- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (347 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (13 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (537 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (98 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (63 opinie)
Nasz cykl pomógł tym zwierzakom - mają domy. Część 2
Duża popularność, odzew i pytania o bohaterów cyklu "Adopcje zwierzaków" sprawiły, że ponownie możemy pochwalić się sukcesami i nowym domem niektórych naszych małych i dużych podopiecznych.
Udało nam się porozmawiać z nowymi opiekunami kilku z nich.
Pani Karolina i Szmugiel
- Szmugi po przyjeździe do domu wyglądał na bardzo zaintrygowanego nowym otoczeniem. Bardzo dokładnie oglądał każdy kąt mieszkania, wszystko po kolei obwąchał, po czym z wielkim uśmiechem położył się na podłodze. Początkowo nie chciał spać w swoim posłaniu, preferował kanapę i nasze łóżko. Robił to po kryjomu, ale zdradzała go zostawiona sierść i ugniecione miejsce. Pierwsze spacery były wielkim poznawaniem i zachwycaniem się otaczającym światem, przyrodą, nowymi psimi kolegami. Sam Szmugi wzbudza do dziś zachwyt przechodniów i respekt u innych psów. Poza tym uwielbia spacerować, biegać wolno, poznawać nowe miejsca, podróżować samochodem. Jak na starszego psa jest wulkanem energii i szaleństwa - opowiada nowa opiekunka. I dodaje:
- Szmugielek jest najukochańszym, najcudowniejszym psem na świecie. Wniósł do naszego życia wiele miłości, radości, jeszcze więcej ruchu. Kiedy wracamy do domu zawsze wita nas swoim wielkim uśmiechem i merdającym ogonkiem. Uwielbia, jak się do niego pieszczotliwie mówi, dużo głaszcze, drapie za uszkiem i duuuuuużo przytula. Bardzo cieszymy się, że Szmugi jest z nami i nie zamienilibyśmy go na żadnego innego psa.
Pani Maria i wyjątkowy krasnalek - Druid
Dlaczego wybrała tego psiego staruszka?
- Nie ma na takie pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Może w pewnym sensie to mój bunt przeciw wszechobecnemu dziś kultowi młodości i urody, niezależnie od tego, czy dotyczy to ludzi, czy zwierząt. A przecież starzy, niepełnosprawni, czyli generalnie nieatrakcyjni są często przepiękni w swoim emocjonalno-duchowym wymiarze.
Po śmierci bardzo chorej suczki stwierdziłam, że mam miejsce w sercu i domu na kolejnego pieska. Po wizycie w sopockim schronisku zdecydowałam, że Druid dołączy do pary rezydentów - psa Bordera i kotki Umy. Akceptacja pomiędzy zwierzakami nastąpiła szybciej, niż można się było spodziewać. Druidowi, ze względu na jego ślepotę, początkowo trudno było się poruszać po dużej powierzchni mieszkania, ale szybko opanował trasy, po których warto się przemieszczać, czyli drogę do kuchni i drogę do pokoju z miską. Zauważyłam, że bardzo lubi samodzielne wyjścia na taras lub do ogródka. Nieograniczony smyczą "depcze" w swoim tempie, odkrywając różne zakamarki za pomocą nosa. Czasami okazuje swoje niezadowolenie, kiedy zabieram go z dworu do domu.
Nie zdawałam też sobie sprawy, że takiemu pieskowi mogła doskwierać samotność. Od pierwszego dnia pobytu nie chce zostawać sam w pomieszczeniu, wiedząc, że jestem za ścianą. Pierwszego wieczoru zareagował buntem, kiedy poszliśmy spać do innego pokoju niż ten, w którym akurat przebywał. Teraz już codziennie śpi ze wszystkimi w sypialni na swoim materacu pod kaloryferem. Rozpoznaje mnie i cieszy go mój dotyk, a mnie cieszy jego reakcja.
Przebadany weterynaryjnie Druid okazał się generalnie zdrowym psem. Podaję mu wyłącznie suplementy łagodzące przykre efekty starości. Mam nadzieję, że osobista troska i dobre warunki pozwolą mu na długie i pogodne życie i szczerze będzie mógł sobie zanucić pod nosem: "wesołe jest życie staruszka" - opowiada pani Maria.
Pani Iza zdecydowała się przygarnąć kotkę Balbinę
- Balbina zwana przeze mnie Bisią jest cudną kotką. Widać, że zaakceptowała otoczenie. Śpi w łóżku, lubi się przytulić. Głośno manifestuje swoją obecność, szczególnie, gdy jest głodna. Je zarówno ze swojej miski, jak i miski drugiej kotki. Trudno na razie mówić o przyjaźni między nimi, jednak mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Cieszę się, że Balbina jest z nami. Mam poczucie zrobienia dobrego uczynku dla tej kochanej seniorki.
Nadal czekają na dom:
Te zwierzaki znalazły dom:
Miejsca
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2019-04-21 15:11
❤️
Super
- 37 2
-
2019-04-21 13:36
Super wieści!
Cykl o czekających na adopcję zwierzakach w schroniskach jest bardzo dobry. Tak wielu czworonogom udało się znaleźć wspaniałe domy.
Wielkie podziękowania dla wspaniałych ludzi adoptujących zwierzęta ze schonisk!- 63 4
-
2019-04-21 11:30
(1)
Najlepsza rzecz jaką robi portal Trojmiasto.pl i najlepsi ludzie. !
- 79 4
-
2019-04-21 12:12
Zgadzam się. Generalnie poziom dziennikarstwa przeciętny i to mocno
Dodatkowo triki takie jak zmiana tytułu linka tego samego artykułu, dla zwiększenia klikalności są słabe. Zdarzają im się jednak dobre akcje, jak ta.
- 12 1
-
2019-04-21 11:00
to fajnie
- 37 2
-
2019-04-21 10:32
Kochane zwierzaczki, niech im się dobrze wiedzie...
- 59 1
-
2019-04-21 09:10
Czesio
z Ciapkowa również ma dom! :)
- 52 2
-
2019-04-21 08:53
I love szmugiel, ;)
- 47 2
-
2019-04-21 08:14
Brawo Pani Redaktor
:)
- 79 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.