• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ilość, a jakość. Pomagając schroniskom dla zwierząt, rób to mądrze

Joanna Karjalainen
26 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Niektórym zwierzakom poszczęściło się w życiu mniej niż innym, jednak to nie znaczy, że nie zasługują na odpowiednią opiekę. Niektórym zwierzakom poszczęściło się w życiu mniej niż innym, jednak to nie znaczy, że nie zasługują na odpowiednią opiekę.

Organizując zbiórkę karmy dla schroniska lub fundacji dla zwierząt lub dokładając się do niej, pamiętajmy, że liczy się jakość, a nie ilość. "Marketowa" karma dla psów i kotów jest kiepskiej jakości i kupując ją, wyświadczamy schroniskom niedźwiedzią przysługę.



Czy kiedykolwiek podarowałe(a)ś coś schronisku dla zwierząt?

Wraz ze zbliżającym się świątecznym czasem powstaje coraz więcej zbiórek dla potrzebujących zwierząt pozostających pod opieką schronisk i fundacji. Placówki zbierają m.in. legowiska, smycze i obroże czy zabawki dla swoich podopiecznych, jednak niezmiennie, przez cały rok, najbardziej potrzebna jest karma.

Jeśli organizujemy zbiórkę jedzenia dla zwierząt w schroniskach, pamiętajmy, że liczy się jakość, a nie ilość. Choć za cenę 10- czy nawet 15-kilogramowego worka karmy dostępnej w supermarkecie kupimy zaledwie około 1-2 kg wysokojakościowego jedzenia ze specjalistycznego sklepu, ta druga opcja jest zdecydowanie lepszym wyborem.

Świąteczne zbiórki dla zwierząt w schroniskach



Fundacje, stowarzyszenia i schroniska dla zwierząt karmią swoich czworonożnych podopiecznych karmą wysokiej jakości, dostosowaną do ich specyficznych potrzeb. Chociaż niektórym może się wydawać, że to przerost formy nad treścią, nic bardziej mylnego: to konieczność i przejaw odpowiedzialności. Pracownicy schronisk i prowadzący fundacje nie ograniczają się bowiem do zapewnienia zwierzętom przetrwania, lecz także chcą, aby ich podopieczni w zdrowiu i jak największym komforcie mogli doczekać się nowych domów.

Lepiej zapobiegać, niż leczyć



Chociaż można dwoić się i troić, aby zwierzakom w schroniskach żyło się jak najlepiej, to zadanie nie jest łatwe. Bardzo trudno jest zapewnić każdemu z nich odpowiednią ilość uwagi, zareagować na pierwsze objawy kiepskiego samopoczucia i zabezpieczyć ich komfort psychiczny, który również wpływa na odporność organizmu. Właśnie dlatego tak ważna jest tam profilaktyka, zaczynająca się - no właśnie - od odżywiania.

Jak wskazują przedstawiciele placówek zajmujących się pomocą zwierzętom, nie zawsze są w stanie użyć karmy "marketowej", a jeśli już, to w najlepszym wypadku staje się ona wypełniaczem, mieszanym z karmą wysokiej jakości. Bez tej drugiej fundacje i schroniska się nie obejdą. Tej pierwszej wcale nie potrzebują.

Cykl: Adopcje zwierzaków



Liczą się chęci? Tak, ale...



Na konieczność odpowiedniego doboru karmy dla bezdomnych zwierząt należy również uczulać przy okazji organizacji zbiórek w szkołach. W facebookowych wpisach szkół, zwłaszcza podstawowych, łatwo można znaleźć podsumowania zbiórek wraz ze zdjęciami, na których - niestety - widnieją głównie karmy po kilka złotych za kilogram. Koordynatorzy zbiórek, nawet jeśli pierwotnie zakładali przyjmowanie tylko specjalistycznych karm, ostatecznie "miękną", by nie robić przykrości dzieciom, cieszącym się, że mogą pomóc zwierzętom.

Nie każdy musi mieć - albo chcieć przeznaczać - duże sumy na zbiórki dla zwierząt. Jednak 10 zł lepiej jest dorzucić do skarbonki środków do dyspozycji schroniska, niż wydać na kilkukilogramowy worek karmy, który nie będzie realną pomocą. Jako że każda placówka ma swoją specyfikę, zawsze dobrym pomysłem będzie również zatelefonowanie do schroniska i zapytanie o aktualne potrzeby danego miejsca.

