• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skąd trafiają do naszych domów psy?

Joanna Skutkiewicz
28 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
80 proc. psów pojawia się w domach w wieku szczenięcym. 80 proc. psów pojawia się w domach w wieku szczenięcym.

Aż 80 proc. Polaków decydujących się na zwierzę domowe wybiera psa. Choć nasze czworonogi pochodzą z najróżniejszych miejsc, do opieki nad nimi trzeba sumiennie się przygotować. Decyzja o wzięciu pod swój dach psa to zobowiązanie nierzadko na kilkanaście kolejnych lat.



Skąd masz swojego psa?

Według badania przeprowadzonego przez agencję badawczą Kantar w ramach projektu "Podaruj psu supermoc", ponad połowa właścicieli psów w Polsce mieszka na wsi i ma swojego czworonoga od jego wieku szczenięcego. Tylko 6 proc. opiekunów psów to mieszkańcy bardzo dużych miast.

Aż 89 proc. psów pojawiła się u swoich opiekunów jako szczenięta. Ponad połowa czworonogów trafiła tam z hodowli lub od innych osób. 20 proc. psów zmieniło właściciela, ponieważ dotychczasowy opiekun nie mógł dłużej się nimi zajmować. Z kolei 13 proc. to szczęśliwcy wyciągnięci ze schronisk dla bezdomnych zwierząt. Co ciekawe, na psa ze schroniska decydują się głównie mieszkańcy dużych miast.



Aż 80 proc. Polaków, którzy decydują się na zwierzę domowe, wybiera psa. Infografika na podstawie danych prasowych od Mars Polska, badanie przeprowadzone przez agencję badawczą Kantar. Aż 80 proc. Polaków, którzy decydują się na zwierzę domowe, wybiera psa. Infografika na podstawie danych prasowych od Mars Polska, badanie przeprowadzone przez agencję badawczą Kantar.
Niezależnie od tego, skąd pochodzi nasz pies, decyzja o przyjęciu go pod dach musi być przemyślana. Warto przedyskutować sprawę z całą rodziną i nie kierować się emocjami, a rozsądkiem. Zanim staniemy się dumnym opiekunem czworonoga, odpowiedzmy sobie na pytania: co zrobimy z psem w razie wyjazdu służbowego lub urlopu, czy jesteśmy przygotowani na jego ewentualne choroby, czy będziemy w stanie go utrzymać i zapewnić mu odpowiednią dawkę spacerów i szkolenia?

Cztery łapy: wybieramy szczeniaka


W przeprowadzonym badaniu 49 proc. opiekunów zapytanych o to, z jakiego powodu pozbyliby się swojego psa twierdzi, że w żadnym wypadku nie zrobiliby tego. Jednak 27 proc. ankietowanych zdecydowałoby się na taki krok, gdyby któryś z domowników okazał się alergikiem, a 17 proc. w przypadku poważnych problemów ze swoim zdrowiem.

Warto pamiętać, że aby pies był szczęśliwym i nieuciążliwym członkiem rodziny, należy na bieżąco dbać nie tylko o jego potrzeby fizyczne, lecz także o zapewnienie mu adekwatnego zajęcia. Przy odrobinie chęci każdy znajdzie dla siebie i swojego czworonoga coś, co da obydwu stronom satysfakcję i radość. Długie spacery połączone ze szkoleniem, canicross, zajęcia agility, frisbee czy nosework to tylko niektóre z wielu propozycji.

Opinie (48) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Tylko ze schroniska (2)

    Mam sunię kundelka,zabraną ze schroniska. Wspaniały psiak. Zachęcam wszystkich- bieżcie psy ze schroniska. Odwdzięczą się ogromem miłości i wierności.

    • 29 0

    • Mam pieska uratowanego od śmierci. Trafił do mnie jako maleńki szczeniak. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez mojego kundelka.
      Pieski ze schroniska dają wiele miłości.
      Pozdrawiam
      Gosia

      • 0 0

    • Byle byla to decyzja odpowiedzialna, gdyby psiak okazał się trudniejszy i chorowity.

      Jest wiele możliwości, by wyprowadzić psa z nerwowości i/ czy leczyć.

      • 0 0

  • Albo hodowla ZKwP albo adopcja! (8)

    Pamiętajcie, nie kupujcie psów z hodowli zrzeszonych w jakichś dziwnych związkach typu ZWPiKR, bo to pseudohodowle nieuznane przez FCI! Nie kupujcie psów za pińcet - rasowy pies ze sprawdzonej hodowli to wydatek kilku tysięcy złotych, ale też ogromna pewność, że psiak będzie zdrowy i że jest zgodny z wzorcem!

