• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tomira: kotka po przejściach szuka spokojnego domu

Agnieszka Majewska
17 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Miejsce, jakiego szuka Tomira, to spokojny dom bez innych zwierząt. Dom, w którym będzie mogła zaznać spokoju i miłości. Miejsce, jakiego szuka Tomira, to spokojny dom bez innych zwierząt. Dom, w którym będzie mogła zaznać spokoju i miłości.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o czarnej Larze, która wydaje się być niezauważana w schronisku, dziś szukamy kochającego domu dla Tomiry.



Koteczka Tomira, około trzyletnia, trafiła na początku zeszłego roku do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Gdyni.

- Nie mamy pewności, że była kotką domową, lecz na taką wygląda. Niestety od początku widać było u niej smutek spowodowany pobytem w schronisku, była bardzo przygnębiona - opowiada pracownik Ciapkowa.
  • Miejsce, jakiego szuka Tomira, to spokojny dom bez innych zwierząt. Dom, w którym będzie mogła zaznać spokoju i miłości.
  • Miejsce, jakiego szuka Tomira, to spokojny dom bez innych zwierząt. Dom, w którym będzie mogła zaznać spokoju i miłości.

Tomira szybko stała się koteczką gotową do adopcji. Niestety dyskomfort nastąpił, gdy drzwi klatki zostały otwarte.

- Nasza podopieczna czuje się bardzo niekomfortowo w obecności innych kotów, co wprowadza ją w bardzo duży stres. Tomira bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, widać to każdego dnia, jak staje na dwóch łapkach oparta o szybę, żeby zwrócić na siebie uwagę pracowników, bądź jako pierwsza na kociarni biegnie, żeby zostać pogłaskana.
Kotka również umie pokazać swoje granice. Miejsce, jakiego szuka Tomira, to spokojny dom bez innych zwierząt. Dom, w którym będzie mogła zaznać spokoju i miłości.


Osoby zainteresowane adopcją Tomiry proszone są o kontakt ze schroniskiem Ciapkowo w Gdyni pod numerem telefonu 58 622 25 52 lub adresem e-mailowym schronisko@ciapkowo.pl.

Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Miejsca

Opinie (61) 8 zablokowanych

  • Kotki są fajne ale

    To niestety nieustający syf( żwirek, sierść itp) i zniszczenia. Jak ktoś lubi czystość to nie polecam bo w domu drugi etat sprzątaczki czeka.

    • 0 5

  • Mam już kocurka z Kotangensa :-) Bardzo się wahałam czy zaadoptować zwierzaka, ale po trzech latach stwierdzam, że to najwspanialsze co mogłam zrobić!

    • 3 0

  • Ciapkowo (1)

    Adopcja z Ciapkowa to jakas masakra. Nie odpowiadają na maile,nie oddzwaniaja mimo zapewnień,że to zrobią. Kontakt tylko w jedną stronę!!! Mam wrażenie,że wcale im nie zależy na wyadoptowaniu psa czy kota. Smutne bardzo.

    • 1 1

    • Po pierwsze - bzdura, kontakt telefoniczny i mailowy bardzo sprawny. Wiadomo, że trzeba to zrobić w drugiej części dnia, po "obchodzie" i bieżących sprawach
      Po drugie - jest środek zimy i schronisko pęka w szwach od podopiecznych, więc jest masa roboty

      • 1 1

  • Bierzcie koty

    teraz, zimą w te mrozy naprawdę im trudno
    Schroniska są przepełnione, pomóżcie im

    • 1 0

  • Ciapkowo Gdynia (9)

    Chcieliśmy adoptować kota, napisaliśmy do ciapkowa maila i zero odpowiedzi. Zadzwoniliśmy do ciapkowa i poinformowano nas że na pewno odpiszą i proszą o cierpliwość. Minęły dwa miesiące, zero odpowiedzi... Tak to nigdy nie zapewnią kotom odpowiedniego domu. Bardziej polecam sopotkowo, szybki kontakt i bardzo miła obsługa.

    • 8 4

    • A nie mogłeś tam pojechać ? (2)

      Zobaczyć zwierzaka , wybrać , poznać ? Pofatygować się trochę , wypytać o obowiązki ,dolegliwości , problemy ? Nie dziwię się że Ci nie odpisali , też bym ci nie odpisał . To tak jak szukałem pracownika i dostawałem smsy o treści "ja w sprawie pracy" nie wiem czemu ale też nie odpisywałem .