Opinie (203) 7 zablokowanych

  • To ma głębszy sens... (1)

    Karma słabej jakości ta najtańsza jest najmniej kaloryczna same zapychacze nic wartościowego! Taki piesek musi tego bardzo dużo zjeść i później wydalić w związku z tym musi częściej wychodzić na spacery ogólnie nie wychodzi mu to na zdrowie. To nie tylko przechowalnia psów. Dbają o psy aby później pies trafił do nowych właścicieli ale w dobrym stanie zdrowotnym . Jeśli ktoś zakupił paczkę 10kg to chwała mu za to ,ale taka informacja że lepiej dać za tą samą cenę mniejszą jest ok.
    Kręgosłup Was nie rozboli więc same plusy !

    • 3 2

    • Sedno

      • 1 1

  • Nie potrzebujecie taniej karmy? (1)

    OK. Nie dostaniecie.
    Tanich smyczy i zabawek zresztą też nie.
    Jesteście jak cyg... romowie co łapę wyciągają, ale jak dasz bułkę to do śmietnika wyrzuci.

    • 7 6

    • Straszne słowa, porównanie nie na miejscu

      Jeżeli nie chce Pan/ Pani pomagać, to przynajmniej proszę nie obrażać. Kogo nie stać na celową sensowną pomoc, nie musi tu wylewać gorzkich żali.
      Maja mam ciągle otrzymuje na święta słodycze od sąsiadki- rodzina przywozi z Niemiec od Aldiego. Sąsiadka wie, że mama jest diabetykiem. Mama próbuje komuś to oddać, ale z reguły są na granicy terminu ważności , więc zwyczajnie lądują w śmieciach. I podobnie jest z każdą inną pomocą - powinna być sensowna i celowa.

      • 1 2

  • (12)

    Schroniska chyba nie mają tak źle skoro stawiają takie wymagania. Skoro karma jest sprzedawana w sklepach to nie może być szkodliwa ani trująca. Nie każdego stać kupować najdroższe żarcie dla zwierząt.

    • 37 42

    • (1)

      Nie ma obowiazku posiadania zwierzaka,skoro kogos nie stac na normalne dla niego jedzenia.
      Zupki chinskie tez sa sprzedawane w sklepach,polecam jesc je przez jakis czas moze wtedy zrozumie się dlaczego schroniska karmia lepszą karmą..

      • 4 4

      • nikt nie posiada zwierząt z obowiązku

        • 1 0

    • Jedzenie dla ludzi w sklepach często jest złej kaości, i tak samo dla zwierząt

      a dla dzieci bywa i trujące

      • 0 1

    • (5)

      Szkoda że w artykule nie ma konkretów czym różnią się tańsze od droższych. W produktach "ludzkich" często się zdarzają artykuły tańsze i droższe a jakość jest identyczna a często tańsze jest lepszej jakości.

      • 27 5

      • (1)

        przeczytaj etykietki. skoro radzisz sobie z artykułami w internecie to umiesz też czytać z papierków. To się robi tak samo

        • 3 5

        • Brawo :)

          Brawo :) ludzie ograniczają sie do przeczytania jednego artykułu a potem wylewaja swoje mądrości, eksperci !

          • 2 4

      • Artykul jest ogolny,bo inaczej zamieniłby sie w książkę, jeśli ktos jest bardziej zainteresowany wystarczy troszke o tym temacie poczytać ,no chyba ze to jest za trudne...

        • 2 4

      • Sprawdź skład,

        to żadna filozofia. Na necie.

        • 4 5

      • Dla Kota

        Najlepsza mokara karma jest taka ktora zawiera min 60% miesa. Popularne wiskasy maja 4 %

        • 13 1

    • Trudno nazwać karmą dla zwierząt to co stoi na półkach. Dobre firmy nie potrzebują reklam w tv

      • 3 3

    • Nie stać cię - nie kupuj! (1)

      Przysłużysz się zwierzętom!