    • 53 5

    • Stuknięty własciciel

      A ty handlaro z FCi tylki liczysz mamone nie interesuje cie miłośc zwierzaka.

      • 0 0

    • Zgodność ze wzorcem (3)

      to problem. Owczarka niemieckiego doprowadzono do stanu patologicznego opracowując beznadziejny wzorzec. Już w połowie XX wieku narzekano, że górale nie słuchają kynologów krzyżując owczarka podchalańskiego z tymi odobnymi ze Słowacji. Najlepiej kupić takiego, który jest zdrowy, ale nie do końca zgodny ze wzorcem. Podstawowe cechy zewnętrzne i psychiczne danej rasy ma, ale na wystawy się nie nadaje.

      • 0 5

      • wzorzec (2)

        Jeżeli nie nadaje się na wystawy, to nie jest z prawdziwej sprawdzonej hodowli.
        Pies z dobrej hodowli ma rodowód, i może być wystawiany.
        R

        • 5 0

        • Pies z hodowli ma metrykę, (1)

          rodowód trzeba wyrobić w ZKwP samodzielnie :)

          • 1 0

          • Można wyrobić samodzielnie na podstawie metryki, lub dostać od razu z metryką

            • 1 0

    • Sluszna uwaga!

      Ja również przestrzegam wszystkich przed zakupami z pseudo hodowli! Chcieliśmy z żoną kupić sobie maltańczyka. A po roku okazuje się że to niedźwiedź polarny. Cholerka... weź go teraz wykarm...

      • 12 0

    • (1)

      Brawo za ten komentarz. Wciaz tylko nagonka na psy z hodowli i wciskanie psow ze schronisk. Dajcie ludziom wybrac, najwazniejsze zeby nie finansowac pseudohodowli.

      • 26 3

      • Nikt nikomu nie wciska psów ze schronisk, zaprezentowanie psa to jest szansa dla niego na dobry dom,

        ale nikt Ciebie nie zmusza.

        • 17 1

  • Nie kupować z pseudohodowli!

    Najlepiej ze schroniska. A jak chcemy jakaś rasę to z hodowli oficjalnej. Jeżeli pies nie ma rodowodu to jest to najwyżej pies w typie rasy. Dodam, że psy w pseudohodowlach cierpią.

    • 0 0

  • Pies że schroniska (1)

    Córka wzięła 8 letniego psa że schroniska po starszej pani która zmarła Pies był okrutnie zabiedziny ważył 4 kilo a powinien 8kilo był podleczony weterynaryjnie Gdy trafił do córki po mału dochodził do siebie ale też zaczęły wychodzić różne symptomy chorób co było podleczone Schronisko bardzo szukał nowego właściciela bo pewnie zdawało sobie sprawę z kosztów leczenia co zatajono przed córką na dzień dzisiejszy córka wydaje ogromną kasę na leczenie pies ma chore serce kaszle zwapnione płuca bo jak się później okazało że babcia paliła papierosy i pies był nie dożywiony Uważam że schronisko powinno pomóc w leczeniu takich zwierząt skoro odało do adopcji tak schorowanego psa nie informując o tak poważnym stanie Ja po tym co przechodzi córka nie zdecydowała bym się wziąść psa że schroniska zwłaszcza po przejściach bo i też ich psychika jest też w złej kondycji

    • 1 2

    • To niełatwa sprawa, córka ma wielkie serce i, naprawdę, to nie slogan, takie dobro wróci w życiu,

      Cóż, ja liczyłam się , biorąc psa po przejściach (13 l.), że będę go leczyć, i tak jest - gdy jest zbyt drogo, robimy zrzutkę w rodzinie, bo tak się umawialiśmy wcześniej, że chcemy dać dobry dom psu po traumie.
      Można psa adoptować przez fundację , np.viva.pl--koszty leczenia fundacja albo pokrywa, albo pomaga w zdobyciu.
      Można także jakoś ogłosić zbiórkę, może na FB- najpierw wśród znajomych, bo jest się dla nich osobą znaną-oni wyślą dalej do swoich znajomych. Wiem, że u mnie na osiedlu niektórzy tak robią i zawsze uzyskują wsparcie.

      Schronisko nie ma takich możliwości, gdyż sami mają często zbyt mało pieniędzy. Nawet nie wiemy czy weterynarz dokładnie poinformował schronisko o stanie pieska, tak też może być. Ważne, by się z tym liczyć. A postawa Pani córki - wspaniała, szlachetna.