      • 3 3

      • Mail to teraz jedna z podstawowych form komunikacji.

        • 0 0

      • Nie można wejść zobaczyć pogadać

        Nic nie można bo jest kowid. W schronisku, w UM, w szpitalu i generalnie w całej budżetówce. Szczęśliwie nie ma kowida na budowach. No i w prywatnych gabinetach lekarskich też jest bezpiecznie

        • 0 0

    • chciałeś adoptować ale oni pisząc z tobą uznali ,ze nie nadajesz się i chyba mieli rację ,obsługa (1)

      schroniska nie musi być miła tylko działać z interesie zwierząt.

      • 5 4

      • Tja. Tam peacują tacy specjaliści, że wiedzą, że ktoś się nie nadaje już na podstawie stylu pisania. Po prostu grafolodzy pisma drukowanego.

        • 3 0

    • Ja mam dokładnie takie doświadczenie z sopotkowem. Wzięłam cudną koteczkę od kogoś, kto chciał ją oddać i dałam sobie spokój ze schroniskami.

      • 0 0

    • kot z ulicy

      ja bym nie brała ze schroniska, jest masa biednych kotów na ulicy, małych i dużych

      • 1 2

    • W schronisku jest ogrom pracy fizycznej i nie tylko- non stop,

      teraz z powodu pandemii nie pracują tam wolontariusze- przynajmniej piszęo tym, gdzie pracuje mój mąż. Niestety, to się źle odbija na obsłudze korespondencji . Polecam Fundacje PKDT Bracia Mniejsi.

      • 2 0

    • Sopotkowo

      Polecasz,a nie pracujesz tam albo ktoś znajomy.

      • 2 1

  • Ty Sajgon (17)

    Jak będziesz kiedyś szczyć w pompersy to mam nadzieję iż ktoś też ciebie tak potraktuje. Kopnie w d*pe.

    • 28 10

    • Rozróżniasz jeszcze człowiek>zwierze? (16)

      Czy bambinizm już tak daleko u Ciebie postąpił a człowieczeństwo tak się u Ciebie zatarło, że jak byś miał wybrać między życiem ludzkim a psa czy kota wybrał byś zwierzę?

      • 2 15

      • Tak. Niestety większość ludzi jest gorsza, nìż bydło. Przepraszam w tym miejscu bydło.

        • 3 1

      • (13)

        Człowieczeństwo to też dbałość o innych także i zwierzęta a nie tylko o wydatki buty i meble które mogą zniszczyć zwierzaki. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie umoralniaj nas tu człowieczeństwem bo nie masz o nim zielonego pojęcia . Po twoich wpisach widać że zwierzęta domowe dla Ciebie to tylko pies na łańcuchu przy budzie, kot w stodole łapiący myszy i koń w polu ciągnący pług - no i jeszcze te wywody o człowieczeństwie....

        • 13 2

        • Twoje podejście do zwierząt widać za to później w schroniskach... (11)

          Żeby mieć psa to trzeba mieć przede wszystkim warunki mieszkalne o pieniądzach i czasie już nie wspominając..
          Biorąc pieski i kotki w 80% robicie krzywdę sobie i tym zwierzętom.

          • 2 14

          • Tylu tu miłosników zwierząt, (1)

            ale żadnego chętnego. Same miłe słówka ochy i achy. "Chciałabym ale nie mogę"
            U mnie na dzielnicy kotów pod dostatkiem. Ich arie często słyszy się w nocy. Można brać, jak się dadzą złapać.

            • 3 6

            • Wielu z nas ma zwierzęta w domu,

              Dzisiaj też zabezpieczyłam kota, jednak odwiozłam do pewnej fundacji, tym bardziej mogę na tym forum zabierać zdanie.

              • 2 2

          • błagam (7)

            Stary ile metrów kwadratowych mieszkania potrzebuje pies by być szczęśliwym? 1 czy 1/2 mkw? Nie masz chłopie pojęcia o psach czy kotach. Zrozum to. nie masz pojęcia. Zaakceptuj to i albo poczytaj/ id na wolontariat do schroniska albo najzwyczajniej w świecie zamilcz bo swoją ignorancją szkodzisz sprawie.

