- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (246 opinii)
- 2 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (115 opinii)
- 3 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (47 opinii)
- 4 Kocur Jurek Galeon z przetracona żuchwą szuka domu
- 5 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
Kto strzela do kotów w Gdyni?
Od kilku miesięcy w Gdyni w ktoś strzela z wiatrówki do kotów, także tych domowych. Od początku roku Fundacja Dobrych Zwierząt odnotowała kilkanaście takich przypadków. Do ostatniego takiego tragicznego zdarzenia doszło w środę.
To jeden z kilkunastu przypadków odnotowanych przez Fundację Dobrych Zwierząt, która monitoruje m.in. los dzikich kotów na terenie Gdyni. Zwierzęta te przeszkadzają mieszkańcom m.in. w centrum miasta, bo i tam znajdowano postrzelone koty.
- W byłym kinie Atlantic przy Domu Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Gdyni przy ul. 10 Lutego mieszka stado kotów, ok. 50 sztuk, którymi zajmują się stali karmiciele - mówi Joanna Walder, wolontariuszka w Fundacji Dobrych Zwierząt. - Codziennie w nocy, gdyż koty z lęku tylko o tej porze wychodzą, panie przychodzą karmią je, łapią do zabiegów kastracji i sterylizacji bądź po prostu na leczenie. Niestety coraz częściej znajdują zwierzęta, nad którymi ktoś się znęcał - do najczęstszej "zabawy" chuliganów należy oblewanie kotów benzyną i podpalanie ich, rzucanie nimi o ścianę czy... wydłubywanie oczu. Niestety coraz więcej mamy przypadków postrzelonych lub zastrzelonych kotów z wiatrówki.
Policja nie znalazła jeszcze sprawcy, bo jak tłumaczy - ma za mało danych. - W połowie tego roku dostaliśmy informacje o dwóch takich przypadkach z Chwarzna - mówi Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Mamy za mało informacji, by działać. Dlatego zachęcam zarówno właścicieli postrzelonych kotów, jak i weterynarzy do zgłaszania takich przypadków na policję.
Tym bardziej, że wśród postrzelonych zwierząt są też te domowe. Kilka tygodni temu z postrzelonym kotem zgłosili się właściciele do kolejnej kliniki weterynaryjnej z Gdyni. - W ciągu pół roku trafiło do mnie kilkanaście postrzelonych kotów - mówi lek. wet. Tomasz Brzeski z Całodobowej Gdyńskiej Kliniki Weterynaryjnej. - Niedawno przyszli do mnie właściciele z kotem, także postrzelonym, który uciekł im z domu. Niestety nie udało mi się go uratować. Chciałem nawet zachęcić właścicieli, by poszli z tym na policję, ale widząc ich ból nie odważyłem się. Myślę, że jeśli sytuacja się powtórzy sam to zgłoszę.
Dlaczego koty przeszkadzają mieszkańcom? Przede wszystkim panuje przekonanie, że przenoszą choroby. - To nie jest prawdą. Choroby przenoszą szczury, które koty tępią. Jednak, by były skuteczne nie może być ich za dużo i muszą być w dobrym stanie zdrowia. Dlatego nasza fundacja propaguje sterylizację i adopcję kotów - mówi Marta Lichnerowicz z Fundacji Dobrych Zwierząt. - Sterylizować powinno się też koty domowe, bowiem jeden kocur może zapłodnić w ciągu roku od 30 do 50 kotek i spłodzić kilkaset kotków. Jednak w mieście bez kotów szybko rozmnożyłyby się szczury i myszy. Dlatego te zwierzęta są nam tak bardzo potrzebne.
Kto może strzelać do kotów w centrum Gdyni? Są pewne podejrzenia. - Wiemy, że jeden ze stróży w Domu Cech Rzemiosła nie toleruje kotów, za to lubi wiatrówki. Była już policja, rozmowa z prezesem i cisza - ten pan dalej pracuje, a koty dalej boją się wychodzić, bo a nuż nockę ma pan ze strzelbą - mówi Walder.
Miejsca
Opinie (493) ponad 20 zablokowanych
-
2012-12-09 20:02
Jakim zwyrodnialcem trzeba być... (1)
trzeba byćby zabijac krowy,swinie robic obozy koncetracyjne dla zwierzat i szyneczke ,mieso to wolno tak!!!! a kot to co święty?
- 2 4
-
2012-12-09 20:04
Jasne że tak. Koty są milutkie, słodziutkie, kochaniutkie etc.
Krowy to różnie. Ale świnia aż krzyczy: "Chce do rzeźni! Tam przerobią mnie z formy nieprawidłowej na prawidłową."
- 0 0
-
2012-12-09 20:10
!!!!!
