W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o łagodnym i przyjaznym Brutusie, dziś szukamy domu dla pary kociaków: Mikusia i jego mamy Felicji.
Dyzio: mały psiak z apetytem na życie szuka domu
2023-10-30 05:39
Opinia wyróżniona
to prawda , są zdrowsze,weselsze i można je zostawić na dwa dni, bo mają towarzystwo i nie tęsknią
2023-11-04 14:27
potwierdzam. najstarszy ma 17 lat
2023-10-29 14:09
Opinia wyróżniona
kocie rodzeństwo.
2023-11-07 22:32
2023-10-28 12:30
Opinia wyróżniona
2023-10-29 14:09
Opinia wyróżniona
kocie rodzeństwo.
2023-11-07 22:32
2023-10-28 18:46
"Bardzo długo czekają na dom" - i będą czekały nadal albo się nie doczekają. Wasze wymagania adopcyjne skutecznie odstraszają potencjalnych chętnych. Poza tym jednego kota trudno wyadoptować a co dopiero adopcja w pakiecie.
2023-11-01 13:40
Po śmierci mojego kocurka pojechałam do gdyńskiego azylu przygarnąć bezdomniaka. Nie miałam specjalnych wymagań, wzięłam karton z odpowiednio wyciętymi dziurami i kumpla, który miał go trzymać na kolanach w samochodzie. Zostałam zaprowadzona do kociarni,która była przeładowana i mimo otwartych okien śmierdziało niemożliwe. Wybrałam kotka, który miał przepuklinę chociaż opiekunka temu zaprzeczała.
Po krótkim wywiadzie orzekła,że nie odda kota do domu z ogrodem i psem ani do kartonu(10 min jazdy).
Jestem byłym sędzią kynologicznym, jeżdżę konno,mam kurs groomerski.
Wzięłam kota z ogłoszenia od ludzi, którzy przygarnęli ciężarną kotkę. Zjadłam ciasto, wypiłam kawę i mam nowych znajomych. Futrzaki- pies i kot uwielbiają się a ja je również
2023-11-07 09:04
Miałam tak samo, dom tymczasowy nie chciał mi wydać kota do domu jednorodzinnego, gdzie by wychodził na ogród, bo "na pewno samochód go przejedzie". Więc także wzięliśmy kotka z domu prywatnego, w którym kotka się okociła i jeszcze dostaliśmy siatkę jabłek z ogrodu w prezencie. Kotek przeżył w naszym domu (codziennie wychodził na dwór) 11 lat, niestety w tym roku choroba go pokonała ;(
Nie rozumiem logiki tych schronisk - czy tylko osoba mieszkająca w bloku ma prawo mieć kota?
Lepiej żeby zwierzę latami mieszkało w schronisku niż w domu gdzie może wyjść na powietrze? Czy może mam zakratować cały dom, a kot ma patrzeć przez okno jak spędzamy z rodziną czas w ogrodzie?
2023-11-02 19:14
Ciężarna kotkę to się sterylizacje aborcyjna robi. Zdaje się ze to jest nielegalne rozmnażanie nierasowych zwierząt domowych Chyba człowiek związany z rasowymi zwierzakami powinien coś o tym wiedzieć. A w przytulisku mieli racje nie dając kota człowiekowi który nie chce zainwestować 50 zł w transporter dla bezpieczeństwa zwierzaka.
2023-10-28 18:49
2023-10-28 20:58
2023-10-30 05:39
Opinia wyróżniona
to prawda , są zdrowsze,weselsze i można je zostawić na dwa dni, bo mają towarzystwo i nie tęsknią
2023-11-04 14:27
potwierdzam. najstarszy ma 17 lat
2023-10-29 23:17
Przekazać do Szwajcarii, zostana zjedzone w jakieś ich święto.
2023-10-28 18:50
Teraz będzie miał więcej czasu
2023-10-29 17:17
przyjdziemy i po ciebie AgroUnia
2023-10-29 14:50
Zajmij się raczej sobą. I zastanów się czy ty byś kotkom nie dał domu. Może stać ciebie nie tylko na szyderstwa.
2023-10-29 14:26
2023-10-29 12:44
Kogoś znajda
2023-10-29 12:13
i zwierzaki będą miały dobrze.
2023-10-29 03:02
2023-10-28 13:08
Kocia mama nie powinna takiego dużego mamisynka trzymać w kojcu
2023-10-28 14:44
Czy wiesz o czym mówisz, miałaś/eś kiedyś dwa zwierzaki. Ja miałam nawet trzy, kiedy odeszła stara sunia to po miesiącu uśpić musiałam jej córkę bo przestała z tęsknoty jeść i nawet weterynarz nic nie mógł poradzić, a po dwóch miesiącach odeszła kotka tak bardzo tęskniła za psimi siostrami. Przeżyły razem 12 lat. Zwierzęta czują chyba silniej niż ludzie. Pomyśl zanim coś palniesz.
2023-10-28 14:53
Mam kota rasy zachodnioeuropejskiej, krótkowłosego czyli tzw. klasyczny bury dachowiec. Matka podczas chowu młodych dbała o pociechy jak mało kto. Żaden inny kot nie mógł się zbliżyć. Kiedy młode podrosły to zaczęła je wyganiać z gniazda i musiały się przed nią chować po kątach. Wyjątkowa terytorialistka, strasznie agresywna i bardzo łowna.
2023-10-28 16:36
Nie, nie maiłem dwóch zwierząt, nawet jednego. Ale lepiej rozdzielić za młodu, niż zbędzie za późno.
2023-10-28 12:30
Opinia wyróżniona
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Przestrzegam przed zakupem psów z hodowli na Osowej. Psy mają nużyce, wady genetyczne. Właścicele produkuja psy, krzyżując psiaki jak popadnie....Nużyca, ciezkie alergie, wady wrodzone serdusza, psy dwupłciowe...mozna wymieniac dalej a psy potem sie tylko męczą, a my wlascieciele stajemy na glowie aby im pomoc....dla większosci z nas pies jest członkiem rodziny, ze zrobimy wszystko aby im pomoc. Specjalne karmy, drogie badania I leczenie...to cena jaka placimy ..
Czy wiadomo jakie sa dalsze losy Izabelki i jej meza? oraz jej corki - rowniez handlarki 'truchlami' :( w mediach cos cicho o tym, a to juz ponad 2 lata...
