- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 2 Kocur Jurek Galeon z przetrąconą żuchwą szuka domu (6 opinii)
- 3 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 4 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (48 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (115 opinii)
- 6 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
Starość czy choroba? Weterynarze apelują: obserwujmy zwierzęta i reagujmy na zmiany
Zwierzak z biegiem lat niechętnie się rusza, mniej je, unika ulubionych zabaw? Sprawdźmy, czy to na pewno "tylko" starość - w wielu przypadkach to oznaka choroby, a nie jedynie upływających lat. Lekarze weterynarii apelują: zwierzęta cierpią w milczeniu, więc to my musimy reagować na zmiany w ich zachowaniu.
- Sprawa jest jasna, gdy występuje kulawizna lub popiskiwanie - mówi lek. wet. Hanna Wyłupska z Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej w Gdańsku. - Ale zwierzęta często nie manifestują bólu w sposób oczywisty. Pies pije więcej wody? Kot przyjmuje dziwną pozycję? Każde nietypowe zachowanie może być sygnałem, że zwierzę cierpi. Nie ignoruj tego!
Na UG odkryto dwa nowe gatunki kocich pasożytów
Zmiana to często oznaka choroby
Jak zaznaczają lekarze weterynarii, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na zmiany w zachowaniu naszego zwierzęcia, których wcześniej u niego nie obserwowaliśmy. Czasem trudno się domyślić, że zmiana w osobowości zwierzęcia jest spowodowana bólem, jednak - jak zapewniają lekarze weterynarii - jest to bardzo powszechne.
- Agresja, lękliwość, zachowania kompulsywne - wylicza dr n. wet. Aleksander Kasprowicz z Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej. - Wszystko może mieć przyczynę sięgającą jeszcze głębiej niż w psychice. Niewiele osób mówi głośno o tym, jakimi patologicznymi zachowaniami może skutkować nieleczony ból.
- Picie dużej ilości wody, przyjmowanie dziwnych pozycji ciała, np. zwieszanie głowy, dreptanie i nadmierna ruchliwość - kontynuuje lek. wet. Aleksandra Misztal z Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej. - Zwierzę mówi ci, że go boli. Co wtedy robisz? Każesz mu iść na miejsce?
Jak objawia się ból u zwierząt?
Uwagę właściciela powinny zwrócić zmiany w zachowaniu zwierzęcia, takie jak m.in.:
- picie dużej ilości wody,
- przyjmowanie dziwnych pozycji ciała, np. zwieszanie głowy,
- dreptanie, nadmierna ruchliwość,
- wylizywanie części ciała,
- "sztywny" chód,
- zaleganie, osowienie,
- zmiany apetytu,
- problemy z chodzeniem,
- zachowania agresywne,
- drapanie się i wygryzanie sierści.
W przypadku królików i gryzoni częstym objawem złego samopoczucia jest mrużenie oczu, skulona pozycja ciała, nastroszony włos i stukanie zębami. Koty, które czują ból, często próbują sobie ulżyć, chowając się i długo śpiąc.
Sowa uciekła z lekcji latania. Pomogła straż miejska
Apap nie dla zwierząt
Pamiętajmy, aby w żadnym wypadku nie podawać zwierzętom ludzkich lekarstw. Zdecydowana większość z nich, w tym leki przeciwbólowe dostępne w aptece bez recepty, są dla zwierząt domowych bardzo szkodliwe. Ich zastosowanie może zakończyć się nawet śmiercią czworonoga.
Zamiast próbować leczyć zwierzę na własną rękę, zapewnijmy mu odpowiednią pomoc weterynaryjną. Psy, koty, a także inne zwierzęta domowe nie powiedzą nam, że coś je boli, zupełnie tak, jak gdyby nie chciały robić nam kłopotu. To my, ich opiekunowie, powinniśmy być wyczuleni na zmiany w ich zachowaniu i odpowiednio wcześnie reagować.
Miejsca
Opinie (17)
-
2022-11-09 13:05
Na starość nie ma lekarstwa. Zwierzęciu można jedynie doraźnie łagodzić ból lekami, ale jaki jest tego sens ? Czy nie lepiej ułatwić mu godne i bezbolesne odejście u weterynarza ?
- 1 6
-
2022-11-09 16:32
Przejmujące i piękne!
Dbajmy i reagujmy na każdą dolegliwość!
- 4 0
-
2022-11-09 22:10
Potrzebny film.
- 0 0
-
2022-11-11 15:04
Zwierzęta
Nasz pies i kot odzeszly od nas jakiś czas temu ale w naszej pamięci pozostaną na zawsze .Często je wspominamy.
- 0 0
-
2022-12-25 14:35
Jak to ze lnem było....
Psy mamy w rodzinie niemal od urodzenia. W związku z tym, sprawy weterynarii nie są nam obce... Nie rozwodząc się szeroko, jest tragicznie. poziom wiedzy weterynaryjnej w porównaniu z tą z przed 20 lat, niemal zerowy. rozpoznanie palpacyjne, zerowe. osłuchowe, zerowe. o poziomie badań USG można by, napisać kryminał. 20 letnie aparaty, oczywiście wypucowane "do nowości" z głowicami zjechanymi krańcowo (wielokrotnie naprawiane) i połatanymi kablami. Oczywiście o wydruku można tylko pomarzyć bo papieru nie ma albo aparat nie ma możliwości wydruku. Itd, itp. Otrzymujemu tylko "opis" tak jakby lekarz nie chciał zostawiać dowodów swojej ....ignorancji....... Z drugiej strony beczki. Wizyta na wykładzie o USG w weterynarii, renomowana warszawska uczelnia. Przedmiot do zaliczenia. Uczestniczymy jako dziennikarze piszący (zwierzęta). Połowa studentek, pilnie przegląda .... oferty ciuchów w Internecie. Studentek, bo studentów jest raptem 3 na ok 30 osób. Kilka dyskretnie maluje paznokietki, lub poprawia urodę, maskując się notatkami. Może z tych 30 osób, 7-9 pilnie notuje i wymienia się uwagami. Ja mogę opisywać tragiczne podejście do dyżurów świątecznych i nocnych w placówkach 24h. Mogę opisać panią Weterynarz, która 7 (siedem razy) usiłowała pobrać krew z łapy psa. Mogę opisać 7 dniowe leczenia psa z krwawą biegunką, ledwo odratowanego przez starego doświadczonego weterynarza... Mogę opisać "dyżur" świąteczny w SGGW, gdzie w czasie dwu kolejnych wizyt, pies nie otrzymał żadnego leczenia i nie zmierzono mu nawet temperatury i nie dokonano żadnego opisu choroby. Za to został skierowany (ustnie) na USG do cyt. ; - Najlepszego specjalisty w Warszawie a może i w Polsce-. Tylko po co mam to wszystko opisywać, skoro Pani Joanno, zna Pani to lepiej niż ja. Porada nie skuteczna, ale oczywiście płatna.... o to wam chodzi ?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.