A żeby idiocie co strzela łapy powykręcało !!!
- 2 2
-
2012-12-09 20:14
Znowusz Gdynia ul. 3-go Maja
Co się dzieje w tej Gdyni ta ulica 3 -go MAJA są ciągle pobicia ludzi , teraz strzelają do kotów tylko patrzeć jak zaczną strzelać do ludzi. A patrolu policji albo straży miejskiej nima (boją się ?)
- 3 0
-
2012-12-09 20:14
zabawa debila !!!
Mam nadzieje ze debila złapią i porządnie ukarzą, grzywna w kwocie 5000 tys na rzecz schroniska ta kwota to kropla w morzu oraz pozbawienie wolności do lat 5 , bez zawiasow!!!!Jakby taki delikwent zapłacił i posiedział może by się następny zastanowił czy warto zrobić krzywdę zwierzakowi.Każde znęcanie się nad zwierzętami powinno być surowo karane, było by mniej zwierzęcych dramatów!
- 4 2
-
2012-12-09 20:21
Hm, (1)
Gdynia. Nie mogą sobie poradzić? W Gdańsku też jakoś cisza wokół tematu nagłych zniknięć kotów (domowych i dzikusków)i małych psów (domowych!!!). Panowie w mundurach żyjący z podatków (m.in. właścicieli zwierząt): może w końcu weźmiecie się do roboty i przestaniecie zwierzolubnych traktować jak nawiedzonych?! Przecież podobno o poziomie naszego człowieczeństwa świadczy m.in. stosunek do słabszych...
- 2 0
-
2012-12-09 20:42
jak pies może nagle zniknąć?
wyprowadzam mego psa i ciągle widze gdzie jest. żadne ufo go nie probowalo nigdy porwać.
może to problem bezstroskich wlascicieli zwierzat a nie porwania czy zniknięcia?- 1 0
-
2012-12-09 20:42
Głupi ludzie
Albo zwierzęta są dziko żyjące albo są trzymane w domu. Innych opcji nie ma. Za brak nadzoru nad zwierzątkiem domowym powinny być grzywny, czy to pit bull czy to chomik. Albo trzymasz w domu i pilnujesz albo pretensje mieć możesz tylko do siebie. Nie dokarmia się dzikich zwierząt!
- 3 2
-
2012-12-09 20:56
dzikie koty w mieście to pomyłka, strzelanie do nich też (1)
To jest poważny problem ponieważ koty są nie proszonymi gośćmi na naszych podwórkach i zajmują się nimi osamotnione osoby podobnie jak brudzącymi parapety gołębiami. Dokarmianie zwierzyny w mieście powinno być karane mandatem a dzikie koty wyłapywane i usypiane.
Tak powinno się dziać w normalnym cywilizowanym mieście. Ciekawe że nikt się tak nie użala nad ludźmi gdy nie mają co jeść i nikt tak chętnie nie dokarmia ludzi jak koty i gołębie. Mam syna który ma poważną alergię i po tym jak o mało się nie udusił uważam że koty to realne zagrożenie dla ludzkiego życia. Strzelanie do kotów jest niedopuszczalne ale ten problem należy rozwiązać. Hodowla kotów i gołębi w mieście jest karalna i dziwi mnie że miasto daje na to przyzwolenie bo prowadzi to później do takiej patologii że ktoś chodzi po mieście i strzela do kotów.- 5 5
-
2012-12-10 12:08
nieproszony gość to ty , wracaj do swojej lepianki
- 0 1
-
2012-12-09 21:05
mam rozwiązanie dla wszystkich miłosników tu gorliwie się udzielających (1)
niech każdy weźmie do domu 1 kota z ulicy i będzie po problemie.
- 7 0
-
2012-12-10 08:10
ja już mam dwa.
pozdrawiam
d.- 3 0
-
2012-12-09 21:42
Lubię Kotki ale za długo się gotują:) (1)
Lubię Kotki ale za długo się gotują:)
- 6 3
-
2012-12-10 08:29
Kiepski zart -kolego
- 2 1
-
2012-12-09 21:49
winny powienien zostać ukarany
Przecież to jakiś absurd!!! Przez kilka miesięcy ktoś strzela do kotów, a ten psychopata chodzi na wolności? Nie wierzę, żeby nikt go nie widział w akcji. Ludzie się boją cholera nie wiadomo czego, dopiero jak sami dostaną śrutem po d*pie to się ockną. Totalna społeczna znieczulica. Co to kur... za argumenty na forach, że w Afryce dzieci głodują i nikt się tym nie przejmuje? Czy to znaczy, że mamy pozwolić temu gnojowi nadal strzelać do kotów? Ten kto nie lubi zwierząt nie jest człowiekiem dla mnie i tyle.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.