            • 12 2

            • Sajgon musi zawsze wstawidz swoje 3 grosze w sprawie zwierząt , widać z jego opinii ,że ich nie cierpi (2)

              a dyskusji podaje chore , zmyślone argumenty ,bo mysli ,ze internauci to przygłupy wiejskie tak jak on i jego przodkowie

              • 8 2

              • Może nie dlatego, że ich nie cierpi, (1)

                a usiadł , spisał co potrzeba co trzeba i z czym trzeba się liczyć aż w końcu doszedł do takich wniosków. Ja to rozumiem. To Jego przemyślenia i opinie, którymi się podzielił. jak widać z komentarzy to jest tu dużo chętnych. Więc uszanujmy czyjąś decyzje. W ten sposób krzywdy zwierzakowi nie zrobi.

                • 3 3

              • On hejtuje wszystko

                • 2 2

            • (3)

              Dokładnie!ten sajgon to jakiś pajac bez empatii do zwierząt.Taki czlowiek powinien mieszkać sam,bo nie nadaje sie ani do tego aby miec zwierze,a tym bardziej aby miec dzieci.Bo taki rodzic to bylby dramat dla dzieci

              • 12 3

              • także bez empatii do dzieci

                • 1 2

              • on nie musi mieszkać sam ,bo właśnie tak ma,dlatego tyle w nim jadu do zwierząt ,bo jad do ludzi wczęśniej miał (1)

                • 3 3

              • to weź ty, skoro nie masz jadu

                • 2 1

          • pies głupi Sajgonie nie potrzebuje dużej powierzchni mieszkania ,bo wszystko zależy od ilości i jakości jego spacerów

            w chodz w temat który rozumiesz , mój sąsiad kupił psa z hodowli za 3 tyś, i demoluje chatę i piszczy gdy ich nie ma ,a więc brednie jak zwykle wypisujesz

            • 9 3

        • w punkt

          • 0 1

      • A na czym Sajgon polega twoje człowieczeństwo ,podaj chociaż jeden przykład , nie udwaj ,ze nie przeczytałeś mojego pytania ,

        ,że ziejesz nienawiścią do zwierząt , a więc czekam na twoją odpowiedz,?

        • 3 2

  • Zabierając zwierze ze schroniska trzeba mieć świadomość że jest to zwierze zazwyczaj po ciężkich przejściach (13)

    i trzeba się liczyć że takie zwierze będzie sikać do butów czy dewastować mieszkanie, często się zdarza że pies czy kot będzie uciekać jak również trzeba wiedzieć że są to często zwierzęta schorowane o nie znanej historii medycznej a późniejszy koszt leczenia który nigdy nie jest mały, może nadwyrężać nasz domowy budżet.

    • 15 74

    • Błagam (8)

      Dokładnie to samo możesz powiedzieć o zwierzętach z hodowli.
      Rzeczy o których piszesz jak, sikanie, niszczenie czy ucieczki są skutkiem pewnych błędów i zaniechań właścicieli. Niekiedy są objawem choroby, którą w większości przypadków po prostu wyleczysz.

      Ale kupując najfajniejszego psa z hodowli (czego nie neguje) nie otrzymasz jednego. Potężnej dawki wdzięczności, miłości i zaufania. Psy ze schronisk po prostu kochają bardziej. Jakiś czas temu zostało to po prostu udowodnione.

      • 25 6

      • Wystarczy że wpiszesz sobie w przeglądarkę "pies ze schroniska zagryzł" (7)

        albo "pies adoptowany ze schroniska pogryzł twarz" to wyskoczy ci masa przypadków które miały miejsce po przygarnięciu psa ze schroniska, tak więc to o czym piszesz nie ma pokrycia w faktach, chyba że ta wielka miłość psa za jego przygarnięcie objawia się oszpeceniem Twojej twarzy, jak to miało miejsce u pewnej aktorki, aż strach zostawić takie zwierzę z dzieckiem albo spokojnie spać w nocy...

        • 5 28

        • Panie Sajgon, mam psa i kota ze schroniska więc nie gadaj Pan bzdur.

          • 7 1

        • Niezle bzdury, czytam wnikliwie takie informacje

          Nie masz racji

          • 0 2

        • napisz Sajgon skąd w tobie taka nienawiść dla zwierząt ,ze gdy tylko wchodzi ich temat (2)

          wtedy ty wypisujesz kłamstawa tylko i wyłącznie po to byśmy znienawidzili je.,skąd ta nienawiść ,czyżby wiejskie pochodzenie

          • 12 4

          • Ja bym tego nie nazwała nienawiścią, a obawą przed skutkami zachowań i opieki nad nie znanym zwierzakiem (1)

            • 4 4

            • To nie znasz Sajgona innych wypowiedzi dotyczących zwierząt są okropne, chore

              • 5 3

        • stary błagam jeszcze bardziej.