      • 2 0

  • nadal 80% ludzi rozsądnie wybiera zdrowe psy z hodowli, a nie kota w worku ze schroniska, to cieszy (5)

    • 8 93

    • hodowca?

      właśnie biorąc ze schroniska dorosłego psa widzisz, co bierzesz - jestem szczęśliwą posiadaczką takiego i cieszy mnie wciąż tak samo już od 6 lat; polecam!!!!

      • 3 0

    • pewnie jesteś pseudo hodowcą- widzimy takich w tv interwencje

      • 6 1

    • Wstyd tak rozumowac i powiedziec? To jakies przesądy...W czym pies ze schroniska "gorszy" od tego z hodowli? Tym bardziej z niehumanitarnej i nieuczciwej pseudohodowli...ktore w ogóle nie powinny istnieć.

      • 18 1

    • Oby nie wspieral;i pseudohodowli, bo coraz więcej jest takich ,,rasowych" biednych psów, które szybko zaczynają poważnie

      chorować.

      • 23 0

    • niech se biorą skąd chcą wazne by nie wyrzucali na ulicę!

      • 23 0

  • (3)

    Mam kundelke Misze. Z bidula. Wdzieczne kochane psinko. Ma dobre zycie w domu z ogrodem.

    • 56 2

    • (1)

      Moja psina to też Misza :)

      • 0 0

      • W schronisku mówili na nią Kluska.Jest sliczna, madra , kochana. Ma klawe zycie, wolna , biega po ogrodzie i wyglada na szc ześliwą

        • 0 0

    • I Ty jesteś Kochanym Człowiekiem bo masz serce dla psiaka:) pozdrawiam:):):)

      • 13 1

  • Opinia wyróżniona

    Moja kochana psina (1)

    Wczoraj minął rok jak wzięłam ze schroniska małą sunię. Jestem mega szczęśliwa, że jest ona ze mną. W trakcie tego rok spadło na mnie spore nieszczęście i nie wiem czy byłabym tu jeszcze gdyby nie ona. Jestem jej wdzięczna za każdy dzień, każdy uśmiech, za wszystko.

    • 21 0

    • Psiak to świetny antydepresant... jest dla kogo żyć:)

      • 4 0

  • Masakra (2)

    Długie spacery połączone ze szkoleniem, canicross, zajęcia agility, frisbee czy nosework to tylko niektóre z wielu propozycji.

    A tak po ludzku, po naszemu to o co chodzi? Polska trudny język?

    • 42 8

    • To samo chciałem napisać,

      nie da się tego slangu zastąpić jakąś normalną mową? Frisbee jeszcze jako tako, bo generalnie każdy wie, o co chodzi, ale do reszty bez założenia rurek i sojowego latte bałbym się podejść ;)

      • 1 4

    • po polsku sie nie sprzedaje

      bo jak tu sprzedać godzine biegania z psem za 100zł?

      • 19 4

  • (1)

    Te statystyki... :D
    Nie wiecie, ze jest 100 procent? A nie 56 procent albo 93..?

    • 5 3

    • haha, to pomyśl jeszcze raz, bo coś przegapiłeś

      podpowiedź: kolory nadwozia samochodów na parkingu X to: 20% czarne, 13% czerwone.

      • 1 0

  • Zachęcam do adopcji ze schroniska! :-) (1)

    Każda hodowla, która nie jest zarejestrowana w ZKWP, to pseudohodowla. Nie wspierajcie proszę takich procedur, wy kupujecie puchatą kuleczkę w przytulnym mieszkanku, a jego matka trzymana jest w chlewie we własnych odchodach, a jako jego mama podstawiona jest bardziej zadbana suka w mieszkanku. Poczytajcie artykuły i błagam nie wspierajcie tego.

    Nie stać Cię na psa za 3 tysiące, widzisz, że jest za 500 zł? Niech Ci się zapali światełko. A najlepiej idź do schroniska, te zwierzęta kipią miłością.

    • 57 3

    • niestety do ludzi to nie dociera :(

      wciąż widzę na ulicach młode pieski w typie buldoga francuskiego, na pierwszy rzut oka nie przystające do wzorca, ale właściciel oczywiście zapewnia, że pies z hodowli i ma rodowód - nieważne, że hodowla zarejestrowana w Związku Burka i Kocurka a rodowód wydrukowany na domowej atramentówce z naklejką "hologramem" w kształcie psiej łapki - właściciel zadowolony, bo taki dobry interes zrobił, rasowy szczeniak za 1500 zł. I nie da sobie wytłumaczyć, do czego się przyczynia, jego pies jest rasowy i już!

      • 9 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Doggy Day 2024

targi

Targi Terrarystyczne i Botaniczne Dragon Expo

20 zł
targi

Najczęściej czytane