      • 9 8

      • Nie kupuję. Sama gotuję.

        • 5 0

  • To może napiszcie jakie karmy są względnie akceptowane? (22)

    • 33 0

    • Z mięsem a nie produktami pochodzenia mięsnego (19)

      Dla kotów min 60% mięsa (nie produktu pochodzenia zwierzęcego), dobrej jakości oleje, akceptowalny dodatek warzyw/owoców/ziół.
      Dla psów minimum 50% mięsa (nie produktu pochodzenia zwierzęcego), dobrej jakości oleje, akceptowalny dodatek ryż, warzywa, zioła, odrobina owoców.
      Oczywiście mowa o karmie suchej.

      • 4 8

      • (16)

        Na zachodzie jest pelno karmy w 100% weganskiej. To zabobon, ze pies czy kot musi jesc mieso - może do Polski tez ta swiadomosc kiedys dotrze.

        • 2 20

        • "To zabobon, ze pies czy kot musi jesc mieso" (5)

          Za takie brednie powinni cię zbanować na zawsze na cały internet.

          • 15 2

          • (4)

            O tak, podobnie jak czlowiek musi jesc mieso, bo costam :))) Powtorze: w tej chwili jest wiele marek karmy niemiesnej na zachodzie, bardzo wysokiej jakosci, wiele z nich rekomendowanych przez PETA. Maja znaczny wzrost sprzedazy, sa na rynku od lat, wiec wiedomo, jak sie sprawdzaja. Dodam, ze w poludniowej polowie Indii od tysiecy lat koty i psy nie jedza miesa. Ale coz. Nie ma to jak wiejski mozdzek :)

            • 1 12

            • Na południu Indii koty i psy od tysięcy lat nie jedzą mięsa (1)

              No to spoko. Nie pisz już nic więcej. Jestem przerażony poziomem twojej głupoty. Żegnam.

              • 0 1

              • xD

                Taaa, koty w Indiach od tysięcy lat uważają myszy za warzywo...

                • 1 0

            • buhaha, od tysięcy lat :D Jesteś aż taki głupi żeby wierzyć że ktoś tysiące lat temu trzymał kota w domu i go nie wypuszczał ? :D :D :D Nie miał w domu szyb, a jedyne co go chroniło przed deszczem to liście, ale wiedział i narysował na kamieniu że jego kot nie je mięsa bo on go z domu nie wypuszcza :D

              • 3 1

            • akurat PETA będzie rekomendować parówki jak im dobrze posmarujesz XD

              • 6 0

        • Słuchammmmm????? (5)

          Kot to drapieżnik, mięsożerca!!!! Karmienie kota wegańską karmą to znęcanie się nad zwierzęciem!

          • 21 2

          • (4)

            Polska jest jednak sto lat za cywilizowanym swiatem. Moze troche poczytaj? Aczkolwiek trzeba znac jezyki.

            • 1 11

            • Poczytać o czym? (3)

              O ewolucji? Łańcuchu pokarmowym? To że na zachodzie mają wegańskie karmy nie znaczy że są oświeceni. To że coś jest napisane po angielsku nie znaczy że nie jest bzdurą.

              • 11 0

              • (2)

                Poczytaj specjalistycznevpublikacje o zywieniu kotow i psow karma wege. To ze ty o tym nie slyszales/las nie oznacza, ze ludzie za granica sa i**otami.

                • 0 10

              • cóż, kiedyś czytałem o eksperymencie, zdaje się na 60 kotach które karmiono wegańsko. Eksperyment się zakończył kiedy ostatni kot zdechł. O ile pamiętam to chyba nawet roku nie przeżyły

                • 6 0

              • jakie specjalistyczne? Można znaleźć dowolnie głupie publikacje jeśli takich się szuka, a potem te bzdury powtarzać, ale ewolucji nie zmienisz.

                • 4 0

        • (3)

          Mam nadzieję, że nie masz w domu zwierząt!

          • 7 2

          • (2)

            Mam nadzieje, ze zapoznasz sie ze współczesnym stanem wiedzy weterynaryjnej, zabobonie.

            • 1 8

            • chyba z twoim wyczytanym w piśmie dla wegan pisanym przez wegan a głupim jak but z lewej nogi

              • 1 0

            • Dramat!