          Jak wpiszesz w google co kolwiek to dostaniesz masę wyników....
          Czy wiesz skąd biorą się takie pogryzienia? Ponad 80% pogryzień psów w USA(takie wyniki badań znam) to pogryzienia przez własnego psa (nie przypadkowo spotkanego np na ulicy). Takie pogryzienia to właśnie wynik masy błędów i zaniechań. Np ukrywanie obecności dzieci w domu, ktory ma adoptować zwierzę, Nie zapewnienie psu podstawowych potrzeb, nieświadome drażnienie psa.

          Czy wiesz co to są sygnały uspakające? Więc proszę nie pogrążaj się.

          • 14 3

        • Tak tak podciągnij wszystkie zwierzaki pod tą swoją chorą teorię. Jeżeli się boisz że zrobią ci krzywdę lub nasikają w najnowsze adidaski lub popsują kompa to ich po prostu nie bierz, bo brak ci empatii i miłości do zwierząt za to wykazujesz wiele troski o własny portfel a zatem życzę aby nigdy ci w nim nie brakowało.

          • 21 4

    • Może tak być, dlatego jest to decyzja dla ludzi odpowiedzialnych, życzliwych, chcących kochać zwierzę o nieznanej historii

      Wiem o czym mowa, podjęliśmy takie dwie decyzje i , gdybyśmy mieli cofnąć czas, decyzje pozostałyby niezmienne.

      • 3 1

    • Re

      Racja tak może być. Ale w tytule jest napisane, że jest po przejściach. Ufam ze każdy kto decyduje się na adopcje robi to odpowiedzialnie i decyzja jest przemyślana a nie pogodna.
      A to zachowanie jest spowodowane krzywdzacym działaniem człowieka.
      z pomocą dobroci i pracy być może z behawiorystą uda się te nawyki pokonać i naprawić.
      Życzę dobrego i kochającego domu w którym te bidulki znajda szczęście.

      • 8 2

    • Zamień sobie słowa "zwierzę ze schroniska" na "dziecko z domu dziecka"

      I co? Nadal będziesz hejtować?

      • 7 5

    • Sajgon

      Widać jak mało wiesz o zwierzętach po tych bzdurach które wypisujesz

      • 31 11

  • Hasztag spust

    • 0 1

  • Miau (1)

    Zima ciepły dom to podstawa. I ciepły kot.

    • 42 4

    • Ciepły ?

      Hmmm .. ciekawe

      • 0 0

  • dajcie spokój to pic na wodę (4)

    ok 2 tyg temu odszedł moj pies, mieszkam koło ciapkowa wiec mysle biore kolejnego (co ok 10lat)
    wiadomo pandemia jakas ankieta ( co to jest klatka ketonowa????) umowienie sie on line na spacer z psem na smyczy potem ocena czy sie nadaje czy moja rodzina sie nadaje, 3 spotkania proces adopcyjny...pytam sie o psa rozpoczety proces adopcyjny, drugi tez trzeci tez. dziekuje u mnie to tak wyglada wpuszczam psa na ogrod sika na rogach i przy furtce. ma miske na wode i papu, smycz, obroża, śpi na początku na dywanie po tygodniu na kanapie. jest członkiem rodziny. pojechałem po psa do Kościerzyny i tam w 2 godziny załatwiłem to czego na miejscu nie dalo sie w tydzien

    • 14 6

    • klatka kennelowa (1)

      Klatka, gdzie nierzadko przygarnięte zwierze śpi i pomieszkuje zaraz po zamieszkaniu u nowego opiekuna. daje mu poczucie bezpieczeństwa.

      • 2 0

      • klatka

        bzdura, mój na widok klatki dostawał spazmów, dopiero wyrko i kocyk uspokoiły psa

        • 0 0

    • adopcje ze schronisk trójmiasta

      ja wzięłam psa zza Słupska, tu jakiś kosmos jest, chyba im tak naprawdę nie zależy na dobru zwierzęcia

      • 1 1

    • jest bardzo wiele ,,zwrotów" przygarniętyc zwierząt, dlatego niektóre schronika według doswiadczenia

      mają prawo prowadzić dłuższe procedury. My przeszliśmy bardzo długą i każda strona szczęśliwa.

      • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Doggy Day 2024

targi

Targi Terrarystyczne i Botaniczne Dragon Expo

20 zł
targi

Najczęściej czytane