- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (401 opinii)
- 2 Martwe dziki z Karwin miały ASF (322 opinie)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (364 opinie)
- 4 Kokosanka walczy o tytuł pingwina roku. Jest w finale (14 opinii)
- 5 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (334 opinie)
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Kociak w starej wersalce trafił na wysypisko
Kotek zamknięty w starej wersalce, która trafiła na wysypisko. Gdyby nie pomoc pracowników Zakładu Utylizacyjnego, którzy go usłyszeli - najpewniej by nie przeżył. Mały, rudy kot to kolejne zwierzę znalezione na wysypisku odpadów w Gdańsku. - Ostatnie dwa tygodnie to jakaś plaga - mówi rzeczniczka Zakładu.
6 kotków w 2 tygodnie - znalezione na wysypisku
Informacją o znalezieniu rudego kota podzielił się Zakład Utylizacyjny, a jego rzeczniczka zaznacza, że to nie jest odosobniona historia.
Miejsce, w którym psom łatwiej umierać. Psie hospicjum Fundacji Kosma
- W ostatnich dwóch tygodniach znaleźliśmy aż 6 małych kotków. Nie chce nam się wierzyć, że to przypadek. Jeśli w wersalce znajdujemy małe kotki, to na pewno nie weszły tam same. Zdarza się, że zwierzęta są zapakowane razem ze śmieciami - mówi Olimpia Schneider, rzeczniczka Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.
Czujność pracowników ZU i stała opieka
W takich sytuacjach wyczulenie pracowników zakładu i ich pomoc to ratunek dla porzuconych zwierząt i szansa na znalezienie domu, bo koty trafiają potem pod opiekę fundacji - miedzy innymi "Koty spod bloku".
- Mamy też to szczęście, że jedna z naszych pracownic jest związana z fundacją, która pomaga kotom. Dba o nasze zakładowe zwierzęta, wie też, jak pomóc tym znajdowanym u nas na wysypisku - dodaje Schneider.
Apel do mieszkańców: nie wyrzucajcie zwierząt na śmietnik!
Zakład Utylizacyjny apeluje do mieszkańców, żeby nie wyrzucali zwierząt na śmietnik. Trudno uwierzyć, że taki apel w XXI w trzeba głośno artykułować, ale życie pokazuje, że należy to robić.
- Nie wyrzucajcie żywych stworzeń! One też czują! Jeśli nie macie możliwości lub środków, by pomóc, dzwońcie do fundacji zajmujących się wsparciem bezdomnych zwierząt! - apeluje ZU na Facebooku.
Zakład współpracuje też z innymi fundacjami, ale też z Ostoją, gdzie trafiają dzikie zwierzęta, jak mewy czy jeże. Jest też w kontakcie ze schroniskiem Promyk.
Miejsca
Opinie (152) ponad 10 zablokowanych
-
2023-05-26 16:47
Proszę
Nie pisać że to ludzie,to zwykłe ścier wa. życzę takim wszystkiego najgorszego i to jak najszybciej.
- 1 1
-
2023-05-27 08:01
S.cierwa
wygladem tylko przypominajace czlowieka
- 2 0
-
2023-05-27 10:10
Też kiedyś usłyszałam miauczenie ze śmietnika. Ktoś wyrzucił w kartonie 2 małe kotki... Odratowane, dożyły sobie w spokoju do starości. Nie potrafię zrozumieć, co ludźmi kieruje, żeby tak postąpić.
- 3 0
-
2023-05-28 08:48
Co za zwyrodnialcy, na pewno katolicy
- 2 0
-
2023-05-29 03:16
Przecież dzikie kotki właśnie rodzą po "marcowaniu"... (1)
i rodzą w "bezpiecznych" miejscach, czyli na śmietnikach. Przyjeżdża śmieciarka, dzika kotka ucieka, a niedawno urodzony kociak zostaje.
Po prostu teraz jest sezon na kocie porody, a koty uwielbiają śmietniki, bo tam jest jedzenie oraz suche, ciepłe schronienie w wyrzuconych meblach.- 3 3
-
2023-05-29 10:11
Kotki nie cierpią altan śmietnikowych, jest za głośno, co chwilę wrzucane szkło, śmieciarki, zbieracze trzaskający puszkami
- 0 0
-
2023-05-31 14:09
Nienawidze ludzi
Doszło do tego, że nie obchodzą mnie zbiórki na chore Julcie i Kacperki. Daję tylko na zwierzęta. Teraz minusujcie.
- 2 1
-
2023-05-31 20:07
Brak słów
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.