              Wiedza weterynaryjna to nie to samo co dietetyka i żywienie zwierząt. Kot potrzebuje mięsa i to nie byle jakiego. Np karmienie tylko filetem też jest szkodliwe. Albo tylko podrobami.

              • 8 1

      • (1)

        Żeby takie normy były w żywności dla ludzi.

        • 11 0

        • no cóż, są, ale my potrafimy czytać i sami możemy sobie wybierać co dla nas najlepsze

          • 2 0

    • Np. Dolina Noteci

      • 6 6

    • im więcej mięsa tym lepiej

      należy unikać karm z dużą ilością zboża, które to nie służy ( a szkodzi) kotom i psom

      • 28 2

  • (8)

    Kiedyś zwierzęta (i mam tu na myśli zarówno psy, koty, jak i gryzonie oraz drobne ptactwo domowe) były karmione "byle czym" według dzisiejszych standardów, a żyły, nie chorowały, nie było dramatów i latania po weterynarzach. Obecnie - karma wysokiej jakości, bo tania szkodzi. Jak wytłumaczyć, że świnka morska całe życie karmiona zbożem, zupami (lubił, wyjadał psu z miski), cukierkami i lodami wodnymi (to już był dla niego rarytas) przeżyła sześć lat w zdrowiu, a świnki karmione Versele Laga Cavia Complete nieraz połowy tego nie dożyły? Oczywiście z tymi karmionymi karmą deluxe latanie do weterynarza było wielokrotnie, świątek piątek i niedziela.

    • 36 10

    • A skad wiesz jak te zwierzęta długo żyły , a skad wiesz jak żyły ? klepiesz byle klepać (2)

      • 2 4

      • (1)

        Tylko agresją reagujesz na rzeczowe argumenty. Kocham zwierzęta, nienawidzę ludzi - to twoja dewiza zyciowa?

        • 3 0

        • jednym bliżej do ludzi innym do zwierzat , widac po zachowaniu , jedni potrafia się zachowac kulturalnie , inni pchają się jak bydło do wodopoju

          • 1 1

    • Chorowały ,zapewniam, i kiedyś, (1)

      a teraz tym bardziej- w wielu karmach jest sama chemia i na dodatek ludzie myślą, że marketowe karmy są tańsze, a w przeliczeniu na kg karmy wychodzi taniej karma mięsna - np.podrobowa Animonda kupiona w hurtowni przez Internet.

      • 1 1

      • To prawda. Trzeba patrzeć na cenę za kilogram, a nie za małą puszeczkę.

        • 0 0

    • Mpja swinka jadla trawe,brzoskwinie,marchew i zyla 9 lat (1)

      Umarła że starości i nowotworu

      • 8 2

      • 9 lat

        To malutko. Kot może żyć i 20

        • 2 5

    • Kiedyś ludzie mieszkali w jaskiniach, wróć tam.

      • 10 21

  • Mój kot (26)

    Przeżył na felixie 17 lat. Innej nie tknął. Padł ze starości. Do czego to doszło, żeby ludzie jedli pasztetową ze skór i pazurów, a jaśnie fundacje oczekują wołowiny dla bezdomnych zwierząt. Nie to nie. Radźcie sobie sami.

    • 68 42

    • (15)

      Cale zycie w domu byly zwierzaki. Kazdy umieral ze starosci. Jakis czas temu odruchem serca napisalam do jednego ze schronisk czy moze cos potrzebuje - zamawiajac cos DLA swojego zwierzaka chetnie zamowie wiecej DLA innego. Niestety okazalo Sie ze Moj super zdrowy rasowiec spozywa karme niegodna zwierzat w schroniaku. No wiec trudno. Nie ze jestem skapa ale za lekka bezczelnosc uwazam oczekiwanie karmy dwukrotnie drozszej niz je Moj zwierzak a nie je taniej.

      • 31 7

      • (3)

        Kto wie? Może schroniska mają ugadane z konkretnymi producentami jakiej konkretnie karmy się domagać od darczyńców? Teraz w tym świecie wszystko jest możliwe.

