właściciela samochodu, który z chęcią udostępnił kluczyki volkswagena. Następnie funkcjonariusz pomógł otworzyć maskę samochodu oraz za pomocą lewarka podniósł auto, podczas gdy panie czekały z siatką, by umieścić w niej trzy młode koty.
Schroniska dla zwierząt w Trójmieście
- Cała interwencja zakończyła się sukcesem - kotka i jej dwa maluchy całe i zdrowe zostały wyciągnięte z auta. Zwierzęta prosto z interwencji trafiły do tymczasowego domu w Nowym Porcie, gdzie będą przygotowywane do adopcji - mówi policjantka.
Miejsca
Opinie (93) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-10 11:09
dobrych wiadomości nigdy nie jest za dużo
wszyscy hejterzy niech się zajmą polityką, dobre wiadomości sa teraz na wagę złota. trzymam kciuki, żeby kotki znalazły dobre domy
- 4 0
-
2020-04-10 23:33
adopcja stworzonek
Chyba przygarnąłbym jedno z tych kociąt. Matce tych kociąt należy się dobry los jej dzieci. Mam dom z ogrodem i... wykastrowanego pięcioletniego kocura, który ciągle wojuje z innymi kotami, jakby nie wiedział, że nie ma jąder. Ale może nie będzie agresywny w stosunku do kociątka? Jakby był zbyt niemiły to może udałoby mi się pohamować jego agresję. Ryzyk- fizyk. Jeżeli miałaby pozostać stworzeniu tylko niewola, to chyba lepiej zaryzykować i dać mu szansę na inne życie. Jestem otwarty na pomoc stworzeniu: garbal7@wp.pl
- 2 0
-
2020-04-11 09:39
Jak byśmy mieli policję taka jak w USA to codziennie były by takie akcje,a i bym był czuł się bezpiecznie
- 0 0
-
2020-04-12 07:52
Jaca
Ja mam kotkę od taty z magazynu miała 3 miesiące jak domnie trafiła ledwo zyla ale my jak i ojca kierownictwo zadbaliśmy o o nią a teraz już ma 9 lat i sobie życia bez niej nie wyobrażam zaznaczam nie lubiłem kotuw a teraz to życia bez kota sobie nie wyobrazam
- 1 0
-
2020-04-12 08:55
Nie wiem czy chciałbym być tak uratowany wiedząc, że za za chwilę wytną im wszystko co sprawia radość życia!Kocice nigdy nie poznają smaku urodzenia młodych, a kocurki będą cienko piszczeć!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.