        • 21 9

        • Teoria spiskowa- głowne polskie zaburzenie

          • 1 2

        • (1)

          Wystarczy przeczytac artykuł ze zrozunieniem...ale widzę, ze dla niektórych to za trudne i jakie ma znaczenie czy rasowy czy nie??? Wśród ludzi tez sa lepszego i gorszego sortu?

          • 1 5

          • A może przeczytaj ze zrozumieniem? Zacietrzewiasz się nie na temat. Jest wyraźnie napisane że schronisko chce karmy dwukrotnie droższej niż je pies tej Pani. A że jest to zdrowy, rasowy pies to inna bajka. Chciała się podzielić dobrej jakości karmą którą konsumuje jej pies.

            • 6 2

      • W schroniskach sa zwierzęta po pzrejściach, często kiedyś były głodzone

        i podanie im słabej karmy skutkuje chorobą jelit,
        nie rozumiem ludzi krytykujących schroniska, które chcą podnosić jakość , niech ci ludzie zrzędzący z tego powodu, nic lepiej nie dają.

        • 0 2

      • (9)

        Ale zwierzaki w schonisku czesto są chore i wymagają karmy leczniczej, weterynaryjnej. Twój jest zdrowy i nie potrzebuje. Tak trudno to zrozumieć?

        • 12 9

        • Dla takich i tak trzeba miec specjalnie dobrana do danego kota. Taka z darow trafia wylacznie do zdrowych zwierzat.

          • 1 0

        • (5)

          Jasne. Psy często zgarnięte z drogi albo z pustkowia. Piły wodę z kałuży, jadły cokolwiek i one nie będą chciały taniej karmy? Wmawiacie w te zwierzęta choroby, doszukujecie się ich, byle biznes się kręcił. Byle droga karma a nie tania. W artykule nic nie ma o faktycznych cechach i różnicach między drogą a tanią karmą. Tylko kupujcie drogą bo tak. Może głupi, bezrefleksyjny człowiek to łyknie.

          • 20 9

          • trochę logiki (1)

            Kot to zwierze mięsożerne. Tymczasem karmy typu Whiskas to 4% mięsa a reszta samo g. taka mysz pomielona razem ze stodołą. To samo w przypadku psów, choć one potrzebują też warzyw. Niestety tania karma to taka mielonka. Można zjeść, wyjdzie tanio, a potem lament bo brzuch boli, sr*czka a ostatecznie cukrzyca i otyłość, jeśli tylko.

            • 7 1

            • W punkt!

              • 4 3

          • Po co wypowiadaja sie ludzie nie mający pojęcia o czym piszą, wszędzie doszukujac się "naciagania", "krecenia biznesu"...moze wniosek po sobie i podejściu do zycia? ;(

            • 3 5

          • Znasz się na traktorach pisz o traktorach

            a nie wchodz w temat zupełnie ci nieznany

            • 1 4

          • Tylko że dobrej jakościowo i bogatej w mięso karmy zwierzę zje mniej, z kolei zbożowej musi zjeść więcej, żeby się najeść. Koszt wychodzi podobnie.

            • 10 7

        • Dokladnie,ale widac, ze nie wszyscy czytaja ze zrozumieniem,albo ograniczają się do odczytania nagłówka...szkoda słów

          • 1 3

        • w punkt ,bo wschronsiach brakuje karmy leczniczej która jest droga , dlatego lepiej mnie ,a to co potrzebne

          • 2 3

    • (5)

      Racja. Żeby tak się poniektorzy troszczyli o to co ludzie jedzą.

      • 28 10

      • CZlowiek sam umie się o siebie zatroszczyć i niemusi jeść pasztetowej ,, z pazurów"

        lepiej niech kupuje z głową kilka plastrów dobrej wędliny albo sam sobie upiecze mięso i kładzie na chleb

        • 0 3

      • (1)

        Do pracy a nie liczyc na innych!

        • 0 7

        • Wypowiedź nie na temat. Ale aktywiści tak widoczne mają.

          • 5 0

      • a jakiego człowieka w potrzebie ty wsparłeś ? nie wchodz w dyskusję o której nie masz pojęcia (1)

        • 2 8

        • To tylko ja wiem ilu ludziom pomogłam. Trochę pokory w wypowiedziach. Nie masz monopolu na prawdę. Takimi tekstami tylko zniechęcasz do pomocy zwierzętom.

          • 6 1

    • Ręce opadają....

      Proszę przeczytac artykuł jeszcze raz...ale tym razem ze zrozumieniem!
      Polecam jeść przez kilka miesięcy tylko zupki chińskie...efekt bedzie juz widoczny po kilku tygodniach i moze wtedy zrozumie Pani o co chodzi a jak nie...to obejdzie się bez Pani pomocy,która i tak bylaby tylko kłopotem dla fundacji czy schronisk!

      • 4 4

    • (1)

      Dokładnie, już sami nie wiedzą czego chcieć

      • 4 1

      • Od ciebie nic nie chcą, a inteligentni wiedzą o co chodzi

        • 2 3

    • Przykład anegdotyczny

      To nie jest dowód na nic. Felix nie jest dobrą karmą!

      • 3 4

  • To jest jakiś dramat. (3)

    Schroniska nie są roszczeniowe, tylko robią to do czego są stworzone - dbają o dobro zwierząt. Pytanie do oburzonych - czy kupując karmę dla schroniska troszczycie się o zwierzęta czy o własne ego? Czy to że zwierzę jest w schronisku znaczy że można je karmić byle czym? Takie zwierzęta często są schorowane, stare, były maltretowane lub muszą nabrać sił przed operacją/zabiegiem. Tym bardziej potrzebują karmy spełniającej jakiekolwiek standardy. Nie chodzi o to żeby karma była droga. Np royal canin jest droga a nie jest dobra. Wystarczy poświęcić chwilę żeby sprawdzić jaką karmę kupić. No chyba że wieziemy karmę do schroniska tylko dla fotki na facebooku.

    • 10 7

    • (2)

      jak kot nie ma w ogóle co jeść to zje karmę za 20 zł, nie musi jeść za 100, rozumiesz już?

      • 3 2

      • Ale!!! (1)

        Ale dobra karma nie musi być droga!!! Animoda carny nie jest droga. Kitty z biedry tez nie. Smilla jest akceptowalna i tania.

        • 0 4

        • Animoda kosztuje 4zł za 200g! - to dwa razy więcej niż typowe karmy. Dlaczego koty ze schroniska nie mogą jeść tego samego pożywienia co mój kot, którego traktuję porządnie?

          • 3 1

  • Najlepiej to zadzwonić do schroniska i zapytać co potrzeba ,a nie ciągle misie i misie i misie jak do domów dziecka (2)

    • 4 3

    • (1)

      Dokladnie, jak pomagac to z głową.
      Pomaganie to nie obowiązek, nie stac cie na realna pomoc to nie pomagasz,oczywiste a nie na zasadzie dalam co moglam dac...szampon łysemu...co i tak za cholerę mu się nie przyda!

      • 2 3

      • dalam co moglam dać, dałem z tego czego i mi brakuje - to piękne zachowanie

        • 1 2

  • Parodia (8)

    Zwierzak szuka domu, niby, a jak ktoś chce zaadoptować zwierzaka przez fundację i wie, że będzie takiemu zwierzakowi dobrze, to dopiero owa fundacja ma wymagania, że hej. Wizyta w domu wykolczykowanej paniusi i jak coś się nie spodoba, to zwierzaka nie dostaniesz.

    • 17 3

    • (3)

      Zwierzę to nie zabawka,to istota czująca i trzeba jej zapewnic jak najlepsze zycie a nie byle jakie ,bo ktos ma kaprys posiadania zwierzaka!
      Czy dziecko karmicie byle czym ? Nie...bo wiecie ,ze to podstawa,tak samo jest ze zwierzakami jak kochasz to powinno to być priorytetem a jak to tylko zachcianka to...no...tyle w temacie

      • 3 6

      • nikt nie mówi że to zabawka tylko że taka kontrola jest bezcelowa. Bo jak chcesz mieć kota a pani ze schroniska ci go nie da to bez problemu znajdziesz jakiegoś bezdomnego. Sam w ten sposób pozyskałem wszystkie koty jakie miałem w życiu i nie musiałem nikogo pytać. Koty hoduję nieprzerwanie od 2002 r, miałem ich łącznie 6, aktualnie mam dwa. Przeważnie brałem je z dziczy, bo sie kotka okociła na tyłach firmy, ale została rozjechana przez samochód, albo podobne przypadki. Nikogo nie musiałem się pytać o pozwolenie. Stąd też działania pani ze schroniska nie przyczynią się do zmniejszenia skali krzywd względem tych zwierząt.

        • 1 1

      • (1)

        Mialem kiedys suczke kundelka, wziąłem ja od mojej babci ktora znalazla ja w worku nad jeziorem. Nie wiem dlaczego ale jej ulubiony przysmak to byla pietka z chleba uwielbiala to, jadla glownie jedzenie domowe wolala to od karmy, przezyla 18 lat .

        • 5 1

        • ja musiałam kiedyś siłą wyciągać mojego kundelka z paczki z ostrymi chipsami... faktem jest, że kundelki żywieniowo zniosą dużo więcej, niż rasowe zwierzątka.

          • 0 1

    • (2)

      Bo zazwyczaj nie chodzi aby zebrac ale o to by zbierac i nie zebrac. Tak dzialaja wszystkie fundacje.

      • 6 1

      • o księżulkach chyba mówisz ,bo to ten tekst był w tym temacie ,księża ludzi mają w d*pie ,a wolontariusze (1)

        są w fundacjach bo kochają psy

        • 0 5

        • Tak kochają psy obrażając przy okazji ludzi i posądzajac każdego że jest psożercą. Więcej kultury i empatii wobec ludzi bo to nie zwierzęta wspierają waszą ideologię a ludzie których nienawidzicie i obrażacie!

          • 3 0

    • trzeba być wolontariuszem by te wymagania zrozumieć ,a ty nie masz o tym zielonego pojęcia

      więc klepiesz byle klepać

      • 4 9

  • Muj pies nie dostają żadnej sklepowej karmy (7)

    Je to co mi zostanie na talerzu, a najlepiej lubi gotowany pęczak na kościach po pieczonym kurczaku.

    • 18 32

    • Wyrządzasz krzywdę swojemu psu (5)

      Wyrządzasz krzywdę swojemu psu. Tak karmili za komuny w schroniskach
      I pewnie kości też mu dajesz?
      Nie masz pojęcia ile psów trafia do lecznic,z uszkodzonymi jelitami,przez kości własnie.
      Pęczak nie jest naturalnym jedzeniem dla psa.

      • 13 15

      • (2)

        Jeszcze kilkanaście lat temu koty i psy były karmione tym co zostało ze stołu ewentualnie podrobami. Weterynarzy było bardzo mało, zwierzęta żyły długo, najadały się, nie miały problemu przejedzenia. Teraz weterynarzy pełno w mieście, psy masowo chorują a ludzie oddadzą ostatnie pieniądze na ratowanie psa. Naród totalnie zdziwaczał

        • 28 7

        • psy wtedy wcale nie żyły długo, a weterynarzy było tyle samo co dziś

          • 1 3

        • Tak, tak, zyly te zwierzaki cale dlugie zycia :) Przesada zawsze jest zla, nawet piciem wody mozna sobie zaszkodzic.

          A Ty odjechales na sam koniec skali, w zwiazku z czym zwycajnie nie mozesz miec racji.

          • 2 4

      • Gadasz jak producenci drogich karm (1)

        Tysiące lat jakoś psy żyły bez jedzenia w puszkach.

        Po drugie nie każdego stać na wydawanie 20 zł dziennie na karmę dla psa.

        Po trzecie mam koleżankę wegankę, która pomaga psom ze schroniska i bierze je do domu i karmi właśnie kaszami i gotowanymi ziemniakami.

        • 24 17

        • Ludzie tez zyli tysiace lat i wiekszosc tego okresu umieralo im 9 z 10 dzieci.

          • 0 5

    • Pies

      Ja swojemu gotowałam zł kurczak,indyk z kaszą! Nigdy żadnej karmy i puszek !

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Doggy Day 2024

targi

Targi Terrarystyczne i Botaniczne Dragon Expo

20 zł
targi

Najczęściej czytane